Mamy wolne terminy na kwiecień - zwrócił się do seniorów rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zaapelował o dzwonienie na infolinię i przepisywanie się na wcześniejsze terminy szczepień. W czasie piątkowego briefingu z dziennikarzami odniósł się także do sytuacji epidemicznej. - Zaczyna się delikatny trend spadkowy w przypadku tej najbardziej przykrej statystyki, czyli zgonów - ocenił.
W tym tygodniu rozpoczęła się rejestracja na szczepienia przeciw koronawirusowi roczników 1968-1973. Osoby, które już wcześniej były w gronie uprawnionych do szczepień, a nie zdążyły się zapisać, cały czas mogą to zrobić. To między innymi osoby starsze niż rocznik 1968 oraz przewlekłe chore (pacjenci onkologiczni, dializowani, po przeszczepach i mechanicznie wentylowani).
Są wolne terminy na kwietniowe szczepienie dla osób starszych
- Szczepionka jest lekarstwem, panaceum na covid. Nie jest na pewno dla nas zagrożeniem - zwracał uwagę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Indywidualne, rzadkie przypadki [niepożądanych odczynów poszczepiennych - przyp. red.] nie mogą przesłonić nam zysków, które daje nam szczepionka - podkreślał na briefingu zorganizowanym przed siedzibą resortu.
Zwrócił się przy tym do osób starszych. - Mamy wolne terminy szczepień. Prosimy o dzwonienie na infolinię, konsultanci będą państwa przepisywać na wcześniejsze terminy - powiedział.
Andrusiewicz zaznaczył, że rząd chce, aby seniorzy jak najszybciej się zaszczepili. - Gorący apel: dzwońcie na infolinię, są wolne terminy na kwiecień, możemy państwa przepisywać - powtórzył.
Zarejestrować się na szczepienie można na cztery sposoby: przez infolinię 989, w internecie (korzystając z e-Rejestracji i Internetowego Konta Pacjenta), wysyłając SMS-a na numer 880-333-333 lub osobiście w punktach szczepień.
"Zaczyna się delikatny trend spadkowy w przypadku tej najbardziej przykrej statystyki"
Resort zdrowia potwierdził w piątek 10 858 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ostatniej dobry zmarło 539 osób. W czwartek informowano o 12 762 zakażeniach, w środę o 13 926, a we wtorek o 9246. - Spadki są coraz większe. To 38 procent spadku tydzień do tygodnia - skomentował rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Zwrócił przy tym uwagę, że teraz średnio tygodniowo notujemy poniżej 12 tysięcy nowych przypadków na dobę.
- To na pewno pozytywna informacja - przyznał Andrusiewicz.
Taką pozytywną informacją, jak mówił, jest także spadająca liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19. - Tylko ostatniej doby mamy spadek ponad ośmiuset zajętych łóżek - powiedział rzecznik. - To, co bardzo cieszy w ostatnich kilku dniach, na co czekaliśmy, to zaczyna się delikatny trend spadkowy w przypadku tej najbardziej przykrej statystyki, czyli zgonów - dodał.
- Ta fala, która przetoczyła się w pierwszej kolejności w zakresie zakażeń, w drugiej - w zakresie szpitali, w trzeciej kolejności niestety dotknęła osób, które nie poradziły sobie z covidem, powoli wygasa - opisał.
"W zakresie respiratorowym spadki są najmniejsze"
Andrusiewicz zwrócił jednocześnie uwagę na znaczący odsetek osób hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem. - Musimy wziąć pod uwagę, że dzisiaj jesteśmy na poziomie zajętości respiratorów przez pacjentów w trudnych stanach na poziomie 71,2 procenta. To nadal dość dużo - przyznał.
- W zakresie respiratorowym spadki są najmniejsze. Ciężkich przypadków nadal w Polsce mamy dość dużo, pacjenci nadal trafiają do szpitali w ciężkim stanie - dodał.
Rzecznik MZ wspomniał także o, jak mówił, istotnej sprawie, jeśli chodzi o zakażenia w naszym kraju. - 19 procent osób zakażonych w ciągu ostatniego miesiąca w Polsce to są osoby w przedziale 31-40 lat, co oznacza, że dość dużo osób młodych ulega teraz zakażeniu. Dlatego mimo tych spadków musimy bardzo dbać o siebie i musimy uważać - zaapelował.
Źródło: TVN24