Strażacy uratowali zwierzęta, które weszły na zamarzniętą rzekę Narew i zarwał się pod nimi lód. - Najpierw musieliśmy powiększyć przerębel. Użyliśmy do tego pił mechanicznych – mówi starszy kapitan Maciej Foryś, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Łapach.
Zgłoszenie wpłynęło we wtorek, 26 stycznia ok. godz. 15. W miejscowości Suraż (Podlaskie) krowy weszły na zamarzniętą rzekę Narew. Lód nie wytrzymał ciężaru. Zwierzęta nie mogły wyjść z wody o własnych siłach.
Akcja trwała godzinę
- Po wycięciu przerębla przywiązaliśmy linkę do rogów krowy i zaczęliśmy powoli wyciągać. Cielak wyszedł sam – opowiada st. kpt. Foryś.
Na miejsce przyjechał zastęp strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Łapach oraz dwa zastępy OSP Suraż. Akcja trwała około godziny.
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: OSP Suraż