Werbowane przez kochanków i mężów, wysyłane po narkotyki. "Połykały, wkładały sobie w układ rozrodczy"

Źródło:
TVN24
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina Wójcika
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer
wideo 2/4
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer

Za usiłowanie przemytu kokainy z Ameryki Południowej do Europy do więzień trafiają każdego roku setki kobiet. W ich zeznaniach powtarza się ten sam motyw - do przemytu namówione zostały przez kochanków, mężów, ojców swoich dzieci. Policjanci rozbijają międzynarodowe gangi wyspecjalizowane w wykorzystywaniu zmanipulowanych kobiet do przemytu. Reporterzy "Superwizjera" TVN trafili na trop nigeryjskiej grupy przestępczej działającej z terenu Polski, której członkowie uwodzili i brutalnie zmuszali Polki do popełniania przestępstw. Kulisy i mechanizmy działania międzynarodowej organizacji przestępczej badał Marcin Wójcik.

13 sierpnia 2013 roku do praskiego szpitala przywieziono kobietę, w której brzuchu pękła kapsuła z metamfetaminą. Pamela H. przewoziła w ciele ponad ćwierć kilograma tej substancji. Amerykanka jest jedną z tysięcy kobiet zatrzymywanych każdego roku na europejskich lotniskach za usiłowanie przemytu narkotyków. Jej zeznania naprowadziły śledczych na trop nigeryjskiej grupy przestępczej operującej z terytorium Polski.

Uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i manipulowali nimi

- Śledztwo zaczęło się od pojedynczej informacji, która została przesłana do siedziby Centralnego Biura Śledczego, że osoba na czele tej grupy organizuje przemytników. Udało nam się połączyć pewne przestępstwa, które miały miejsce poza granicami kraju, z działalnością tego pana na terenie Rzeczypospolitej - mówi anonimowo oficer operacyjny policji. – Pan Henry I. angażował przede wszystkim osoby pochodzenia nigeryjskiego. Osoby te były jakby najbliżej niego i pomagały mu w organizowaniu kurierek, w bezpośrednim dotarciu do narkotyków, które były następnie przemycane i sprzedawane – dodaje.

Przestępcy uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i manipulowali nimi, zmuszając je do przemytu na potężną skalę. Reporterzy "Superwizjera" TVN pojechali do Dusseldorfu na spotkanie z byłą żoną szefa tej grupy - Henry’ego I.

- Te kobiety przemycały narkotyki we własnych organizmach. Połykały kapsułki przygotowane przez przemytników. Też wkładały je sobie w układ rozrodczy – mówi Joanna I. – Oni używali wyłącznie kobiet, którym czegoś brakowało. Bardzo chętnie słuchały obiecywania im wspólnej przyszłości, zakładania rodziny – zwraca uwagę. Kobieta wyjaśnia, że "kiedy tylko pojawiały się w takich związkach dzieci, to wszystko stawało się dużo łatwiejsze, dlatego że wtedy dzieci były kartą przetargową". – W tym momencie one były już od tego mężczyzny zależne, tak jak byłam zależna ja od mojego byłego męża – dodaje.

Przestępcy uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i zmuszali je do przemytuTVN24

"Pewnie wielu ludziom się udaje. Nielicznych złapią"

Kolejna kobieta, do której dotarli dziennikarze "Superwizjera" TVN - Maria S. - zaszła w ciążę z członkiem nigeryjskiej grupy przestępczej, który wymusił na niej przemyt, żeby zarobić pieniądze na utrzymanie dziecka. Przestępcy uwodzili przez portale randkowe, podrywali na uniwersytetach i w dyskotekach.

- Ja go poznałam w pracy i się bardzo zakochałam – przyznaje Maria S. – I to był jedyny powód, dlaczego to zrobiłam. Myślałam, że jest we mnie zakochany, tak jak ja w nim, i to mnie przekonało – dodaje. Wkrótce po narodzinach ich syna partner Marii S. przekonał ją do przemytu kokainy z Peru do Madrytu. Jedyny taki lot odbyła z ponad 200 gramami kokainy w żołądku, w styczniu 2010 roku. Niedługo potem ojciec jej dziecka zniknął, a ją samą aresztowano i skazano po zeznaniach zatrzymanej w Pradze Pameli H.

Maria S. przyznaje, że nigdy wcześniej nie była za granicą. – Miałam rozpiskę, miałam bilety. Było ciężko, bariera językowa była – podkreśla. Kobieta opowiada, że cała podróż w obie strony trwała około siedmiu dni. – Pewnie wielu ludziom się udaje. Nielicznych pewnie złapią – uważa.

"Mówiłam sama sobie, że nie, on taki nie jest"

Joanna I. swojego byłego męża poznała przez portal internetowy. – Zaczepił mnie. Ja wtedy miałam problemy w małżeństwie. Był otwarty, był miły. Słuchał tego, co ja do niego pisałam – mówi.

Reporterom udało się dotrzeć do kolejnej kobiety uwiedzionej przez szefa grupy przestępczej. Henry I. spotykał się z nią przez kilka miesięcy. Jak wszyscy członkowie gangu, on także flirtował nawet z kilkunastoma Polkami jednocześnie, poszukując w ten sposób potencjalnych przemytniczek. Uwodził i szybko proponował kobietom wspólne życie.

- Pojechałam do niego do Krakowa. Zaprosił mnie do swojego mieszkania. Mieszkał sam. Jedyne, co mnie zastanowiło, to po bardzo krótkim czasie on stwierdził, że przeprowadza się do Warszawy, żebym ja nie musiała jeździć – mówi kobieta. – Wynajął mieszkanie. Ja mu pomogłam to mieszkanie znaleźć. Powiedział mi, że ma hurtownię odzieży używanej. Zwiózł te wszystkie ubrania, więc dla mnie to wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie, że on się tym rzeczywiście zajmuje – opowiada. – Natomiast dosyć szybko po jego przyjeździe do Warszawy zorientowałam się, że chyba coś jest nie tak. Telefon zawsze miał ukryty, nigdy nie odbierał telefonu, jak był ze mną. Mówiłam sama sobie, że nie, on taki nie jest – dodaje.

O tym, że mężczyzna ten jest brutalnym przestępcą, jak mówi, dowiedziała się od policji, kiedy dostała wezwanie na przesłuchanie. – Teraz sobie dopiero zdaję sprawę, że naprawdę mogłam zostać wplątana w coś, co mogło zniszczyć moje życie, bo naprawdę nie miałam świadomości tego, z kim mam do czynienia – dodaje.

Służby celne potrafią jednego dnia zatrzymać nawet kilkanaście osób za przemyt narkotykówTVN24

"Kiedy już nawet ten szantaż to było za mało, była też przemoc fizyczna"

Oficer operacyjny policji twierdzi, że obranie Polski za cel przez Henry’ego I. było całkowitym przypadkiem. – Poznał osobę z terenu Polski. Na terenie Unii Europejskiej pojawiła się taka możliwość, żeby zalegalizować swój pobyt i trafił w ten sposób tutaj. Posiadał dosyć rozliczne kontakty, a dowodem tego są prowadzone przeciwko niemu postępowania nie tylko w Polsce, ale też na terenie innych krajów Unii Europejskiej – przekazuje śledczy. – Mówimy o współpracy z kartelem meksykańskim, Peru, Boliwia. Pan Henry, jak wskazuje zgromadzony materiał dowodowy, jest osobą bardzo brutalną – dodaje.

Joanna I. zgodziła się na ślub z Henrym I. Nie wiedziała, że miał już dwie żony, w Nigerii oraz na Węgrzech. Oszustwo wyszło na jaw po narodzinach pierwszego dziecka. Kobieta powoli odkrywała dziesiątki romansów męża. Była zmuszana najpierw do przemytu, a potem do organizowania biletów lotniczych dla innych wykorzystywanych kobiet, i prania brudnych pieniędzy. Każda próba wycofania się z tej relacji kończyła się dla niej tragicznie.

Na jednym ze zdjęć widać, jak pozuje wtulona w swojego męża. – To był może faktycznie jeden z dwóch, trzech wieczorów, gdzie spędziliśmy je razem. Oczywiście przy obecności innych kolegów czy kuzynów, którzy właściwie nie odstępowali nas o krok – mówi Joanna I. Podkreśla, że wszystkie te osoby były zaangażowane w werbowanie kobiet i przemyt narkotyków. – Chciałam zrezygnować wielokrotnie, ale wtedy był stosowany wobec mnie szantaż. W późniejszym czasie, kiedy już nawet ten szantaż to było za mało, była też przemoc fizyczna – wyjaśnia kobieta. – Złamany nos, podbite oczy, posiniaczona twarz, to było kilkakrotnie – wylicza i podkreśla, że mimo wszystko "przemoc fizyczna nie boli tak, jak przemoc psychiczna". – Siniaki znikną, a przemoc psychiczna i to poczucie, że człowiek jest najgorszy i do niczego nie jest zdolny, i nie jest wystarczająco dobry, to zostaje potem na długi czas – dodaje.

"Superwizjer". Pierwsza część rozmowy w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część rozmowy w studiuSuperwizjer

"Nie wiedziałem, że te kobiety trafiały do więzienia"

Dziennikarze polecieli do Walencji na spotkanie z mężczyzną, który przez lata tkwił w sercu narkotykowej mafii. Zwerbowany jako nastolatek, pomagał Nigeryjczykom wozić narkotyki po Europie. Poznał strukturę i metody działania grupy Henry'ego I. Był świadkiem pozyskiwania kobiet do przemytu i w końcu sam w nim uczestniczył.

- Ja w wieku 18 lat nie znałem życia i nie wiedziałem, jak to wszystko wygląda. Zaoferowali mi podróż, pieniądze i żadnego ryzyka. Zgodziłem się, mówię: wyjadę teraz, za dwa tygodnie będę w Polsce z powrotem i podejdę do sesji na uniwersytecie. Wyjechałem za granicę i przez kolejnych 12 lat nie mogłem wrócić do kraju – opowiada Michał. Przyznaje, że w pewnym momencie zaimponowało mu przebywanie w środowisku gangsterów. – Kupowaliśmy samochody drogie, żyliśmy w drogich apartamentach, przychodziły do nas kobiety na imprezy. Myślę, że podobało mi się mieć pieniądze po prostu – wyjaśnia. – Przyjeżdżali ludzie z Ameryki Północnej, z Ameryki Łacińskiej. Mieli ze sobą większe ilości narkotyków. Jeździliśmy po Europie – dodaje.

Michał przyznaje, że akceptował to, że ludzie, z którymi współpracował, wykorzystywali kobiety do przemytu. – Aczkolwiek nie miałem świadomości, że te kobiety trafiały do więzienia – podkreśla.

Jedna osoba potrafi przemycać w organizmie nawet kilkadziesiąt kapsuł z narkotykamiTVN24

"Na przełyku mogły wziąć na przykład pół kilo kapsuł"

Kokaina z Ameryki Południowej przemycana jest przez największe porty lotnicze w Hiszpanii, Niemczech i Holandii. Na każdym z dużych europejskich lotnisk zatrzymuje się nawet kilkuset przemytników rocznie, wielu z nich to kobiety. Funkcjonariusz pracujący na lotnisku opowiada, że na lotnisku w Amsterdamie jednego dnia uda się złapać jedną osobę, a innego nawet 15.

Policja lotniska Schiphol używa aresztu skonstruowanego specjalnie dla narkotykowych kurierów. Jest tam między innymi toaleta służąca do oczyszczania wydalonych kapsuł z narkotykami. – Obserwujemy ich przez kamery, bo ludzie, którzy nie wiedzą, że ich widzimy, wyjmują kapsuły z toalety i na nowo je połykają. Gdy spuszczą wodę w toalecie, kapsuły i inne rzeczy trafiają do maszyny, która je obmywa. Potem konfiskujemy kapsuły z narkotykami – opowiada funkcjonariusz. U rekordzisty znaleziono 286 kapsuł z narkotykami.

60 procent kokainy pochodzącej z Kolumbii, największego producenta tego narkotyku na świecie, trafia do Europy. Popyt na narkotyki rośnie, wykrywalność przemytu jest tutaj mniej skuteczna niż w Stanach Zjednoczonych, a kary dla przestępców - niższe. Międzynarodowa policja Unii Europejskiej - Europol - coraz częściej zatrzymuje potężne ładunki narkotyków dostarczane na stary kontynent drogą morską. Największą partią przechwyconą jednorazowo w ubiegłym roku był statek wyładowany dwudziestoma tonami kokainy. Drugą najpopularniejszą metodą przemytu jest droga lądowa, trzecią – przerzut na pokładach samolotów, w którym wyspecjalizowały się nigeryjskie grupy przestępcze. Gdy informator "Superwizjera" TVN zdobył zaufanie Henry'ego I., został wysłany do Ameryki Południowej, gdzie pomagał w przerzucie narkotyków do Europy.

- Pewnego wieczoru, kiedy byliśmy wszyscy razem w domu, powiedzieli mi, że kupili dla mnie bilet i lecę do Limy. Ja nie wiedziałem, co to jest Lima, nie wiedziałem, co to jest Peru. Później okazało się, że wysłali do mnie parę dziewczyn na przemyt, które zwerbowali gdzieś w Europie. Robiliśmy razem kapsuły, które później te dziewczyny brały – opowiada Michał. – Wkładały sobie do pochwy, do odbytu, "leciały na przełyk". Na przełyku mogły wziąć na przykład pół kilo kapsuł – dodaje.

Kobiety były werbowane w Europie, wysyłane do Ameryki Południowej po narkotyki. - Później przylatywały z tymi narkotykami tutaj i te narkotyki były dystrybuowane na dalszy rynek. Czasami w różnych, bardzo dziwnych miejscach na terenie Europy, na przykład Tatabanya na Węgrzech - mówi Joanna I. – Jakieś wioski w Austrii, małe miejscowości na terenie Niemiec. Można wynająć sobie mieszkanie, żeby tam przetrzymywać narkotyki, przetrzymywać kobiety, bo tam nikt nie będzie pytał, nikt nie będzie słuchał – dodaje.

"Superwizjer". Druga część reportażu Marcina Wójcika
"Superwizjer". Druga część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer

"W innych krajach Unii Europejskiej także widzimy wzrost przemocy"

Nigeryjczycy wykorzystują przemytników na wielką skalę pomimo dużego ryzyka wpadki, ponieważ zarobki w branży narkotykowej są niebotyczne. Kilogram kokainy zakupiony w Ameryce Południowej za dwa do czterech tysięcy dolarów rozcieńczany jest w Europie chemikaliami i zwiększa swoją wagę nawet trzykrotnie. Uzyskany tak narkotyk można sprzedać za prawie sto dwadzieścia tysięcy euro. Kokaina zalewa europejskie rynki, a Nigeryjczycy rywalizują o prymat w ulicznym handlu narkotykami z gangami innych narodowości.

- W tym kręgu pieniądze się zdobywało, sprzedając narkotyki, ale żeby sprzedać, trzeba je było też przywieźć. Zawsze obrót narkotyków i pieniądza to było coś na porządku dziennym – mówi Michał. Mężczyzna informuje, że poza przemytem nigeryjskie grupy zajmują się nielegalnymi ślubami, sprzedażą kradzionych samochodów, przemytem nielegalnej broni. – Robisz, co ci mówią, bo nie masz innego wyjścia – podkreśla.

Międzynarodowe grupy wyspecjalizowane w handlu narkotykami, bronią i ludźmi powoli przejmują władzę nad tradycyjnymi strukturami mafii w Europie. Siatka powiązanych ze sobą nigeryjskich organizacji przestępczych przejmuje kontrolę między innymi nad nielegalnym przepływem imigrantów do Europy od włoskiej mafii. Joanna I. podejrzewa, że dzięki kontaktom z nigeryjskimi handlarzami ludźmi, Henry I. kilkukrotnie nielegalnie przekraczał granice Unii Europejskiej.

- Mój były mąż został skazany na terenie Niemiec za usiłowanie zabójstwa, potem zmieniono mu zarzuty na ciężkie pobicie i tym samym wyszedł na wolność. Po czym zniknął i jakimś sposobem pojawił się znowu. On nie miał możliwości przyjazdu do Europy legalnie – twierdzi Joanna I.

W Hadze dziennikarze spotkali się z szefem departamentu zwalczania przestępczości zorganizowanej Europolu, policji Unii Europejskiej. – Obserwujemy wiele różnych rodzajów zorganizowanych grup przestępczych przebywających tutaj spoza granic Unii Europejskiej – mówi Jari Liukku. – Spotykamy się z północnoafrykańskimi, azjatyckimi i południowoamerykańskimi grupami przestępczymi. Gdy przyjrzeć się na przykład sytuacji w Szwecji, to w ubiegłym roku miało miejsce tam ponad 350 strzelanin, ponad 250 zamachów bombowych. W innych krajach Unii Europejskiej także widzimy wzrost przemocy – dodaje.

Szef departamentu zwalczania przestępczości zorganizowanej zwraca uwagę, że zwiększa to zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego w Unii Europejskiej. – Nigeryjskie grupy przestępcze działają w Unii Europejskiej od dziesięcioleci. Są uważane za piątą największą organizację mafijną we Włoszech. Nie zajmują się pojedynczymi rodzajami przestępstw, jak handel ludźmi czy narkotykami. Popełniają wszystkie rodzaje przestępstw. Powiedziałbym, że są pośród kluczowych graczy w większości krajów członkowskich – dodaje Jari Liukku.

Funcjonariusze Europolu ustalili, że w Europie działa około 50 tysięcy międzynarodowych grup przestępczychTVN24

"Wielu z nich przyjeżdża w desperacji. Są zagubieni z powodu różnic kulturowych"

Joanna I. podejrzewa, że fakt, iż ludziom tym udaje się uniknąć odpowiedzialności, popełniając masę przestępstw, wynika z tego, że "oni potrafią zmieniać swoją tożsamość". – Dysponują dużą ilością dokumentów, które mogą sobie kupić u siebie w kraju. Przesyłają sobie nawzajem dokumenty, dzięki którym potem przedostają się do Europy – wyjaśnia. – W większych miastach europejskich, czy jest to Wiedeń, czy jest to Madryt, czy jest to Budapeszt, mają swoje małe społeczeństwa, gdzie kumulują się na przykład w swoich sklepach, restauracjach, kościołach. Do takiej grupy bardzo łatwo można wstąpić – dodaje.

W Warszawie działa baptystyczna wspólnota religijna prowadzona przez pastora Jamesa Okwudiliego Ezeha. Dziennikarze "Superwizjera" TVN ustalili, że duchowny został poproszony o pomoc w znalezieniu prawnika przez jednego z członków grupy Henry’ego I. Ikennę O. skazano niedawno prawomocnym wyrokiem sądu w Katowicach.

- Pomagać nie znaczy to samo, co wspierać, więc nie powiedziałbym, że pomagam komuś, kto popełnia przestępstwo. Raczej stwarzam platformę, na której może wyjaśnić, dlaczego zrobił to, co zrobił – wyjaśnia James Okwudili Ezeh. Pastor zapewnia, że to jedyna taka sprawa, dotycząca narkotyków. – Wielu z nich przyjeżdża w desperacji. Są zagubieni z powodu różnic kulturowych. Przeciętny Nigeryjczyk mieszkający w Polsce musi utrzymać rodzinę w Nigerii. Żyją pod presją. Jeśli nie mają dobrego wzorca postępowania, żeby skierować energię we właściwym kierunku, kończą między innymi handlując narkotykami – dodaje. James Okwudili Ezeh podkreśla, że myśl o tym, że inni Nigeryjczycy robią takie rzeczy, łamie mu serce. – Czuję się z tym strasznie – przyznaje.

Członek grupy Henry’ego I., Ikena O., który zwrócił się do pastora o pomoc, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery, między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz podżeganie do przemytu narkotyków. Śledztwo trwa.

"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiu
"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiuSuperwizjer

"Zostałem wystawiony przez ludzi, którym oddałem całe zaufanie"

Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Europolu ustalili, że w Europie działa około pięciu tysięcy międzynarodowych grup przestępczych podobnych do tej, jaką kierował Henry I. Z powodu ich działalności do południowoamerykańskich więzień trafiło dziesiątki kobiet. Po kilku latach pracy dla organizacji przestępczej wpadł także informator "Superwizjera" TVN.

- Po drugiej kobiecie, która przyleciała, został towar, który ja musiałem wziąć i wtedy zostałem zatrzymany na lotnisku. Policja powiedziała mi, że oni na mnie czekali dlatego, bo wiedzieli, że będę przechodzić przez lotnisko i że będę mieć towar – mówi Michał. – Zostałem wystawiony przez ludzi, którym oddałem całe zaufanie – dodaje. Został aresztowany z pięcioma kilogramami kokainy w bagażu na lotnisku w Limie. Za kratami spędził dziewięć lat.

- W więzieniu wielkości małego sklepu żyje 480 osób. Ludzie śpią na podłogach, śpią po dwie osoby na jednym materacu. Pot na skórze przyciąga karaluchy, które cię zaczynają żreć w nocy i budzisz się rano z ranami. Jest dużo ludzi uzależnionych od narkotyków. Wszyscy biorą narkotyki w więzieniu, bo jest łatwiej dostać narkotyki niż jedzenie – opowiada mężczyzna. – Zwłaszcza rano, kiedy ludzie są na głodzie, dochodzi do bójek, dochodzi do gwałtów. Ludzie z wycieńczenia padali na ziemię martwi, wynosili ich na noszach – dodaje.

W więzieniach Ameryki Południowej kary odbywa obecnie kilkuset Polaków i Polek. Większość z kobiet schwytanych na usiłowaniu przemytu do Europy została zwerbowana przez nigeryjskie gangi. Michał mówi, że historia nauczyła go nie ufać ludziom, którzy przychodzą i oferują ci pieniądze, którzy błyszczą złotem i diamentami. Przyznaje jednak, że nie myślał nad tym, że za procederem kryją się również tragedie kobiet. – Miałem tylko siebie na uwadze i to, że chciałem pieniądze. Odsiedziałem karę w więzieniu. Przeszedłem przez piekło, stawka jest zbyt wysoka – wyjaśnia.

Za przemyt narkotyków wiele Polek odbywa wyroki w więzieniach w krajach Ameryki PołudniowejTVN24

"Na pewno nie możemy mówić, że zjawisko to zniknęło"

Podobnych historii jest coraz więcej. Według statystyk Europolu liczba organizacji przestępczych rośnie, a nigeryjska mafia stanowi coraz poważniejsze zagrożenie. Policja podejrzewa, że sama tylko grupa Henry’ego I. brutalnie wykorzystała dziesiątki kobiet z różnych krajów.

- Skala osób, która brała w tym udział, na chwilę obecną jest trudna do określenia, ponieważ osoby te pochodzą z terenu nie tylko Unii Europejskiej, ale z Ameryki Południowej i Ameryki Północnej, mówimy o krajach afrykańskich – przyznaje oficer operacyjny policji. – Przypuszczać mogę tylko, iż ta sprawa jeszcze jakiś czas będzie kontynuowana. Na pewno nie możemy mówić, że zjawisko to zniknęło. To wyłącznie przykład jednej z prawdopodobnie wielu sytuacji, które mają miejsce równolegle na terenie kraju – dodaje.

Joanna I. mówi, że w końcu uciekła od męża. - Gdyby nie moja ucieczka razem z dziećmi do domu samotnej matki, to nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Dlatego, że cudem uniknęłam śmierci. Mąż pod wpływem narkotyków i alkoholu zdemolował mieszkanie, powybijał szyby w drzwiach, zabrał dokumenty tożsamości dzieci, zabrał moje dokumenty i po prostu wyszedł zabierając dzieci – opowiada. – Wtedy zdecydowałam się pójść na policję i poinformować o wszystkim, co się stało. Przy pomocy policji uciekłam. Po tym wszystkim, co przeszłam, jedyne o czym teraz myślę, to o tym, żeby uchronić moje dzieci od tego piekła – podkreśla. Kobieta chce, żeby jej dzieci nigdy nie miały możliwości być "po żadnej z tych stron".

Śledztwo w sprawie działalności grupy przestępczej Henry’ego I. trwa. Jak dotąd zatrzymano osiem, a skazano sześć osób. Na podstawie ich zeznań można mówić o dziesiątkach ofiar grupy, ale dokładne liczby nie są jeszcze znane. Dochodzenie utrudnia międzykontynentalny charakter działalności organizacji. Wielu podejrzanych znajduje się w krajach, z którymi współpraca policji jest utrudniona z powodów politycznych bądź gospodarczych. Sam Henry I. oczekuje na ekstradycję do Polski w niemieckim więzieniu. W Polsce będzie prawdopodobnie sądzony za prowadzenie zorganizowanej grupy przestępczej, przemyt i handel narkotykami oraz przymuszanie innych do przemytu nielegalnych substancji.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" >>>

Autorka/Autor:asty//rzw

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, a J.D. Vance na wiceprezydenta. Po wygłoszeniu przemówienia i inauguracyjnym lunchu, nowy amerykański przywódca znów pojawił się na korytarzach Kapitolu, by dokonać przeglądu wojsk przy dźwiękach wojskowej orkiestry. Relacja na żywo w tvn24.pl.

Trump dokonał przeglądu wojsk

Trump dokonał przeglądu wojsk

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Kanał Panamski jest i nadal będzie należeć do Panamy - podkreślił prezydent Panamy Jose Raul Mulino. Odniósł się w ten sposób do słów Donalda Trumpa wygłoszonych w trakcie zaprzysiężenia.

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Źródło:
PAP, Reuters

Miliarder Elon Musk podczas jednego z wydarzeń, które towarzyszyło inauguracji prezydentury Donalda Trumpa, powiedział do zebranych, że dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Podczas krótkiego przemówienia wykonał gest przypominający salut rzymski.

Musk powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest

Musk powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest

Źródło:
PAP

Nowo zaprzysiężony prezydent Donald Trump nieoczekiwanie wygłosił na Kapitolu drugie przemówienie. Wystąpił przed zwolennikami, którzy zebrali się w Kongresie, ale nie mogli obserwować na żywo głównej ceremonii. - Jesteście młodszą, o wiele piękniejszą publicznością niż ta, przed którą przed chwilą występowałem - powiedział Trump. Przyznał, że celowo nie zdecydował się na większą krytykę administracji Joe Bidena, aby przemówienie inauguracyjne było "piękne i łączące". W drugim przemówieniu zdecydował się na wytknięcie błędów byłego prezydenta, ale także na anegdoty i żarty.

"Lepsze przemówienie" dla "piękniejszej publiczności". Trump po raz drugi 

"Lepsze przemówienie" dla "piękniejszej publiczności". Trump po raz drugi 

Źródło:
TVN24, CNN

Podczas prezydenckiej inauguracji Donalda Trumpa na Kapitolu piosenkarka Carrie Underwood zaśpiewała patriotyczną pieśń "America the Beautiful". Nie obyło się jednak bez problemów technicznych. Po zaledwie kilku sekundach muzyka urwała się, zapadła krępująca cisza, po czym Underwood wykonała utwór a cappella.

Krępująca cisza i występ a cappella

Krępująca cisza i występ a cappella

Źródło:
TVN24, PAP

Joe Biden prewencyjnie ułaskawił pięcioro członków swojej rodziny. Były już prezydent zrobił to w ostatnich godzinach urzędowania. Swoją decyzję uzasadnił wcześniejszymi "atakami i groźbami" na rodzinę. Polityk zaznaczył też, że jego ruch nie powinien być postrzegany jako dowód na popełnienie przez objętych prawem łaski jakichkolwiek występków.  

Biden ułaskawił prewencyjnie pięcioro członków swojej rodziny. Wskazał powód

Biden ułaskawił prewencyjnie pięcioro członków swojej rodziny. Wskazał powód

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump został 47. prezydentem USA. Podczas przemówienia po zaprzysiężeniu Trump przedstawił najważniejsze punkty swojego planu, który zamierza zrealizować podczas swojej drugiej kadencji. Zapowiedział też, które decyzje podejmie tuż po inauguracji.

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Ustępujący ze stanowiska prezydent USA Joe Biden w ostatnich godzinach swojego urzędowania ułaskawił prewencyjnie Anthony’ego Fauciego, generała Marka Milleya oraz członków komisji badającej atak na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku. Decyzja ma ochronić ich przed potencjalnym odwetem ze strony administracji Donalda Trumpa. Sam Trump ocenił ruch Bidena jako "haniebny".

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Donald i Melania Trumpowie są już w Białym Domu. Media przyglądają się założonej przez małżonkę 47. prezydenta USA kreacji i zwracają uwagę na jej znaczenie. To, podobnie jak w przypadku poprzednich pierwszych dam, nie jest przypadkowe. Co kryje się za strojem Melanii?

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Źródło:
Vogue, CNN, Women's Wear Daily, tvn24.pl

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Przed sądem stanęła matka Leona Karolina W. oraz jej partner Damian G. Oboje są oskarżeni o zabójstwo 4-letniego chłopca. Zdaniem śledczych, w sierpniu 2022 roku dziecko wpadło do wrzątku, a jego opiekunowie nie wezwali pomocy. Leon umierał przez tydzień, potem jego ciało zakopano w lesie. Przed sądem zeznawali biegli. - Głównym czynnikiem, który doprowadził do tej tragedii był lęk - wynika z ich ustaleń.

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmarł Klemens Haselsteiner, szef firmy Strabag - poinformowała spółka w komunikacie. Według informacji przekazanych przez austriackie media przyczyną śmierci 44-letniego miliardera miał być tętniak mózgu.

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Źródło:
strabag.pl, "Kleine Zeitung"

Alvin Gajadhur, doradca społeczny prezydenta RP, a także były główny inspektor transportu drogowego usłyszał zarzuty bezprawnego udostępnienia wiadomości służbowych - przekazał prokuratur Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Źródło:
PAP

Strażacy gaszą pożar szkoły w Szkotowie w powiecie nidzickim (woj. warmińsko-mazurskie). Ogień pojawił się na poddaszu i rozwinął w dwóch miejscach. W akcji bierze udział 60 strażaków. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Służby podały, że od wtorku dzieci zostaną skierowane do szkoły w Rogóżu.

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Źródło:
PAP

W niedzielę kilka osób awanturowało się w centrum Szczecina. Powodem miał być spór o pierwszeństwo przejazdu na jednej z uliczek. Zaczęło się od gróźb i wyzwisk, a skończyło się na bójce, w której ucierpiał taksówkarz. Nagranie, na który widać przebieg zdarzenia, pojawiło się w internecie. Na razie w sprawie zatrzymano jedną osobę. 29-latek wkrótce usłyszy zarzuty.

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Źródło:
TVN24

Właściciel wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na ciele i kierowania gróźb karalnych, po tym jak zaatakował nożem zakopiańskich rolników, którzy przyszli porozmawiać o działalności niszczącej ich uprawy. Nagranie z ataku trafiło do internetu. - Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - powiedział nam pan Tomasz. Przedsiębiorca, który go napadł, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Źródło:
TVN24, PAP

Nagranie, które w niedzielę po południu na swoim profilu opublikował poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka, przedstawia księdza, który kopie w ogrodzenie, za którym znajduje się pies, zamachuje się na niego torbą, a następnie wymierza przedmiotem podniesionym z ziemi. Do zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu (woj. warmińsko-mazurskie). Jest reakcja Archidiecezji Warmińskiej.

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Jest akt oskarżenia w sprawie Jakuba B. - byłego już policjanta złotoryjskiej policji. 37-latek usłyszał cztery zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. "Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień" - informuje prokuratura.

Akt oskarżenia przeciwko policjantowi

Akt oskarżenia przeciwko policjantowi

Źródło:
tvn24.pl

Na rozpoczynającej się w poniedziałek sesji Parlamentu Europejskiego wszczęto procedurę odebrania immunitetu Danielowi Obajtkowi. Sprawa dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej.

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Źródło:
PAP

Do 31 stycznia osoby prowadzące działalność gospodarczą na mniejszą skalę mają możliwość zgłoszenia się do Małego ZUS plus, co pozwoli im na opłacanie niższych składek na ubezpieczenia społeczne. Z ulgi korzystało w ubiegłych latach blisko 200 tysięcy osób.

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie reagował na polecenia wydawane przez strażników granicznych na lotnisku w Modlinie. Jednego z nich obrażał i popychał. Został obezwładniony, założyli mu kajdanki. 31-latek był pijany, grozi mu do trzech lat więzienia.

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/NOSG

Lina Nassiri, która niedawno wypoczywała na wakacjach w Tulum w Meksyku, całkowicie przypadkowo nagrała fascynujący film. Materiał stał się hitem mediów społecznościowych.

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Źródło:
CNN

Policja w Massachusetts (USA) poinformowała o śmierci poszukiwanej sześcioletniej dziewczynki. Znaleziono ją w lodowatej wodzie, w pobliżu domu. W poszukiwania dziecka, poza policją i strażą pożarną, zaangażowali się sąsiedzi.

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Źródło:
CBS News, tvn24.pl

Irański sąd skazał gwiazdę muzyki pop Amira Hosseina Maghsoudloo na karę śmierci za bluźnierstwo - informują media. Kontrowersyjny muzyk, znany pod pseudonimem Tataloo, mieszkał w Turcji, jednak w 2023 roku został na wniosek Teheranu zatrzymany i sprowadzony do ojczyzny. Irański wymiar sprawiedliwości odniósł się do tych informacji, stwierdzając, że wobec 37-latka "nie zapadł jeszcze ostateczny wyrok".

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Źródło:
Guardian, Iran International
Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Nowa administracja Donalda Trumpa będzie o wiele lepiej przygotowana, niż była podczas pierwszej kadencji - uważa Heather Nauert, rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji w czasie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa. W rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną przyznała zarazem, że zakończenie wojny w Ukrainie może nie udać się pierwszego dnia i "zajmie trochę czasu".

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

Źródło:
TVN24, PAP

- Są słuszne obawy, ale z drugiej strony pierwsze sygnały, dotyczące szczególnie wojny przeciwko Ukrainie, są raczej pozytywne - komentuje powrót Donalda Trumpa do Białego Domu Daniel Fried. Były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną ocenił również, że "załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka".

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Obawiam się tego, jak Donald Trump podejdzie do kwestii Ukrainy i jak spróbuje zakończyć tę wojnę - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Ian Brzezinski, amerykański analityk i ekspert do spraw międzynarodowych i wojskowych think tanku Atlantic Council. Według telewizji CNN Trump polecił swoim współpracownikom zorganizowanie rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w najbliższych dniach po zaprzysiężeniu.

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

Źródło:
tvn24.pl, CNN
Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na dzień przed inauguracją swojej prezydentury Donald Trump stanął na jednej scenie z zespołem Village People, by wspólnie zaśpiewać hit "YMCA". Jak to się stało, że przebojowy utwór stał się nieodłącznym elementem wieców Trumpa?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Źródło:
BBC, LGBTQ Nation, NPR

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na żywo ogląda kilkaset osób. Wśród gości ze świata są między innymi prezydent Argentyny Javier Milei, premier Włoch Giorgia Meloni i wiceprezydent Chin Han Zheng.  

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl