Operacja "Jaszczurka", obiekt "Grzechotnik". Jak CBA inwigilowało Krzysztofa Brejzę

Źródło:
"Superwizjer" TVN
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja "JASZCZURKA'"
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja "JASZCZURKA'""Superwizjer" TVN
wideo 2/2
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja 'JASZCZURKA'""Superwizjer" TVN

"Grzechotnik" - tak nazwany został przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Krzysztof Brejza. Operacji wymierzonej w niego i jego najbliższych agenci nadali kryptonim "Jaszczurka". Reporterzy "Superwizjera" dotarli do dokumentów, które potwierdzają, że za pomocą szpiegowskiego programu Pegasus ze smartfonu polityka PO i jego chmury CBA ściągnęło ponad 80 tysięcy wiadomości, maile, kalendarze, kontakty, lokalizacje i zapisane hasła. Mimo szeroko prowadzonej inwigilacji, Biuro samo stwierdziło, że nie znalazło dowodów na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej przez Brejzę.  

Dziennikarze "Superwizjera" Maciej Duda i Łukasz Ruciński poznali kulisy najważniejszej operacji CBA ostatnich lat. Dotarli do unikatowych dokumentów, które potwierdzają użycie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus do inwigilacji Krzysztofa Brejzy. Zadali także pytania agentom CBA, którzy rozpoczęli i prowadzili tę sprawę. Część z nich pobiera obecnie wysokie emerytury, a najważniejsi - pracują na dyrektorskich stanowiskach w polskich gigantach paliwowych.

Operacja kryptonim "JASZCZURKA" - ZOBACZ REPORTAŻ

Ci byli już agenci CBA nadzorowali i prowadzili działania, przesłuchiwali świadków, szukając dowodów przeciwko Krzysztofowi Brejzie. Robili to od 2017 roku w ramach śledztwa, które Biuro i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzą w sprawie tzw. afery fakturowej w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu. Chodzi o wyprowadzenie z kasy miasta kilkuset tysięcy złotych za pomocą fałszywych faktur. Główną oskarżoną w tej sprawie jest urzędniczka tamtejszego magistratu Agnieszka Ch., była działaczka PiS. W postępowaniu tym 18 osobom przedstawiono zarzuty popełnienia ponad 250 przestępstw. Co jednak ważne, w śledztwie tym nie ma żadnej sprawy Krzysztofa Brejzy.

Ponad 80 tysięcy wiadomości

CBA starało się zdobyć dowody, że polityk PO sterował "farmą trolli", która miała działać w inowrocławskim urzędzie. Ale przede wszystkim agenci chcieli udowodnić, że nielegalne finansował on swoją kampanię wyborczą z fikcyjnych faktur za nigdy niewykonane usługi na rzecz urzędu miasta w Inowrocławiu, którego wieloletnim prezydentem jest ojciec senatora, Ryszard Brejza.

Jak wynika jednak z "Raportu z analizy kryminalnej" z 5 czerwca 2020 roku (czyli przygotowanego po trzech latach od wszczęcia postępowania), do którego dotarli dziennikarze "Superwizjera", działania te okazały się bezskuteczne. Agenci CBA napisali w nim: "Na podstawie zgromadzonych w toku śledztwa danych nie jest możliwe potwierdzenie nieprawidłowości w przebiegu finansowania oraz rozdysponowania środków w kampanii wyborczej Krzysztofa Brejzy do Parlamentu Europejskiego w 2019 r.".

W innym dokumencie analitycy CBA dodali: "Powyższe informacje dotyczące zbierania i wykorzystania funduszy w kampanii politycznej Krzysztofa Brejzy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. są niewystarczające do stwierdzenia zajścia nieprawidłowości. Kampania prowadzona jest w odpowiednim czasie (okres kampanii trwał od 25 lutego 2019 r. do 24 maja 2019 r.), a dane dotyczące wpłat i ich rozdysponowania nie pozwalają na potwierdzenie przypuszczeń nieprawidłowości".

Dokumenty, pokazane w reportażu "Superwizjera", pochodzą z prowadzonej przez CBA sprawy operacyjnej o kryptonimie "Jaszczurka", w ramach której 26 kwietnia 2019 roku warszawski sąd zgodził się na miesięczną kontrolę operacyjną Krzysztofa Brejzy. Agenci Biura nadali "obiektowi", czyli Brejzie, kryptonim "Grzechotnik". Dokumenty - m.in. zgoda na prowadzenie kontroli operacyjnej, jak i późniejsze analizy CBA - zostały odtajnione i dołączone do gdańskiego śledztwa.

Według ustaleń kanadyjskiego Citizen Lab, tego samego dnia, gdy sąd zgodził się na kontrolę operacyjną, miał miejsce pierwszy atak Pegasusem na telefon polityka.

W protokole z tej kontroli agenci CBA napisali, że odczytali aż 82 083 wiadomości z telefonu polityka. Czy to możliwe, żeby w ciągu miesiąca - czyli przez miesiąc oficjalnego trwania kontroli operacyjnej, od 26 kwietnia do 26 maja 2019 r. - Brejza napisał i dostał aż tyle wiadomości?

 Agenci CBA napisali, że odczytali ponad 80 tysięcy wiadomości z telefonu BrejzyTVN24

Historia z telefonu

Ta liczba sczytanych wiadomości z telefonu polityka PO to jeden z wielu dowodów świadczących o tym, że CBA użyło do kontroli operacyjnej Pegasusa, czyli agresywnego oprogramowania do inwigilacji, które ma dostęp także do historycznych danych ze smartfona, zarchiwizowanych w chmurze. Tym bardziej, że w tym samym protokole CBA wymienia, że dane z telefonu zostały pogrupowane w wiele folderów, które zawierają nie tylko wiadomości sms, ale także: dane dotyczące aktywności w internecie, spis planowanych wydarzeń z kalendarza w smartfonie, kontakty, wszystkie hasła, wszystkie e-maile, dane dotyczące wszystkich lokalizacji, wszystkie wiadomości tekstowe.

Informator, z którym rozmawiali dziennikarze, wyjaśnił, że CBA używało sfałszowanych smsów, by zainfekować Pegasusem telefon polityka. W tym celu podszyto się na przykład pod osobę ze sztabu wyborczego PO. - Dostawał (Brejza - przyp. red.) sfabrykowane smsy. Na przykład o 22, kiedy był zmęczony po ciężkim dniu. Klikał w link, na przykład z artykułem czy wideo, i CBA dostawało dostęp do całego telefonu - tłumaczy.

Grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto ustaliła, że senator Brejza był 33 razy inwigilowany Pegasusem przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Włamania do smartfona polityka Platformy Obywatelskiej potwierdziła także organizacja Amnesty International.

- To była infiltracja totalna. Połączenie podsłuchów z obserwacją, kilkumiesięczne, pozwoliło im dogłębnie poznać sposób mojego funkcjonowania. I od sfery zawodowej, i od osobistej - podkreśla Krzysztof Brejza.

- Proszę pamiętać, że inwigilowany był oczywiście mój mąż, ale za jego pośrednictwem inwigilowany był cały sztab wyborczy największego opozycyjnego ugrupowania w Polsce. Bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi - dodaje Dorota Brejza, żona polityka i jego pełnomocniczka.

Ograniczyła swoją pracę zawodową, by bronić jego dóbr osobistych i walczyć z inwigilacją. Z jej zawiadomienia Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo "dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez uzyskanie bezprawnego dostępu do informacji dla nich nieprzeznaczonych". To jedyne śledztwo dotyczące osób rozpracowywanych Pegasusem, w którym prokuratura kierowana przez Zbigniewa Ziobrę wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego włamania na telefon.

"Operacja 'JASZCZURKA'". Dyskusja po reportażu "Superwizjera"
"Operacja 'JASZCZURKA'". Dyskusja po reportażu "Superwizjera""Superwizjer" TVN

W trakcie tego postępowania okazało się, że CBA wzywało na przesłuchania ludzi, którzy w latach 2012-2015 smsowali z politykiem. Tylko Pegasus i podobne do niego programy mają możliwość tak głębokiego zaciągania treści wiadomości z przeszłości.

- Panowie po pół roku skanowania mojego życia osobistego, zawodowego rentgenem, prześwietlili mnie na wskroś, moją przeszłość. Ustalili, że niczego w życiu złego nie zrobiłem i zostali z niczym. Ze starą bazą esemesów. I rozpoczęła się kolejna operacja roczna szukania haków, czegokolwiek, czyli w oparciu o stare esemesy sprzed 10 lat. Wzywali zupełnie przypadkowych ludzi poza już zupełnie przedmiotem tego postępowania fakturowego w gdańskiej prokuraturze. Jakiegoś woźnego, który wysłał do mnie po dyżurze poselskim, chyba w 2012 roku, smsa, czy mogę pomóc znaleźć pracę. Nie odpisałem na niego - mówi Brejza.

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do jednego ze świadków wezwanych na przesłuchanie do CBA w sprawie afery w inowrocławskim ratuszu. Wiele lat temu smsował z politykiem. Mężczyzna zeznał w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim (z zawiadomienia Brejzy o bezprawnym włamaniu do telefonu), że w trakcie przesłuchania agent CBA Maciej W. groził mu. Świadek opowiedział o tym również reporterom "Superwizjera".

- Zostałem wezwany w sprawie tak zwanej afery fakturowej, z którą nie miałem kompletnie nic wspólnego. W zasadzie pytano głównie o działalność Krzysztofa Brejzy - relacjonuje. - Służby dysponowały wiadomościami sms, ponieważ szczegółowo po prostu wiedziały wątki różnego rodzaju, które działy się w tamtym czasie. To były lata 2013-14, 2015, prawdopodobnie też 2016. Poszukiwali wszelkiego rodzaju haków, żeby po prostu zaszkodzić Krzysztofowi Brejzie. Było to nieprzyjemne. Była groźba, również związana z tym, że jeśli byłbym skazany, to pracy nigdy nigdzie nie znajdę - dodaje mężczyzna, który pragnie zachować anonimowość.

Maciej W. przesłuchiwał wszystkich świadków. Jak ustalili reporterzy "Superwizjera", z agenta specjalnego CBA awansował na stanowisko eksperta. Dziś jest już na emeryturze. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami o sprawie Krzysztofa Brejzy.

Rozmawiać nie chciał także Andrzej P., były dyrektor gdańskiej delegatury CBA, który nadzorował sprawę Brejzy. Dziś jest na emeryturze i pracuje na stanowisku dyrektorskim w Grupie Lotos. Z kolei w PKN Orlen, także jako dyrektor, pracuje Jarosław Sz., który bezpośrednio odpowiadał za operację "Jaszczurka".

 Dziennikarze dotarli do dokumentówTVN24

Smsy, których nie było

Reporterzy "Superwizjera" dotarli także do kolejnej, nieznanej dotąd analizy Citizen Labu z badania smartfona Brejzy. Wynika z niej, że Pegasus może też być użyty do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją. Jak potwierdziło kanadyjskie laboratorium, do telefonu senatora wgrano ponad 800 MB danych.

Brejzowie wskazują, że ze zmanipulowanych treści z telefonu senatora PO korzystała w swoich przekazach m.in. telewizja rządowa.

Dorota Brejza w imieniu męża pozwała m.in. Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS za to, że Brejza pojawia się "w poważnym kontekście" w sprawie fakturowej w Inowrocławiu. Sąd w Bydgoszczy oddalił pozew bez rozprawy. Żona polityka odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, a ten uznał nieważność procesu w Bydgoszczy. W efekcie proces powinien zacząć się od nowa. Ale pełnomocnik prezesa PiS odwołał się do Sądu Najwyższego. Do tej pory nie ma rozstrzygnięcia. Dorota Brejza pozwała także TVP, która w swoich materiałach zarzucała politykowi m.in. kierowanie "farmą trolli", "zlecanie oraz nadzorowanie zmasowanego hejtu" oraz nielegalne finansowanie swojej kampanii wyborczej z fikcyjnych faktur za nigdy niewykonane usługi.

- Szkalowano moją mamę, atakowana była moja żona. W pewnym momencie ta kampania hejtu osiągnęła takie apogeum w kampanii wyborczej, że pojawiły się groźby uprowadzenia moich dzieci ze szkoły i sam z siebie komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy przyznał nam ochronę policyjną - wspomina Krzysztof Brejza. 

TVP w swoich kanałach i w internecie - dwa miesiące przed wyborami - m.in. publikowała wiadomości, które miały pochodzić ze smartfona Krzysztofa Brejzy. Według rządowych dziennikarzy, miały one obciążać polityka PO. Ale Brejzowie wskazują, że wiadomości zostały zmanipulowane. Zostały połączone z innymi wiadomościami, zamieniono odbiorcę z nadawcą, a w ten sposób zmieniono także kontekst smsów.  

- Manipulacja była bardzo ordynarna. Publikowano treści, które rzeczywiście pochodziły z telefonu mojego męża, ale sposób ich przedstawienia był zmanipulowany, zafałszowany. Prezentowano wiadomość, która była do niego kierowana w taki sposób, że rzekomo on ją napisał, i co najgorsze, dopisano do tego zupełnie inny kontekst niż ten, w którym ta wiadomość została wysłana - tłumaczy mec. Brejza.

Przedstawione w telewizji rządowej materiały miały udowodnić, że w inowrocławskim ratuszu Ryszard i Krzysztof Brejzowie prowadzą w internecie zorganizowany hejt przeciwko swoim politycznym przeciwnikom.

W jednym z wielu artykułów na portalu tvp.info czytamy: "w 2015 r. Krzysztof Brejza nadal pracuje nad organizacją swojej grupy portalowej. Śledczy zabezpieczyli komunikat wysłany do swego współpracownika: "Automyjnia MK-SPEED ul Dworcowa 32 możesz już od 8 tam podjechać. Tam gdzie ostatnio byłeś miejsca nie mieli. Telefoniki już zostały zorganizowane :)".

Według rządowej telewizji miało to świadczyć o tym, że z pieniędzy z fałszywych faktur sfinansowano zakup telefonów do bezpiecznej łączności dla grupy hejterskiej z urzędu miasta, która miała tępić w internecie przeciwników politycznych Ryszarda i Krzysztofa Brejzy.

Podczas jednej z rozpraw, na której przesłuchiwany był jako świadek Samuel Pereira, szef portalu tvp.info, Brejza przedstawiła dowody świadczące o manipulacji przytoczonym smsem. Dowodziła, że w rzeczywistości dotyczył on umówienia polityka PO przez jego asystentkę na wizytę na myjni. Kobieta informowała w nim Brejzę także o wykonaniu telefonów związanych z dyżurem poselskim. Zdaniem mecenaski zamieniono nadawcę z odbiorcą, by osiągnąć efekt aferalny - nowy komunikat miał sugerować, że Krzysztof Brejza organizuje jakimś podejrzanym ludziom podejrzane telefony do prowadzenia podejrzanych działań.

Pytany przez prawniczkę o to, czy wiedział, że wiadomość, którą przytaczała TVP, nie istnieje w takim kształcie, Samuel Pereira odpowiadał, że smsy "tak zostały opisane w aktach sprawy", czyli w aktach gdańskiego śledztwa. 

Zdaniem Brejzów, smsy mogły być preparowane i manipulowane przez agentów CBA, aby wykorzystać je do uzyskania kolejnego wniosku o przedłużenie kontroli operacyjnej i dalszego podsłuchiwania Krzysztofa Brejzy w trakcie kampanii do Sejmu.

- Zassali mi smsy. Po tym rentgenie okazało się, że nie popełniłem żadnych przestępstw. I w celu przedłużenia kontroli operacyjnej na kampanię wyborczą, na kolejne trzy miesiące, spreparowali, sfałszowali te smsy, które już mieli. Sprowadzili je do przestępczego charakteru, żeby wprowadzić w błąd po raz drugi sąd, że uzyskali materiał wskazujący na popełnienie przestępstw. Tak uważamy - komentują Brejzowie.

W grudniu 2021 r. polityk wygrał z TVP inną sprawę - postępowanie zabezpieczające - telewizja rządowa zmuszona została sądownie do opublikowania stosownego komunikatu o możliwym naruszeniu dóbr osobistych Krzysztofa Brejzy na swojej stronie. Komunikat taki został opublikowany przy jednym z artykułów o Brejzie.

- Służby, telewizja z prokuraturą działają jako jedna pięść, która ma wymierzyć karę, karę wyeliminowania z polityki. To się im nie udało - komentuje Krzysztof Brejza.

Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości

Centralne Biuro Antykorupcyjne kupiło Pegasusa w 2017 r. od izraelskiej firmy NSO. Narzędzie to może całkowicie zinfiltrować telefon komórkowy. Program miał kosztować 25 milionów złotych, a pieniądze na jego zakup pochodziły z Funduszu Sprawiedliwości.

W teorii to złośliwe oprogramowanie miało służyć walce z terroryzmem.

Biuro odmówiło reporterom "Superwizjera" odpowiedzi, co było podstawą do kontroli operacyjnej Brejzy. "Uprzejmie informujemy, że zapisy art. 24 ust. 1 oraz art. 28 ust. 2 pkt 2 ustawy o CBA uniemożliwiają organowi ujawnienie informacji dotyczącej środków, form i metod stosowanych w pracy operacyjnej - przepisy te mają na celu wyznaczenie granic możliwości eksponowania w przestrzeni publicznej szczegółów działań Biura, a także uwypuklenie konieczności ochrony wymienionych środków, form i metod realizacji zadań przez organ".

O co chodzi w sprawie z Inowrocławia

Pretekstem do inwigilacji Krzysztofa Brejzy miała być afera fakturowa w Kruszwicy i Inowrocławiu, którą służba antykorupcyjna i prokuratura badają od 2017 r. Chodzi o wyprowadzenie z kasy miasta kilkuset tysięcy złotych za pomocą fałszywych faktur. Główną oskarżoną w tej sprawie jest urzędniczka tamtejszego magistratu Agnieszka Ch., wcześniej działaczka PiS. Jako szefowa pionu kultury akceptowała wszystkie kwestionowane przez CBA faktury, najczęściej o zawyżonej wartości bądź za niewykonane usługi. W tym postępowaniu 18 osobom przedstawiono zarzuty popełnienia ponad 250 przestępstw. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w lutym poinformowała, że przekazała do sądu akt oskarżenia przeciwko 17 osobom.

18. osobą jest Ryszard Brejza, ojciec inwigilowanego Pegasusem senatora PO. Prezydent Inowrocławia jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, tj. z art. 231 § 1 i 2 Kodeksu karnego. Prokuratorzy nie znaleźli natomiast dowodów na to, by samorządowiec miał korzystać z pieniędzy z fałszywych faktur albo z tych pieniędzy miała być finansowana kampania wyborcza jego syna. Zarzut dotyczy tylko zmiany w regulaminie Urzędu Miejskiego w Inowrocławiu. Tę sprawę wyłączono do odrębnego postępowania, bo Ryszard Brejza - jako prezydent Inowrocławia - miał w głównym śledztwie status pokrzywdzonego.

Krzysztofowi Brejzie nie przedstawiono żadnych zarzutów. Nie został nawet przesłuchany.

Autorka/Autor:Maciek Duda, Łukasz Ruciński

Źródło: "Superwizjer" TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Dzięki dziennikarzom Trump odkrył w biurku list. Teraz zdradził, co w nim jest

Dzięki dziennikarzom Trump odkrył w biurku list. Teraz zdradził, co w nim jest

Źródło:
Reuters

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Polska ma swoje dobre papiery i wydatki na zbrojenie, ale też zakupy w Stanach Zjednoczonych - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że "z optymizmem" patrzy na współpracę z administracją Donalda Trumpa.

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Źródło:
TVN24

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wymaga od należącej do Elona Muska firmy SpaceX dochodzenia w związku z wypadkiem podczas ostatniego testowego lotu rakiety Starship. Statek kosmiczny eksplodował w powietrzu, a jego szczątki spadły na Ziemię. Agencja zawiesiła kolejne loty do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Europa nie może pozwolić sobie na to, by być na drugim miejscu za swoimi sojusznikami - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Dodał, że Europa musi walczyć o swoje miejsce jako silny, globalny lider, bo Rosja gotowa jest iść dalej. Odniósł się również do nowego rosyjskiego sojuszu z Iranem. - Przeciwko komu zawierają takie porozumienia? Przeciwko wam, przeciwko nam wszystkim - ocenił.

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na obecny w przemówieniu Donalda Trumpa wątek deportacji i na związaną z tym sytuację Polaków w USA. Powiedział, że chce, by polskie konsulaty i placówki w USA zostały przygotowane "do ewentualnych konsekwencji tych decyzji". Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał później, że "w USA ustanawiamy dodatkowe dyżury konsularne". "Rodaków mieszkających za granicą, którym skończyła się ważność paszportu, zapraszamy do uzyskiwania nowych dokumentów" - dodał.

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Premierzy Węgier i Słowacji ocenili, że wraz z początkiem prezydentury Donalda Trumpa, to oni reprezentują główny nurt polityczny. - To my jesteśmy mainstreamem - powiedział Viktor Orban. Robert Fico zapowiedział z kolei, że podobnie jak Donald Trump, chce wpisać do konstytucji deklarację, że istnieją tylko dwie płcie.

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Źródło:
PAP

Sprawą ewentualnego przekazania posła PiS Marcina Romanowskiego do Polski zajął się Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Uznał on, że procedura przekazania Romanowskiego "może zostać wszczęta dopiero po odnalezieniu, zatrzymaniu i postawieniu poszukiwanej osoby przed sądem przez właściwe organy".

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości ponad 1,1 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 21 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Zakończył się proces Piotra M. oskarżonego o spowodowanie wypadku, do którego doszło w maju 2023 roku w miejscowości Boksycka (województwo świętokrzyskie). Zginęło wtedy pięć osób, wracały z wesela.

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Źródło:
PAP

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na warszawskiej Białołęce. Jarosław K. za zabicie swojej 50-letniej siostry i jej 22-letniego syna usłyszał karę dożywocia. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślał, że w jego ponad 30-letniej karierze nie spotkał się jeszcze z tak brutalną zbrodnią. Nieuzasadnioną, niezawinioną. Wyrok jest nieprawomocny.

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters

Dla mnie najbardziej interesujące jest to, czego nie usłyszeliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Bohdan Szklarski. Amamerykanista i politolog komentował w programie wydarzenia wokół inauguracji Donalda Trumpa. Jak zauważył, "nie usłyszeliśmy ostrych deklaracji antychińskich" z ust Trumpa.

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

Źródło:
TVN24

Rząd przyjął projekty nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia - poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Ministra wyjaśniła, że regulacje będą dotyczyć rynku e-papierosów. Nowe przepisy mają wprowadzać zakaz ich sprzedaży osobom niepełnoletnim, dotyczą także produktów, które nie zawierają nikotyny.

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do sporu o poprawkę PSL do ustawy incydentalnej, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku orzekać będzie 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Gdy posłanka KO Barbara Dolniak broniła argumentacji wnioskodawcy, posłowie PiS zareagowali śmiechem i niewybrednym komentarzem o "głupocie" posłanki.

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Źródło:
PAP, TVN24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Obecne w pyle drogowym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Są one substancjami rakotwórczymi. Im większe natężenie ruchu, szczególnie w centrum miasta, tym ich stężenie jest wyższe - wynika z przeprowadzonych w Warszawie badań dr Sylwii Dytłow z Polskiej Akademii Nauk.

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

Źródło:
PAP

Zima zaatakowała na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Śnieg obficie sypie tam, gdzie nawet słabe opady są rzadkością. Trudne warunki pogodowe szczególnie mocno dotknęły Houston w Teksasie, gdzie władze odradzają wyjeżdżanie na drogi. W całym kraju odwołano tysiące lotów.

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, NWS, Reuters, eu.jsonline.com

Serwis BBC Travel przygotował zestawienie 25 najlepszych miejsc z całego świata, które warto odwiedzić w 2025 roku. W tych lokalizacjach turyści mają poczuć się mile widziani i nie zostać przytłoczeni liczbą przyjezdnych. Na czele rankingu znalazła się Dominika.

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Źródło:
PAP, BBC

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium