Operacja "Jaszczurka", obiekt "Grzechotnik". Jak CBA inwigilowało Krzysztofa Brejzę

Źródło:
"Superwizjer" TVN
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja "JASZCZURKA'"
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja "JASZCZURKA'""Superwizjer" TVN
wideo 2/2
Fragment reportażu "Superwizjera" TVN. "Operacja 'JASZCZURKA'""Superwizjer" TVN

"Grzechotnik" - tak nazwany został przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Krzysztof Brejza. Operacji wymierzonej w niego i jego najbliższych agenci nadali kryptonim "Jaszczurka". Reporterzy "Superwizjera" dotarli do dokumentów, które potwierdzają, że za pomocą szpiegowskiego programu Pegasus ze smartfonu polityka PO i jego chmury CBA ściągnęło ponad 80 tysięcy wiadomości, maile, kalendarze, kontakty, lokalizacje i zapisane hasła. Mimo szeroko prowadzonej inwigilacji, Biuro samo stwierdziło, że nie znalazło dowodów na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej przez Brejzę.  

Dziennikarze "Superwizjera" Maciej Duda i Łukasz Ruciński poznali kulisy najważniejszej operacji CBA ostatnich lat. Dotarli do unikatowych dokumentów, które potwierdzają użycie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus do inwigilacji Krzysztofa Brejzy. Zadali także pytania agentom CBA, którzy rozpoczęli i prowadzili tę sprawę. Część z nich pobiera obecnie wysokie emerytury, a najważniejsi - pracują na dyrektorskich stanowiskach w polskich gigantach paliwowych.

Operacja kryptonim "JASZCZURKA" - ZOBACZ REPORTAŻ

Ci byli już agenci CBA nadzorowali i prowadzili działania, przesłuchiwali świadków, szukając dowodów przeciwko Krzysztofowi Brejzie. Robili to od 2017 roku w ramach śledztwa, które Biuro i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzą w sprawie tzw. afery fakturowej w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu. Chodzi o wyprowadzenie z kasy miasta kilkuset tysięcy złotych za pomocą fałszywych faktur. Główną oskarżoną w tej sprawie jest urzędniczka tamtejszego magistratu Agnieszka Ch., była działaczka PiS. W postępowaniu tym 18 osobom przedstawiono zarzuty popełnienia ponad 250 przestępstw. Co jednak ważne, w śledztwie tym nie ma żadnej sprawy Krzysztofa Brejzy.

Ponad 80 tysięcy wiadomości

CBA starało się zdobyć dowody, że polityk PO sterował "farmą trolli", która miała działać w inowrocławskim urzędzie. Ale przede wszystkim agenci chcieli udowodnić, że nielegalne finansował on swoją kampanię wyborczą z fikcyjnych faktur za nigdy niewykonane usługi na rzecz urzędu miasta w Inowrocławiu, którego wieloletnim prezydentem jest ojciec senatora, Ryszard Brejza.

Jak wynika jednak z "Raportu z analizy kryminalnej" z 5 czerwca 2020 roku (czyli przygotowanego po trzech latach od wszczęcia postępowania), do którego dotarli dziennikarze "Superwizjera", działania te okazały się bezskuteczne. Agenci CBA napisali w nim: "Na podstawie zgromadzonych w toku śledztwa danych nie jest możliwe potwierdzenie nieprawidłowości w przebiegu finansowania oraz rozdysponowania środków w kampanii wyborczej Krzysztofa Brejzy do Parlamentu Europejskiego w 2019 r.".

W innym dokumencie analitycy CBA dodali: "Powyższe informacje dotyczące zbierania i wykorzystania funduszy w kampanii politycznej Krzysztofa Brejzy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. są niewystarczające do stwierdzenia zajścia nieprawidłowości. Kampania prowadzona jest w odpowiednim czasie (okres kampanii trwał od 25 lutego 2019 r. do 24 maja 2019 r.), a dane dotyczące wpłat i ich rozdysponowania nie pozwalają na potwierdzenie przypuszczeń nieprawidłowości".

Dokumenty, pokazane w reportażu "Superwizjera", pochodzą z prowadzonej przez CBA sprawy operacyjnej o kryptonimie "Jaszczurka", w ramach której 26 kwietnia 2019 roku warszawski sąd zgodził się na miesięczną kontrolę operacyjną Krzysztofa Brejzy. Agenci Biura nadali "obiektowi", czyli Brejzie, kryptonim "Grzechotnik". Dokumenty - m.in. zgoda na prowadzenie kontroli operacyjnej, jak i późniejsze analizy CBA - zostały odtajnione i dołączone do gdańskiego śledztwa.

Według ustaleń kanadyjskiego Citizen Lab, tego samego dnia, gdy sąd zgodził się na kontrolę operacyjną, miał miejsce pierwszy atak Pegasusem na telefon polityka.

W protokole z tej kontroli agenci CBA napisali, że odczytali aż 82 083 wiadomości z telefonu polityka. Czy to możliwe, żeby w ciągu miesiąca - czyli przez miesiąc oficjalnego trwania kontroli operacyjnej, od 26 kwietnia do 26 maja 2019 r. - Brejza napisał i dostał aż tyle wiadomości?

 Agenci CBA napisali, że odczytali ponad 80 tysięcy wiadomości z telefonu BrejzyTVN24

Historia z telefonu

Ta liczba sczytanych wiadomości z telefonu polityka PO to jeden z wielu dowodów świadczących o tym, że CBA użyło do kontroli operacyjnej Pegasusa, czyli agresywnego oprogramowania do inwigilacji, które ma dostęp także do historycznych danych ze smartfona, zarchiwizowanych w chmurze. Tym bardziej, że w tym samym protokole CBA wymienia, że dane z telefonu zostały pogrupowane w wiele folderów, które zawierają nie tylko wiadomości sms, ale także: dane dotyczące aktywności w internecie, spis planowanych wydarzeń z kalendarza w smartfonie, kontakty, wszystkie hasła, wszystkie e-maile, dane dotyczące wszystkich lokalizacji, wszystkie wiadomości tekstowe.

Informator, z którym rozmawiali dziennikarze, wyjaśnił, że CBA używało sfałszowanych smsów, by zainfekować Pegasusem telefon polityka. W tym celu podszyto się na przykład pod osobę ze sztabu wyborczego PO. - Dostawał (Brejza - przyp. red.) sfabrykowane smsy. Na przykład o 22, kiedy był zmęczony po ciężkim dniu. Klikał w link, na przykład z artykułem czy wideo, i CBA dostawało dostęp do całego telefonu - tłumaczy.

Grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto ustaliła, że senator Brejza był 33 razy inwigilowany Pegasusem przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Włamania do smartfona polityka Platformy Obywatelskiej potwierdziła także organizacja Amnesty International.

- To była infiltracja totalna. Połączenie podsłuchów z obserwacją, kilkumiesięczne, pozwoliło im dogłębnie poznać sposób mojego funkcjonowania. I od sfery zawodowej, i od osobistej - podkreśla Krzysztof Brejza.

- Proszę pamiętać, że inwigilowany był oczywiście mój mąż, ale za jego pośrednictwem inwigilowany był cały sztab wyborczy największego opozycyjnego ugrupowania w Polsce. Bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi - dodaje Dorota Brejza, żona polityka i jego pełnomocniczka.

Ograniczyła swoją pracę zawodową, by bronić jego dóbr osobistych i walczyć z inwigilacją. Z jej zawiadomienia Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo "dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez uzyskanie bezprawnego dostępu do informacji dla nich nieprzeznaczonych". To jedyne śledztwo dotyczące osób rozpracowywanych Pegasusem, w którym prokuratura kierowana przez Zbigniewa Ziobrę wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego włamania na telefon.

"Operacja 'JASZCZURKA'". Dyskusja po reportażu "Superwizjera"
"Operacja 'JASZCZURKA'". Dyskusja po reportażu "Superwizjera""Superwizjer" TVN

W trakcie tego postępowania okazało się, że CBA wzywało na przesłuchania ludzi, którzy w latach 2012-2015 smsowali z politykiem. Tylko Pegasus i podobne do niego programy mają możliwość tak głębokiego zaciągania treści wiadomości z przeszłości.

- Panowie po pół roku skanowania mojego życia osobistego, zawodowego rentgenem, prześwietlili mnie na wskroś, moją przeszłość. Ustalili, że niczego w życiu złego nie zrobiłem i zostali z niczym. Ze starą bazą esemesów. I rozpoczęła się kolejna operacja roczna szukania haków, czegokolwiek, czyli w oparciu o stare esemesy sprzed 10 lat. Wzywali zupełnie przypadkowych ludzi poza już zupełnie przedmiotem tego postępowania fakturowego w gdańskiej prokuraturze. Jakiegoś woźnego, który wysłał do mnie po dyżurze poselskim, chyba w 2012 roku, smsa, czy mogę pomóc znaleźć pracę. Nie odpisałem na niego - mówi Brejza.

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do jednego ze świadków wezwanych na przesłuchanie do CBA w sprawie afery w inowrocławskim ratuszu. Wiele lat temu smsował z politykiem. Mężczyzna zeznał w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim (z zawiadomienia Brejzy o bezprawnym włamaniu do telefonu), że w trakcie przesłuchania agent CBA Maciej W. groził mu. Świadek opowiedział o tym również reporterom "Superwizjera".

- Zostałem wezwany w sprawie tak zwanej afery fakturowej, z którą nie miałem kompletnie nic wspólnego. W zasadzie pytano głównie o działalność Krzysztofa Brejzy - relacjonuje. - Służby dysponowały wiadomościami sms, ponieważ szczegółowo po prostu wiedziały wątki różnego rodzaju, które działy się w tamtym czasie. To były lata 2013-14, 2015, prawdopodobnie też 2016. Poszukiwali wszelkiego rodzaju haków, żeby po prostu zaszkodzić Krzysztofowi Brejzie. Było to nieprzyjemne. Była groźba, również związana z tym, że jeśli byłbym skazany, to pracy nigdy nigdzie nie znajdę - dodaje mężczyzna, który pragnie zachować anonimowość.

Maciej W. przesłuchiwał wszystkich świadków. Jak ustalili reporterzy "Superwizjera", z agenta specjalnego CBA awansował na stanowisko eksperta. Dziś jest już na emeryturze. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami o sprawie Krzysztofa Brejzy.

Rozmawiać nie chciał także Andrzej P., były dyrektor gdańskiej delegatury CBA, który nadzorował sprawę Brejzy. Dziś jest na emeryturze i pracuje na stanowisku dyrektorskim w Grupie Lotos. Z kolei w PKN Orlen, także jako dyrektor, pracuje Jarosław Sz., który bezpośrednio odpowiadał za operację "Jaszczurka".

 Dziennikarze dotarli do dokumentówTVN24

Smsy, których nie było

Reporterzy "Superwizjera" dotarli także do kolejnej, nieznanej dotąd analizy Citizen Labu z badania smartfona Brejzy. Wynika z niej, że Pegasus może też być użyty do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją. Jak potwierdziło kanadyjskie laboratorium, do telefonu senatora wgrano ponad 800 MB danych.

Brejzowie wskazują, że ze zmanipulowanych treści z telefonu senatora PO korzystała w swoich przekazach m.in. telewizja rządowa.

Dorota Brejza w imieniu męża pozwała m.in. Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS za to, że Brejza pojawia się "w poważnym kontekście" w sprawie fakturowej w Inowrocławiu. Sąd w Bydgoszczy oddalił pozew bez rozprawy. Żona polityka odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, a ten uznał nieważność procesu w Bydgoszczy. W efekcie proces powinien zacząć się od nowa. Ale pełnomocnik prezesa PiS odwołał się do Sądu Najwyższego. Do tej pory nie ma rozstrzygnięcia. Dorota Brejza pozwała także TVP, która w swoich materiałach zarzucała politykowi m.in. kierowanie "farmą trolli", "zlecanie oraz nadzorowanie zmasowanego hejtu" oraz nielegalne finansowanie swojej kampanii wyborczej z fikcyjnych faktur za nigdy niewykonane usługi.

- Szkalowano moją mamę, atakowana była moja żona. W pewnym momencie ta kampania hejtu osiągnęła takie apogeum w kampanii wyborczej, że pojawiły się groźby uprowadzenia moich dzieci ze szkoły i sam z siebie komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy przyznał nam ochronę policyjną - wspomina Krzysztof Brejza. 

TVP w swoich kanałach i w internecie - dwa miesiące przed wyborami - m.in. publikowała wiadomości, które miały pochodzić ze smartfona Krzysztofa Brejzy. Według rządowych dziennikarzy, miały one obciążać polityka PO. Ale Brejzowie wskazują, że wiadomości zostały zmanipulowane. Zostały połączone z innymi wiadomościami, zamieniono odbiorcę z nadawcą, a w ten sposób zmieniono także kontekst smsów.  

- Manipulacja była bardzo ordynarna. Publikowano treści, które rzeczywiście pochodziły z telefonu mojego męża, ale sposób ich przedstawienia był zmanipulowany, zafałszowany. Prezentowano wiadomość, która była do niego kierowana w taki sposób, że rzekomo on ją napisał, i co najgorsze, dopisano do tego zupełnie inny kontekst niż ten, w którym ta wiadomość została wysłana - tłumaczy mec. Brejza.

Przedstawione w telewizji rządowej materiały miały udowodnić, że w inowrocławskim ratuszu Ryszard i Krzysztof Brejzowie prowadzą w internecie zorganizowany hejt przeciwko swoim politycznym przeciwnikom.

W jednym z wielu artykułów na portalu tvp.info czytamy: "w 2015 r. Krzysztof Brejza nadal pracuje nad organizacją swojej grupy portalowej. Śledczy zabezpieczyli komunikat wysłany do swego współpracownika: "Automyjnia MK-SPEED ul Dworcowa 32 możesz już od 8 tam podjechać. Tam gdzie ostatnio byłeś miejsca nie mieli. Telefoniki już zostały zorganizowane :)".

Według rządowej telewizji miało to świadczyć o tym, że z pieniędzy z fałszywych faktur sfinansowano zakup telefonów do bezpiecznej łączności dla grupy hejterskiej z urzędu miasta, która miała tępić w internecie przeciwników politycznych Ryszarda i Krzysztofa Brejzy.

Podczas jednej z rozpraw, na której przesłuchiwany był jako świadek Samuel Pereira, szef portalu tvp.info, Brejza przedstawiła dowody świadczące o manipulacji przytoczonym smsem. Dowodziła, że w rzeczywistości dotyczył on umówienia polityka PO przez jego asystentkę na wizytę na myjni. Kobieta informowała w nim Brejzę także o wykonaniu telefonów związanych z dyżurem poselskim. Zdaniem mecenaski zamieniono nadawcę z odbiorcą, by osiągnąć efekt aferalny - nowy komunikat miał sugerować, że Krzysztof Brejza organizuje jakimś podejrzanym ludziom podejrzane telefony do prowadzenia podejrzanych działań.

Pytany przez prawniczkę o to, czy wiedział, że wiadomość, którą przytaczała TVP, nie istnieje w takim kształcie, Samuel Pereira odpowiadał, że smsy "tak zostały opisane w aktach sprawy", czyli w aktach gdańskiego śledztwa. 

Zdaniem Brejzów, smsy mogły być preparowane i manipulowane przez agentów CBA, aby wykorzystać je do uzyskania kolejnego wniosku o przedłużenie kontroli operacyjnej i dalszego podsłuchiwania Krzysztofa Brejzy w trakcie kampanii do Sejmu.

- Zassali mi smsy. Po tym rentgenie okazało się, że nie popełniłem żadnych przestępstw. I w celu przedłużenia kontroli operacyjnej na kampanię wyborczą, na kolejne trzy miesiące, spreparowali, sfałszowali te smsy, które już mieli. Sprowadzili je do przestępczego charakteru, żeby wprowadzić w błąd po raz drugi sąd, że uzyskali materiał wskazujący na popełnienie przestępstw. Tak uważamy - komentują Brejzowie.

W grudniu 2021 r. polityk wygrał z TVP inną sprawę - postępowanie zabezpieczające - telewizja rządowa zmuszona została sądownie do opublikowania stosownego komunikatu o możliwym naruszeniu dóbr osobistych Krzysztofa Brejzy na swojej stronie. Komunikat taki został opublikowany przy jednym z artykułów o Brejzie.

- Służby, telewizja z prokuraturą działają jako jedna pięść, która ma wymierzyć karę, karę wyeliminowania z polityki. To się im nie udało - komentuje Krzysztof Brejza.

Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości

Centralne Biuro Antykorupcyjne kupiło Pegasusa w 2017 r. od izraelskiej firmy NSO. Narzędzie to może całkowicie zinfiltrować telefon komórkowy. Program miał kosztować 25 milionów złotych, a pieniądze na jego zakup pochodziły z Funduszu Sprawiedliwości.

W teorii to złośliwe oprogramowanie miało służyć walce z terroryzmem.

Biuro odmówiło reporterom "Superwizjera" odpowiedzi, co było podstawą do kontroli operacyjnej Brejzy. "Uprzejmie informujemy, że zapisy art. 24 ust. 1 oraz art. 28 ust. 2 pkt 2 ustawy o CBA uniemożliwiają organowi ujawnienie informacji dotyczącej środków, form i metod stosowanych w pracy operacyjnej - przepisy te mają na celu wyznaczenie granic możliwości eksponowania w przestrzeni publicznej szczegółów działań Biura, a także uwypuklenie konieczności ochrony wymienionych środków, form i metod realizacji zadań przez organ".

O co chodzi w sprawie z Inowrocławia

Pretekstem do inwigilacji Krzysztofa Brejzy miała być afera fakturowa w Kruszwicy i Inowrocławiu, którą służba antykorupcyjna i prokuratura badają od 2017 r. Chodzi o wyprowadzenie z kasy miasta kilkuset tysięcy złotych za pomocą fałszywych faktur. Główną oskarżoną w tej sprawie jest urzędniczka tamtejszego magistratu Agnieszka Ch., wcześniej działaczka PiS. Jako szefowa pionu kultury akceptowała wszystkie kwestionowane przez CBA faktury, najczęściej o zawyżonej wartości bądź za niewykonane usługi. W tym postępowaniu 18 osobom przedstawiono zarzuty popełnienia ponad 250 przestępstw. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w lutym poinformowała, że przekazała do sądu akt oskarżenia przeciwko 17 osobom.

18. osobą jest Ryszard Brejza, ojciec inwigilowanego Pegasusem senatora PO. Prezydent Inowrocławia jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, tj. z art. 231 § 1 i 2 Kodeksu karnego. Prokuratorzy nie znaleźli natomiast dowodów na to, by samorządowiec miał korzystać z pieniędzy z fałszywych faktur albo z tych pieniędzy miała być finansowana kampania wyborcza jego syna. Zarzut dotyczy tylko zmiany w regulaminie Urzędu Miejskiego w Inowrocławiu. Tę sprawę wyłączono do odrębnego postępowania, bo Ryszard Brejza - jako prezydent Inowrocławia - miał w głównym śledztwie status pokrzywdzonego.

Krzysztofowi Brejzie nie przedstawiono żadnych zarzutów. Nie został nawet przesłuchany.

Autorka/Autor:Maciek Duda, Łukasz Ruciński

Źródło: "Superwizjer" TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły w pożarze pustostanu, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek przy ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie. To najprawdopodobniej osoby w kryzysie bezdomności. Służby badają przyczyny tragedii.

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Źródło:
PAP

Przedstawiciele komisji śledczej do spraw Pegasusa poinformowali w piątek, że skierują, za pośrednictwem Marszałka Sejmu, wniosek do Prokuratora Generalnego o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Przekazali też, że jest wniosek o doprowadzenie Ziobry przed komisję śledczą.

Zapowiedź wniosku o uchylenie immunitetu Ziobry

Źródło:
TVN24

Roczne emisje dwutlenku węgla z prywatnych lotów wzrosły o 46 procent między 2019 a 2023 rokiem. Tak wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie naukowym "Communications Earth & Environment", wydawanym przez Nature. Rekordziści wytworzyli 2400 ton CO2 na osobę w zeszłym roku.

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Źródło:
PAP

Inflacja po odmrożeniu cen energii wzrośnie w 2025 roku do 5,6 procent – prognozuje NBP w "Raporcie o inflacji". Z kolei przy utrzymaniu zamrożenia cen energii inflacja w 2025 roku wyniesie 4,3 procent.

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Źródło:
PAP
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ciągu doby od wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA majątki dziesiątki najbogatszych ludzi globu zwiększyły się łącznie o 64 miliardy dolarów - poinformowała stacja informacyjna CNN. Najbardziej - o 25,5 miliarda dolarów - wzbogacił się Elon Musk.

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto aż 11 graczy trafiło szóstki. Żaden z nich nie został tym samym milionerem. Po odliczeniu podatku każdy dostanie niespełna 200 tysięcy złotych. Aż 270 osób trafiło też piątki. To kilka razy więcej niż zwykle. W kolejnym losowaniu do wygrania będą dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 7 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Tym dobrym konsensusem może być pierwszy krok. To jest dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji, ale także przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra do spraw równości Katarzyna Kotula (Lewica).

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Źródło:
TVN24

Bliska współpracowniczka prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, Susi Wiles, ma objąć stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji - poinformował w oświadczeniu sam Trump, który po zwycięskiej kampanii wyborczej przebywa w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump wygrywa z Kamalą Harris w Nevadzie - prognozuje stacja CNN. To pierwsze zwycięstwo kandydata republikanów w tym stanie od 2004 roku. Do zdobycia jest tam sześć głosów elektorskich, co oznacza, że Trump ma ich już ponad 300. Ameryka wciąż czeka na wyniki wyborów w Arizonie.

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Źródło:
CNN, US News

26-latka zamawiała ubrania przez internet do sklepu, w którym pracowała. Potem zdekompletowane paczki odsyłała. Jak wyliczyła policja, straty z tego procederu wyniosły ponad 12 tysięcy złotych. Podejrzana przyznała się do winy.

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dean Skurka, kanadyjski właściciel firm z branży kryptowalut został porwany w centrum Toronto. Uwolniono go po wpłaceniu okupu w wysokości miliona dolarów kanadyjskich. - Fundusze i dane klientów pozostają nienaruszone - poinformował Skurka portal CBC.

Przedsiębiorca porwany w centrum miasta. Milionowy okup w kryptowalucie

Przedsiębiorca porwany w centrum miasta. Milionowy okup w kryptowalucie

Źródło:
PAP, CBC

18-latek został porażony prądem, gdy ładował swój telefon w gniazdku dostępnym w autobusie dalekobieżnym w Malezji. Jego życia nie udało się uratować. Malezyjskie władze do czasu wyjaśnienia sprawy zakazały korzystania z gniazdek we wszystkich autobusach.

Ładował telefon w autobusie, zmarł porażony prądem

Ładował telefon w autobusie, zmarł porażony prądem

Źródło:
Straits Times

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull będzie szefem zespołu koordynującego przekazanie władzy ekipie Donalda Trumpa w Departamencie Stanu - poinformował w czwartek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Podkreślił, że pokojowe przekazanie władzy jest kluczowe w demokracji.

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull pomoże przekazać władzę w ręce Trumpa

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull pomoże przekazać władzę w ręce Trumpa

Źródło:
PAP

Demokraci wchodzą w nową erę rządów Donalda Trumpa i rolę opozycji bez wizji i jasnego przywództwa. Amerykańskie i brytyjskie media piszą, że partia powinna przeanalizować przyczyny swej porażki, wśród których była na pewno zbyt późna rezygnacja prezydenta Joe Bidena z walki o reelekcję.

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

Źródło:
PAP

W piątek zaplanowano w Sejmie pierwsze czytanie projektu Lewicy o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy. Regulacja zakłada, że Wigilia będzie wolna dla wszystkich pracowników, również tych pracujących w placówkach handlowych.

Wigilia dniem wolnym od pracy? Sejm pochyli się nad projektem

Wigilia dniem wolnym od pracy? Sejm pochyli się nad projektem

Źródło:
PAP

- Uważam, że Donald Trump chce zakończenia wojny jak najszybciej. Jeżeli ucięcie pomocy Ukrainie przyspieszy zakończenie wojny na jakichkolwiek zasadach, to on jest gotów to zrobić - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Katarzyna Pisarska ze Szkoły Głównej Handlowej, która od kilku dni przebywa w Kijowie. W pewnym momencie ekspertka musiała przerwać swoje połączenie. Powodem była informacja o alarmie przeciwrakietowym, który uruchomiono w ukraińskiej stolicy.

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

Źródło:
TVN24

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction - podała w czwartek argentyńska prokuratura. To domniemany dostawca narkotyków, pracownik hotelu w Buenos Aires oraz jedna osoba bliska Payne'owi. Służby podały też więcej szczegółów ze śledztwa po śmierci gwiazdora.

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Źródło:
Reuters, Clarin, BBC, PAP

Dwadzieścia lat temu do redakcji łódzkiej "Gazety Wyborczej" przyszedł anonimowy list, a właściwie apel o to, by dziennikarze przyjrzeli się temu, co łączy właścicieli zakładów pogrzebowych z pracownikami pogotowia ratunkowego. Reporterzy zaczęli badać ten temat, a im więcej odkrywali, tym bardziej byli przerażeni. Materiał "Uwagi!" TVN.

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Tragiczny wypadek na autostradzie A4 w Bratkowicach (Podkarpackie). 35-letni kierowca osobowego chryslera wjechał w tył ciężarowego iveco. Mężczyzna zginął na miejscu.

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Źródło:
tvn24.pl

69-latka spakowała do reklamówki wszystkie oszczędności - 440 tysięcy złotych i przekazała "adwokatowi" syna. Kiedy usłyszała, że to za mało, wróciła się do domu skąd zabrała złotą biżuterię, którą przekazała "prokuratorce". Wszystko było ukartowanym kłamstwem.

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Źródło:
tvn24.pl

Policjantka, która w Zakopanem podczas interwencji domowej sprawdziła trzeźwość prokuratora opiekującego się dzieckiem, stanie przed sądem apelacyjnym po tym, jak w pierwszej instancji została skazana za przekroczenie uprawnień. Policyjni związkowcy nazywają wyrok "farsą" i "bronieniem swoich".

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Źródło:
PAP

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opowiedziana w "Uwadze!" TVN historia Emila nikogo nie zostawia obojętnym. 8-latek rok temu stracił mamę, a teraz choroba odbiera mu też tatę. Gdy taty zabraknie, Emil zostanie sam. Pan Mikołaj ma jedno marzenie: by w czasie, jaki mu pozostał, znaleźć synkowi kochającą rodzinę. 

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Źródło:
Fakty TVN

Watykan sprawdza, czy arcybiskupi Józef Michalik i Adam Szal dopuścili się zaniedbań przy wyjaśnianiu sprawy wykorzystania seksualnego ministranta przez księdza archidiecezji przemyskiej - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski pytany o upadek koalicji rządzącej w Niemczech, podkreślił, że ten kraj pozostaje ważnym partnerem dla Polski. Zapowiedział spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Warszawie w przyszłym miesiącu oraz "pilniejsze konsultacje" z partnerami z Niemiec i Francji. Po raz kolejny odniósł się też do zwycięstwa Donalda Trumpa.

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Źródło:
TVN24, PAP

W Parlamencie Europejskim odbyło się kilkugodzinne wysłuchanie Piotra Serafina, polskiego kandydata na unijnego komisarza do spraw budżetu. Następnie jego kandydaturę zaakceptowały komisje budżetu oraz kontroli budżetowej. Podczas swojego wystąpienia Serafin mówił, że przyszły budżet Unii Europejskiej będzie zakładał łączenie reform z inwestycjami w każdym państwie członkowskim.

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok dotyczący decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Sporem o to, który z oddziałów Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powinien wydać decyzję dla brakującego fragmentu obwodnicy, ponownie będzie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl