|

Inwigilacja Krzysztofa Brejzy Pegasusem. "Sądowi powinny zapalić się wszystkie ostrzegawcze lampki"

ED_568578
ED_568578
Źródło: ADAM JANKOWSKI / POLSKA PRESS/GALLO IMAGES
Zgoda warszawskiego sądu dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na kontrolę operacyjną Krzysztofa Brejzy potwierdza ustalenia Citizen Lab o zainfekowaniu telefonu polityka Platformy Obywatelskiej systemem Pegasus - wynika z ustaleń reporterów "Superwizjera" TVN. - Sąd, wydając tę zgodę, wskazał przepis stworzony dla CBA do inwigilacji takim oprogramowaniem - oceniają prokuratorzy, którzy mają doświadczenie w przebiegu nadzoru nad stosowaniem kontroli operacyjnej. Sąd odpowiada, że Biuro nie informowało, jaką metodą będzie inwigilować i że żadna służba nie jest zobligowana, by o tym informować.Artykuł dostępny w subskrypcji

W trakcie pracy nad reportażem o sprawie Pegasusa i inwigilacji Krzysztofa Brejzy, polityka Koalicji Obywatelskiej, dotarliśmy do szczegółów decyzji stołecznego sądu, który zgodził się na stosowanie przez CBA kontroli operacyjnej wobec Krzysztofa Brejzy, wówczas posła, a obecnie senatora Platformy Obywatelskiej.

Czytaj także: