Wspólne zdjęcie legniczan zostało zrobione dwa tygodnie temu podczas Imienin ulicy NMP. Siedem osób trzyma na nim litery, które układają się w nazwę miasta.
Do kapsuły czasu trafiła jednak poprawiona wersja zdjęcia. "Między literą G a N pojawiła się dodatkowa postać. Fotomontaż wzbogacono o Aleksandrę Krzeszewską, zastępczynię prezydenta miasta" - informuje portal lca.pl.
Wiceprezydent na zdjęciu nie było, bo w tym czasie przebywała na urlopie. Jej cyfrową wersję dokleiła jedna z urzędniczek.
"Mój pomysł miał być lekko żartobliwy"
- Zmiana na zdjęciu legniczan do kapsuły czasu była wyłącznie moją osobistą inicjatywą - przyznaje Magdalena Rygiel, dyrektor Wydziału Aktywności Lokalnej i Promocji Miasta Urzędu Miasta Legnica.
- Wiem, że czasem proste wyjaśnienia bywają trudne do uwierzenia, jednak chodziło mi tylko o to, żeby na zdjęciu byli wszyscy prezydenci, jako reprezentanci aktualnych władz miasta. Pani prezydent przebywała wtedy na urlopie, więc postanowiłam ją "dołączyć" do fotografii. Nie było moją intencją wprowadzanie kogokolwiek w błąd. Mój pomysł miał być lekko żartobliwy, państwa pytania pokazują, że został inaczej odebrany - tłumaczy.
Poprosiliśmy o udostępnienie przerobionego zdjęcia, ale jeszcze go nie otrzymaliśmy.
Oprócz zdjęcia legniczan z doklejoną wiceprezydent Krzeszewską, w kapsule czasu znalazły się przesłanie prezydenta miasta i biskupa legnickiego oraz proboszcza katedry do przyszłych pokoleń, okolicznościowa srebrna moneta z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, współczesne monety obiegowe oraz kopie historycznych dokumentów znalezionych w starej kapsule. Przedmioty umieszczono w odrestaurowanej kuli na iglicy wieży legnickiej katedry.
"To najstarsza na świecie kapsuła czasu"
W czerwcu w tej kuli odkryto kapsułę czasu z XVII wieku, z zawartością monet i dokumentów, z których najstarszy datowany był na rok 1650.
- Jak się okazało, jest to najstarsza na świecie kapsuła czasu – mówił prezydent Legnicy Maciej Kupaj. Jak przekazali legniccy muzealnicy, dotychczas za takie uchodziły odkrycia z Niedźwiedzicy (1704 r.), Wawelu (1716 r.), Wschowy (1726 r.) czy Faneuil Hall w Bostonie (1761 r.).
Pergamin znalazł się tam przy okazji odbudowy spalonej wieży z lat 1649-1651. Wcześniej, 11 listopada 1648 r., budowlę zniszczył pożar, który strawił znaczną część miasta. Działo się to w schyłkowym okresie panowania księcia legnickiego Jerzego Rudolfa. Z tego czasu pochodzą dwie monety umieszczone w kapsule: dukat z 1621 r. oraz talar z 1607 r. W 1775 r. dokonano kolejnego depozytu. Wówczas do kapsuły dołożono dwa dokumenty oraz 23 monety. Głównie upamiętniały panowanie króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Wśród tego zestawu znalazły się m.in. cztery srebrne monety króla Polski Augusta III.
Ostatni wkład do tuby dodano w 1823 r. Dołożono wtedy następny dokument oraz dziesięć monet króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Ogólnie w kapsule znalazło się pięć złotych monet, 26 srebrnych i cztery miedziane.
Przedstawiciele parafii, miasta Legnicy i służb konserwatorskich uznali, w trosce o zachowanie cennych świadectw tutejszej historii dla przyszłych pokoleń, że historyczna kapsuła zostanie zabezpieczona i zdeponowana w Muzeum Miedzi w Legnicy. Pamiątką dla przyszłych pokoleń będzie współczesna kapsuła z dokumentami, monetami i innymi przedmiotami, która właśnie "powędrowała" na wieżę katedry. Na kolejnych kilkaset lat.
Niedawno legniczanie mieli okazję oglądać na wystawie w katedrze przedmioty z XVII-wiecznej kapsuły oraz te współczesne, które umieszczono w nowym depozycie pamięci.
Kapsuły czasu umieszczane są najczęściej w kopułach wież kościelnych bądź ratuszowych, podczas prac budowlanych lub remontowych. Depozyty takie zawierają głównie dokumenty, monety, fotografie lub gazety, będące przesłaniem dla następnych pokoleń.
Autorka/Autor: Filip Czekała
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Legnica