W siedzibie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku odbyła się w czwartek konferencja prasowa Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera do spraw bezpieczeństwa.
Konferencję relacjonujonowaliśmy w portalu tvn24.pl.
Kończymy relację, dziękujemy za uwagę.
Konferencja zakończyła się. Pomimo wcześniejszej zapowiedzi nie wziął w niej udziału Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Kaczyński: Jeżeli ktoś chce pomagać Białorusinom, którzy uciekają przed Łukaszenką, albo Afgańczykom, którzy uciekają przez talibami to jest bardzo szczytna działalność. Ale jak ktoś chce współpracować z Łukaszenką w jego operacjach to jest to działalność szkodliwa, antypaństwowa, antypolska.
Kaczyński: Na granicy mamy do czynienia z osobami, które nie tylko nie są zagrożone, ale muszą też dysponować dość sporym majątkiem, by się tutaj udać. Są zapraszane na Białoruś i z własnej woli tam jadą.
Kaczyński: Bardzo bym się zmartwił, gdyby taka decyzja zapadła.
Kaczyński: Gdyby się okazało, że prawo unijne może zmieniać co chce, nawet polską konstytucję, to oznaczałoby, że nie ma demokracji.
Kaczyński o wyroku TK w sprawie zgodności prawa unijnego z konstytucją: Muszę się zapoznać z całą sentencją. Mam nadzieję, że została powiedziana rzecz oczywista, że w Polsce najwyższym aktem prawnym jest konstytucja. Bo gdyby powiedzieć inaczej to oznaczałoby, że Polska nie jest suwerenna, a po drugie, że w Polsce nie ma demokracji.
Praga o zaporze na granicy: Najlepsza zapora inżynieryjna bez nadzoru ludzkiego nie ma sensu, bo prędzej czy później zostanie sforsowana. Nie mogę za dużo o tym mówić. Wielu wydaje się, że to będzie sam mur, ale ta zapora będzie się składała z wielu elementów. Będzie jedną z najbardziej nowoczesnych.
Kaczyński o stanie wyjątkowym: Jeżeli chodzi o kryzysy graniczne, to z całą pewnością najpoważniejszy. W tej chwili generalnie najpoważniejszy kryzys z jakim ma do czynienia Polska po 1989 roku. To jest po prostu wojna hybrydowa.
Kaczyński: Zostało to zrobione humanitarnie i bez żadnego zagrożenia dla tych rodzin.
Kaczyński: Można przypuszczać, że są albo na Białorusi, albo jeśli im na to pozwolono, to stamtąd wyjechały. Nie jesteśmy w stanie po przekroczeniu granicy obserwować ich losów.
Reporter dopytuje o dokładne miejsce, gdzie zostani przewiezieni migranci z Michałowa i gdzie się znajdują.
Kaczyński: Polskie państwo i polskie służby postępują w sposób zgodny z prawem, z zasadami moralnymi, w sposób humanitarny.
Kaczyński: Nie ma żadnego powodu do tego, by oskarżać państwo Polskie, służby graniczne o niewłaściwy stosunek do dzieci. To rzecz całkowicie wymyślona.
Kaczyński: Dzieci z Michałowa zostały wraz ze swoimi rodzicami w bezpiecznym miejscu przetransportowane na Białoruś. Z całą pewnością nic im nie zagraża.
Kaczyński: Jeżeli nie wyrażają takiej chęci, są z powrotem przekazywane na Białoruś. Oczywiście bez rozdzielania rodzin, to by była rzecz nieludzka.
Jarosław Kaczyński na konferencji w Białymstoku
Gdzie są dzieci z Michałowa? Kaczyński: Jeżeli jakimś osobom uda się już przekroczyć granicę to trafiają do ośrodków, gdzie mogą wystąpić o prawo pobytu. Jeżeli się na to zgadzają, a to bardzo rzadkie przypadki, to tego rodzaju wnioski są przyjmowane, a co do ich rozpatrzenia jest dłuższa procedura.
Rozpoczyna się runda pytań od dziennikarzy.
Jakubaszek: Wszystkie nasze działania odbywają się w sposób właściwy, humanitarny, z poszanowaniem godności ludzkiej i w odpowiedzialny sposób.
Jakubaszek: My chronimy nie tylko granicę naszego kraju, ale też kraju UE. Przez te kilka miesięcy działań nie otrzymaliśmy jakiegokolwiek negatywnego komunikatu ze strony Unii.
Jakubaszek: To sztucznie wytworzone napięcia migracyjne. Szybko podjęliśmy jako państwo działanie obraniające granicę.
Głos zabiera komendant podlaskiego oddziału SG Andrzej Jakubaszek.
Praga: Zatrzymaliśmy grupę migrantów w samochodzie i jedna z kobiet prawie rodziła. Została przewieziona do szpitala i urodziła w ciągu godziny. Nasze przypuszczenia są takie, że spowalniałaby odjazd tej grupy spod granicy. Wiecie państwo, co by się z nią stało? Zostałaby porzucona. Takie są fakty.
Praga: Przyświecają nam dwa cele. Po pierwsze - każdemu, kto potrzebuje pomocy, udzielamy jej. Ale musimy też nie dopuszczać do nielegalnego przekroczenia granicy.
Praga: Zapory inżynieryjne to będzie jedno z wielu rozwiązań, które powinno ustabilizować sytuację, pomóc nam i spowodować, że Polacy będą czuli się bezpiecznie.
Praga: Będziemy strzec granicy każdego dnia, o każdej porze.
Praga: Od początku roku prawie 15 tysięcy osób próbowało przekroczyć granicę polsko-białoruską. W samym sierpniu było takich prób 3,5 tysiąca. Wrzesień - 3,5 tysiąca. W ciągu sześciu dni października prawie 3,5 tysiąca.
Praga: Napór na naszą granicę jest coraz większy. Większy niż na granicę litewską czy łotewską.
Praga: Do tej pory postawiliśmy zarzuty 230 osobom za organizowanie takiej działalności. 21 osób zostało aresztowanych.
Praga: Sytuacja na granicy jest bardzo trudna. Grupy przestępcze, które działają na granicy, są coraz bardziej brutalne. Chcą przerzucać migrantów z granicy do Niemiec, do Francji, do innych krajów Unii.
Praga: Dziękuję policji, żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej za ich służbę. Dziękuję również mieszkańcom pogranicza za wyrozumiałość i pomoc.
Głos zabiera komendant główny Straży Granicznej Tomasz Praga.
Kaczyński: To, co pokazuje część mediów i opozycja, to radykalne mijanie się z prawdą. Jeżeli zdarzą się jakieś rzeczy niedobre, tragiczne, to ogromną część winy za to ponoszą właśnie ci, którzy wspierają Łukaszenkę i jego popleczników, Rosję i personalnie Putina.
Kaczyński: Nie można wykluczyć, że nawet, kiedy będzie ta zapora, to nadal będą próby przedostania się przez granicę.
Kaczyński: Mamy z jednej strony niezwykle cyniczną akcję, a z drugiej strony bardzo dużą akcję obrony. Mamy także niewyjaśnioną perspektywę, ile ten atak będzie trwał.
Kaczyński: Został już sporządzony model. Wczoraj na posiedzeniu komitetu bezpieczeństwa to zostało nam pokazane.
Kaczyński: Omawialiśmy decyzje o budowie tam bardzo poważnej zapory. Nie tych zapór, które zostały stworzone doraźnie, ale takie, które naprawdę trudno sforsować. To jedyna skuteczna metoda.
Kaczyński: Wszystko wskazuje na to, że specjalnie ci ludzie są doprowadzani do stanu osłabienia, skrajnego wyczerpania. Obok używania dzieci to jest druga metoda, która ma zmusić Polskę, by ich przyjmować. To cyniczna i brutalna akcja służb.
Kaczyński: Ci ludzie są prowadzeni do miejsc, gdzie jest szansa na przekroczenie granicy. Zdarza się, że funkcjonariusze białoruscy osobiście przecinają zapory, druty. Wspomagają próbę sforsowania granicy.
Kaczyński: Bardzo niewielka grupa jest z Afganistanu, niektórzy z nich są wieloletnimi mieszkańcami Rosji. Ta sytuacja nie ma nic wspólnego z ewakuacją z Afganistanu.
Kaczyński: Migranci są goszczeni w Mińsku, w hotelach, specjalnie poszerzono bazę hotelową, a później przewożeni samochodami służbowymi służb na granicę.
Kaczyński: Nie ma żadnego naporu ze strony uchodźców. Przywożeni są migranci ekonomiczni, organizują to władze Białorusi z wsparciem, a przynajmniej za zgodą władz Rosji.
Kaczyński: To jest w istocie rodzaj wojny hybrydowej prowadzonej z naszym państwem, a także z Unią Europejską.
Kaczyński: Spotkał się komitet bezpieczeństwa. Omawialiśmy sytuację na granicy. Różne scenariusze, które mogą się wydarzyć, zagrożenia, które są widoczne.
Rozpoczęła się konferencja.
Konferencja była pierwotnie zaplanowana na godzinę 16. Dalej czekamy na jej rozpoczęcie.
Konferencja wciąż się opóźnia, nadal się nie rozpoczęła.
Straż Graniczna poinformowała w czwartek, że w środę doszło do 667 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
Jak przekazał obecny na miejscu reporter TVN24, konferencja opóźni się o około pół godziny.
Minister Kamiński poinformował, że "zakończyło się wyjazdowe posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej".
Dzień dobry. Czekamy na konferencję, która ma się rozpocząć o godzinie 16. Zapraszamy na relację.
Stan wyjątkowy przy granicy
Od 2 września na pasie przygranicznym obowiązuje stan wyjątkowy. Nie mają tam wstępu między innymi dziennikarze i aktywiści z organizacji pozarządowych. Wszystkie dostępne informacje pochodzą od Straży Granicznej i przedstawicieli władzy. Stan wyjątkowy, początkowo wprowadzony na 30 dni, został w zeszłym tygodniu przedłużony o kolejne 60.
Według rządzących kryzys migracyjny na granicy jest spowodowany przez reżim Alaksnadra Łukaszenki. Działania Białorusi nazywają "wojną hybrydową wobec Polski". Jarosław Kaczyński, wicepremier do spraw bezpieczeństwa, dotychczas nie zabrał publicznie głosu w sprawie sytuacji na granicy.
Nadal niejasny jest los grupy migrantów - w tym kobiet oraz ośmiorga dzieci - którzy przebywali w ubiegłym tygodniu przed placówką Straży Granicznej w Michałowie na Podlasiu. Straż Graniczna przekazała, że migranci "zostali doprowadzeni do linii granicy i teraz znajdują się na Białorusi". Pogranicznicy nie podają jednak precyzyjnych informacji, gdzie znajduje się ta grupa.