Kontrakt na dostawę koreańskiego sprzętu może być zagrożony

W porcie w Gdyni trwa rozładunek pierwszych koreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9
Do Polski dotarła pierwsza koreańska wyrzutnia rakietowa K239 Chunmoo
Źródło: Wojsko Polskie

Negocjowany kontrakt Polski z koreańskimi firmami na dostawę sprzętu wojskowego może być zagrożony. To przez sytuację w koreańskim parlamencie, którego kadencja dobiega końca w kwietniu. Chodzi o limit pożyczek, których może udzielić koreański bank - pisze "The Korea Herald".

Polska podpisała umowy z koreańskimi firmami na dostawę wyrzutni rakiet, czołgów, samobieżnych haubic i myśliwców. Pierwsze dostawy były realizowane w grudniu 2022 roku.

Trwają negocjacje dotyczące kolejnych kontraktów. Te jednak - jak pisze "The Korea Herald" - mogą być zagrożone przez sytuację wewnętrzną w Korei. Koreański parlament - Zgromadzenie Narodowe - nadal nie podjął decyzji w sprawie ustawy, która musi zostać uchwalona, by kontrakty weszły w życie.

Chodzi o limit pożyczek. Jak tłumaczy dziennik, bardzo często przy kontraktach na ogromne kwoty, kraj sprzedający, w tym przypadku sprzęt wojskowy, udziela pożyczki krajowi kupującemu, by ten mógł sfinansować tak duży zakup.

Jednak państwowy bank Export-Import Bank of Korea, zwany Eximbank, niemal osiągnął swój limit pożyczek. Jak podaje "The Korea Herald" - Polska wystąpiła o pożyczkę na kwotę blisko 15 miliardów dolarów, a cały kontrakt ma opiewać na 22,5 miliarda. Eximbank nie może jednak pożyczyć takiej kwoty.

Gdynia. Rozładunek pierwszych koreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9
Gdynia. Rozładunek pierwszych koreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9
Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej

Propozycja zmian i obawy o czas

Koreańscy ustawodawcy zaproponowali podniesienie limitu nałożonego na bank i chcą zwiększyć go przynajmniej dwukrotnie.

"Jednak z powodu politycznych czynników w tej sprawie nie ma wielu postępów, a ustawy nadal czekają na rozpatrzenie przez odpowiednie komisje" - pisze dziennik.

W Korei rosną obawy o powodzenie tej inicjatywy ustawodawczej i wypłacenie pożyczki. W kwietniu w Korei odbędą się wybory i obecny parlament przestanie istnieć. A razem z nim - automatycznie - nieprzyjęte projekty ustaw.

Prezydent Korei Yoon Suk Yeol wielokrotnie podkreślał, że chce do 2027 roku uczynić swój kraj czwartym co do wielkości graczem na światowym rynku eksportu broni. Umowy z Polską w dużej mierze popchnęły Koreę w stronę tego celu.

Czytaj także: