Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Eksperci o nastrojach wśród ciężarnych kobiet

Źródło:
TVN24
Dr Parzyńska: Znajomi lekarze są wstrząśnięci. Każdy z nas myśli, że to było do przewidzenia
Dr Parzyńska: Znajomi lekarze są wstrząśnięci. Każdy z nas myśli, że to było do przewidzeniaTVN24
wideo 2/22
Dr Parzyńska: Znajomi lekarze są wstrząśnięci. Każdy z nas myśli, że to było do przewidzeniaTVN24

O sytuacji lekarzy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod kierownictwem Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji mówiła w TVN24 ginekolog Anna Parzyńska. - Nie możemy pacjentce zaoferować wyboru. Możemy powiedzieć, że zgodnie z prawem ma obowiązek donosić ciążę - podkreśliła. Sytuację skomentowała także Krystyna Kacpura, dyrektorka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Zauważyła, że "dzisiaj kobiety są przedmiotami bezwolnymi, za które podejmują decyzje wszyscy, tylko nie one". Specjalistka psychiatrii Aleksandra Krasowska oceniła, że mamy do czynienia z sytuacją bardzo poważną z punktu widzenia bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego kobiet".

Będąca w piątym miesiącu ciąży 30-letnia Izabela zmarła w szpitalu w Pszczynie z powodu sepsy. Dobę przed śmiercią pisała do swojej mamy, że boi się o swoje życie. "Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć" - brzmiały przesłane wiadomości.

Zdaniem pełnomocnika rodziny, lekarze czekali aż płód sam obumrze, nie podejmując działań, które mogłyby uratować życie kobiety. W piątek szpital zawiesił lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu ciężarnej 30-latki. W sprawie trwa debata, czy do takiej sytuacji mógł przyczynić się wydany w październiku ubiegłego roku wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Dobro pacjentki priorytetem. "Ale każdy z nas ma instynkt samozachowawczy"

O sprawie z perspektywy lekarza mówiła na antenie TVN24 ginekolog, doktor Anna Parzyńska.

Pytana, co o tej sprawie mówią inni lekarze, odpowiedziała, że jej znajomi "są wstrząśnięci". - Trochę każdy z nas myśli, że to było do przewidzenia - podkreśliła. Wyjaśniła, że chodzi o "odpowiedzialność karną, która jest narzucona lekarzom i presję, pod którą muszą pracować po ogłoszeniu wyroku z 22 października zeszłego roku".

Zapytana, czy wobec tego teraz lekarze - przeprowadzając aborcję w sytuacji zagrożenia życia kobiety - myślą bardziej o pacjentce czy o odpowiedzialności karnej, Parzyńska odpowiedziała, że jej zdaniem nadal dobro i zdrowie pacjentki jej na pierwszym miejscu.

- Ale każdy z nas ma instynkt samozachowawczy i niestety, nie jesteśmy w stanie wyłączyć tego fragmentu, który mówi nam, że jeżeli podejmiemy taką decyzję, może grozić nam odpowiedzialność karna - zauważyła. Nazwała to "trudnym punktem w procesie decyzyjnym", bo - jak tłumaczyła - lekarze, kierując się dobrem pacjentki, czasem narażają własną przyszłość. - Niestety, jest to połączone. Myślę, że nikt nie jest w stanie tego rozdzielić - oceniła.

>> Morawiecki o śmierci ciężarnej kobiety w Pszczynie: gdy chodzi o życie matki, wyrok Trybunału nic nie zmienia

"Jeżeli zakończenie ciąży jest sposobem na uratowanie życia pacjentki, to nie ma dyskusji"

Jak zmieniła się sytuacja ginekologów i położników po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października wobec kobiet w ciąży? - Jeśli chodzi o terminację ciąży w Polsce, zawsze była to sytuacja bardzo trudna, zarówno dla pacjentek, jak i dla lekarzy - oceniła.

- Jeśli chodzi o lekarzy, to było grono, które akceptowało decyzję pacjentki i pomagało. Było też grono, które zasłaniało się klauzulą sumienia i odcinało się od tematu. Jeżeli chodzi o sytuację aktualną, to na pewno grono, które wcześniej pomagało i było przychylne decyzji pacjentki, niestety w tym momencie, jeśli diagnozowana jest nieprawidłowość płodu, to nie możemy pacjentce zaoferować wyboru - powiedziała. - Nie możemy oddać decyzji w jej ręce. Możemy powiedzieć, że zgodnie z prawem ma obowiązek donosić ciążę, niezależnie od tego, jak potoczy się dalszy los płodu: czy on umrze wewnątrzmacicznie czy po porodzie - opisała.

Co w sytuacji, gdy zagrożone jest życie pacjentki? - Wtedy absolutnie nie ma dyskusji i jeżeli zakończenie ciąży jest sposobem na uratowanie życia pacjentki, to tutaj nie ma dyskusji: ratujemy pacjentkę - odpowiedziała.

Ginekolog zaprzeczyła, jakoby granica, kiedy ratować życie pacjentki byłaby łatwa do określenia. - Jeśli chodzi o wstrząs septyczny, to choroba, która bardzo szybko się rozwija. Tutaj jest bardzo trudno wyłapać moment, kiedy już jest za późno - tłumaczyła.

Uczulała tu, że "nie należy czekać do ostatecznego momentu, gdy nie uda nam się uratować" życia pacjentki w ciąży. W jej ocenie odpłynięcie wód płodowych, czyli to, co wydarzyło się w przypadki pani Izabeli, "stanowiło na pewno zagrożenie zdrowia, jeśli chodzi o kontynuację ciąży".

>> Śmierci ciężarnej kobiety w Pszczynie. Ginekolog: medycy czują się jak na polu minowym

"Medycy czują się jak na polu minowym"
"Medycy czują się jak na polu minowym"TVN24

Ginekolog: moje pacjentki się boją, nie wyobrażają sobie być w ciąży w tym momencie

Lekarz została zapytana na koniec rozmowy, czy sytuacja w Polsce może wpływać na decyzje kobiet, co do zajścia w ciążę. - Zdecydowanie tak - odpowiedziała.

Opisała, że sama dostaje wiadomości od pacjentek "że się boją i nie wyobrażają sobie być w ciąży w tym momencie". - Ciąża jest zarówno stresującym, jak i pięknym wydarzeniem w życiu kobiety, ale w tym momencie dodatkowe obciążenie, brak zaufania, niestety też w stosunku do lekarzy, jak i brak bezpieczeństwa ze strony państwa, powoduje paraliż i to że pacjentki nie chcą, boją się - mówiła.

Dodała, że do tego dochodzi obawia o wychowanie córek i o ich przyszłość w takim kraju. - Nastroje, jeśli chodzi o planowanie rodziny, są na bardzo smutnym poziomie - przyznała.

Dr Parzyńska: brak zaufania, niestety też w stosunku do lekarzy, jak i brak bezpieczeństwa ze strony państwa, powoduje paraliż
Dr Parzyńska: brak zaufania, niestety też w stosunku do lekarzy, jak i brak bezpieczeństwa ze strony państwa, powoduje paraliżTVN24

W sobotę w ponad 70 miastach w Polsce odbywają się protesty po śmierci Izabeli. Manifestacje przejdą pod hasłem "Ani jednej więcej".

"Tu chodzi też o system. Coś musi się zmienić"

O sytuacji mówiła także w TVN24 Krystyna Kacpura, dyrektorka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. - Zajmuję się sprawami kobiet od 30 lat. Nigdy nie zdarzyła się sprawa karna dla lekarza, który by wykonał aborcję, ratując zdrowie czy życie kobiety - powiedziała.

Przyznała, że "nie jest stanie sobie wyobrazić", jak podobne sprawy będą wyglądały w przyszłości. - Słyszałam zapewnienia ministra zdrowia, że będą pracować nad procedurami. Teraz? Po roku? Kiedy umarła kobieta? I na pewno umarły też inne. To jest sprawa, o której wiemy. O wielu innych zwyczajnie nie wiemy - zwróciła uwagę.

Jak sytuacja z Pszczyny może wpłynąć na sytuację lekarzy i kobiet w ciąży? - To bardzo tragiczna nauczka dla lekarzy, jak i dla rządzących. Zwykle prawda leży pośrodku. Tu nie tylko są winni lekarze, którzy boją się o swój prestiż i życie zawodowe - odpowiedziała. - Tu chodzi też o system. Coś musi się zmienić, bo ciągle jest przesłanka o zagrożeniu życia i zdrowia kobiet. Tylko nikt nie wie, w którym jest to momencie - wyjaśniła.

- Nie można zostawić pacjentki samej, a dzisiaj pacjentki zostają same, opuszczone - zaznaczyła.

Kacpura wyraziła oczekiwanie, że "zarówno politycy pochylą się wreszcie nad tym problemem, bo po to także ich wybraliśmy, jak i rząd, bo sprawa jak wyjątkowo tragiczna".

Zareagowała na przypomnienie, że wiadomo na razie, że w Sejmie procedowany ma być projekt całkowicie zakazujący aborcji. - Ja mam nadzieję, że nikt się nad tym projektem nie pochyli, bo to już jest zbrodnia przeciwko kobietom - skomentowała Kacpura. Podkreśliła, że projekt jest wbrew społeczeństwu. - Zostawmy decyzję kobiecie. Ona wie, co jest dla niej najlepsze i wie, kiedy urodzić dziecko - zaapelowała.

- Dzisiaj kobiety są przedmiotami bezwolnymi, za które podejmują decyzje wszyscy, tylko nie one - przyznała.

Kacpura: tragedia jest straszna, zwłaszcza dla Polek
Kacpura: tragedia jest straszna, zwłaszcza dla PolekTVN24

"To prędzej czy później u większości osób może spowodować bardzo poważny kryzys psychiczny"

O sytuacji ciężarnych kobiet mówiła także doktor nauk medycznych Aleksandra Krasowska, specjalistka psychiatrii. Powiedziała, że wydarzenia z Pszczyny i to co się wokół nich dzieje ocenia z perspektywy swojego zawodu i konsultacji z kobietami, które są bezpośrednio dotknięte tą sytuacją.

- One zgłaszają się do mnie w głębokim kryzysie psychicznym, w wielkim cierpieniu. To jest i ból i lęk i smutek i wycofanie z życia i problemy z codzienną aktywnością. To cały szereg różnych problemów, które jednoznacznie wskazują na głębokie cierpienie wywołane właśnie tym przymusem - opisała.

Podkreśliła, że "sytuacja jest bardzo poważna z punktu widzenia bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego kobiet". Krasowska zwróciła uwagę, że przymus kontynuacji ciąży należy przyporządkować jako traumatyczne zdarzenie dla kobiety. - To skutek, który może trwać miesiące, lata - zauważyła.

Zwracała przy tym uwagę, że kobiety, które decydują się zakończyć ciążę zostały pozbawione decyzji. - Na tym polega tragedia tej sytuacji: że w tym momencie, bez względu na to czy kobieta jest w stanie i czuje się na siłach, czy nie, musi to zrobić. To prędzej czy później u większości osób może spowodować bardzo poważny kryzys psychiczny i konsekwencje, które w tym momencie trudno nam przewidzieć - tłumaczyła.

Autorka/Autor:akw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium