Zarząd PO zdecydował w czwartek o zawieszeniu posła, byłego ministra transportu Sławomira Nowaka w prawach członka partii na trzy miesiące - poinformował członek zarządu Robert Tyszkiewicz. Decyzja zapadła na prośbę samego Nowaka.
Władze PO zdecydowały tak w związku ze sprawą, w której warszawska prokuratura przedstawiła Nowakowi zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. On sam twierdzi, że jest niewinny.
Nowak nie jest wykluczany z partii, ale zawieszany na trzy miesiące. - Wszyscy liczymy, że w tym czasie sprawa zostanie wyjaśniona przez niezawisły sąd i Sławomir Nowak będzie mógł wrócić do pełnionych przez siebie funkcji - powiedział sekretarz generalny PO Paweł Graś.
- Liczymy, że szybko obroni swoją niewinność - dodał Andrzej Halicki, przewodniczący mazowieckich struktur PO. Stwierdził przy tym, że swoją prośbą o zawieszenie członkostwa były minister "wykazał charakter".
Zarzuty wobec byłego ministra
W połowie listopada Nowak zrezygnował ze stanowiska ministra transportu. Premier Donald Tusk dymisję przyjął. Po tym, jak do Sejmu wpłynął wniosek prokuratury o uchylenie Nowakowi immunitetu poselskiego, on sam zrzekł się go.
W czwartek warszawska prokuratura przedstawiła byłemu ministrowi transportu zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Nowak twierdzi, że jest niewinny. Odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Prokuratura zakwestionowała pięć oświadczeń majątkowych składanych przez Nowaka w okresie od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Poseł nie wykazał w nich zegarka renomowanej firmy, o wartości - jak wynika z dwóch opinii biegłego - minimum 17 tys. zł. Przepisy nakazują wpisywać do oświadczenia przedmioty warte co najmniej 10 tys. zł.
Sławomir Nowak poprosił dziennikarzy, by - mimo postawionych mu zarzutów - posługiwali się jego pełnym nazwiskiem.
Minister i jego zegarki
Śledztwo ws. podejrzenia podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra transportu wszczęto w drugiej połowie maja. Zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek, powołując się na doniesienia tygodnika "Wprost". Sprawę powierzono do prowadzenia Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu. Pod koniec sierpnia Nowak został przesłuchany przez prokuraturę w charakterze świadka. Śledczy przesłuchali także kilka innych osób.
Oprócz sprawy zegarka badano też nieujawnienie w oświadczeniu majątkowym leasingowania samochodu volvo. Prokuratura uznała jednak, że pojazd - jako własność banku - nie musiał być wpisany do oświadczenia majątkowego.\
"Polska i Świat" o Sławomirze Nowaku:
Autor: pk,mk/kka/kwoj / Źródło: PAP, TVN24