Sztab Karola Nawrockiego w sposób czynny uczestniczy w ukrywaniu posła Marcina Romanowskiego. Chcielibyśmy zaapelować do pana Karola Nawrockiego o to, żeby w pełni współpracował z prokuraturą - mówił minister sportu Sławomir Nitras. Nawiązał do wypowiedzi polityków PiS, którzy mówili o "obywatelskim nieposłuszeństwie" Romanowskiego. - Jak to jest, że ktoś, kto chce zostać prezydentem, ma w swoim gronie ludzi, którzy ukrywają potencjalnego przestępcę - pytał z kolei wiceminister obrony Cezary Tomczyk.
W czwartek prokurator podjął decyzję o wydaniu postanowienia o poszukiwaniu Marcina Romanowskiego listem gończym na wniosek Komendy Stołecznej Policji. W poniedziałek sąd zdecydował o zastosowaniu wobec Romanowskiego trzymiesięcznego aresztu w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Policja sprawdzała różne lokalizacje, w których mógłby znajdować się poseł PiS.
Zobacz też: Marcin Romanowski poszukiwany listem gończym
Prokuratura zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia ponad 58 milionów złotych. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Politycy PiS i sam Romanowski uważają, że śledztwo dotyczące FS jest "polityczną ustawką", a także, o czym mówili w wielu wypowiedziach medialnych, "zemstą polityczną przy użyciu prokuratury", a nawet "kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej". Wcześniej Romanowski przekonywał, że śledztwo to "represje polityczne".
"Nie można być kandydatem na prezydenta Polski i ukrywać przestępców"
W Sejmie głos zabrali w tej sprawie minister sportu Sławomir Nitras i wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Nitras nawiązał do wypowiedzi polityków Suwerennej Polski - Jana Kanthaka i Sebastiana Kalety, którzy mówili, że postawa Romanowskiego wobec decyzji sądu o tymczasowym areszcie może być wyrazem "obywatelskiego nieposłuszeństwa". - Wszyscy sztabowcy z Solidarnej Polski, którzy mówią o jakimś obywatelskim nieposłuszeństwie, mówią o wypowiedzeniu posłuszeństwa państwu - mówił Nitras.
- Z przykrością stwierdzamy, że dzisiaj sztab pana Karola Nawrockiego w sposób czynny uczestniczy w ukrywaniu pana posła Romanowskiego. Z tego miejsca chcielibyśmy zaapelować do pana Karola Nawrockiego o to, żeby w pełni współpracował z prokuraturą - mówił minister. - Nie można być kandydatem na prezydenta Polski i ukrywać przestępców - dodał Nitras.
Dopytywany, czy są dowody, że Karol Nawrocki wie, gdzie przebywa Romanowski, odpowiedział: - Jeżeli w ciągu tej samej godziny sztabowcy pana Nawrockiego mówią o jakoby nieposłuszeństwie obywatelskim pana Romanowskiego, a później zwołują konferencję prasową wspierającą jako sztab (Nawrockiego - red.) pana Romanowskiego, to przecież widać, że to są ci sami ludzie.
Zwrócił uwagę, że Sebastian Kaleta, Jacek Ozdoba, Jan Kathak, którzy są w sztabie Nawrockiego, "to są ludzie, którzy w tym procederze (nieprawidłowości ws. Funduszu Sprawiedliwości - red.) uczestniczyli".
Tomczyk: ułaskawienie może być świętym Graalem PiS-u
Cezary Tomczyk mówił z kolei, że "w trybie natychmiastowym ze sztabu pana Nawrockiego powinni zostać wyrzuceni wszyscy ci, którzy mają coś wspólnego z Funduszem Sprawiedliwości". - Jak to jest, że ktoś, kto chce zostać prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, ma w swoim gronie ludzi, którzy ukrywają potencjalnego przestępcę? Chciałem zwrócić do wszystkich Polek i Polaków nie tylko w Polsce, ale także za granicą: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, gdzie jest pan Romanowski, proszę zgłosić to organom ścigania - powiedział Tomczyk.
- Pan Nawrocki w tym myśleniu PiS-u ma być takim figurantem, jeżeli miałby zostać prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, który da PiS-owi to, czego PiS dzisiaj najbardziej potrzebuje - ułaskawienia. To po to jest cały ten wyścig, bo przecież oni nie bronią dzisiaj dorobku swoich ośmiu lat rządów - mówił wiceminister obrony.
- Oni bronią de facto siebie. Bronią właśnie takich ludzi jak pan Romanowski, bronią takich ludzi, którzy brali udział w wyciąganiu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Dzisiaj toczy się ponad 200 postępowań w prokuraturze, które dotyczą ludzi związanych z PiS-em, którzy w ciągu tych ostatnich ośmiu lat mogli dopuszczać się kradzieży, oszustw. (...) Ułaskawienie jest jednym z tych elementów, który ma być takim świętym Graalem PiS-u, jeżeli chodzi o kwestie wyborów - uważa Tomczyk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24