„Skąd determinacja, żeby lądować?”

"Skąd determinacja, zeby lądować?"
"Skąd determinacja, zeby lądować?"
Źródło: TVN24

- Skąd determinacja, aby wylądować? To jest kluczowe pytanie, na które musimy odpowiedzieć – stwierdził szef MSWiA Jerzy Miller. Zapewnił, że samolot był sprawny.

Miller przekonywał, że strona polska ma zaufanie do Rosjan i nie ma powodów, żeby na wstępie deklarować nieufność, bo „inaczej nie ma współpracy”. - Ale trzeba też zapewnić sobie możliwość realizacji scenariusza B, nie tego najbardziej optymalnego. Naszym scenariuszem rezerwowym jest pozyskiwanie dokumentów, informacji nie tylko od strony rosyjskiej – dodał.

Pytany, czy takie informacje mają zdobywać specsłużby, odparł: - Takie służby, które sprawią, że nie będziemy bezradni w trudnych sytuacjach. Ale wolałbym użyć słowa potwierdzać informacje, nie je sprawdzać – zaznaczył.

"Nic byśmy nie wynieśli z odsłuchania zapisu"

Miller, jak dodał, wie, że „nie wszyscy Polacy maja zaufanie do strony rosyjskiej”. - Nieprzypadkowo wczoraj pokazaliśmy stenogram bez jednego przecinka dodanego czy usuniętego. To niestandardowe działanie, bo powinniśmy pokazać wyciąg, bez komentarzy i dopisków – stwierdził. Według ministra przekazanie nagrań i stenogramów przez stronę rosyjską było „naprawdę bezprecedensowe”.

Na wersję akustyczną przyjdzie jednak poczekać, nawet kilka miesięcy. - Nic byśmy nie wynieśli z odsłuchania zapisu poza serią niezrozumiałych dźwięków. Te urządzenia zbierają wszystkie dźwięki z zasięgu mikrofonu. Polscy specjaliści mają w swoich rękach te pliki, które przywieźliśmy, i pomalutku przygotowują pierwotny materiał dla ekspertów, którzy będą rozszyfrowywali głosy – wyjaśnił.

"Skąd determinacja, aby wylądować"

Przyznał, że nie ma stuprocentowej pewności, że osoba opisana w stenogramie jako Mariusz Kazana to rzeczywiście dyrektor protokołu dyplomatycznego. To jest domniemanie wynikające z tego, ze wśród pasażerów najbardziej prawdopodobne było zwrócenie się w ten sposób do Kazany. Ale dwóch polskich ekspertów nie potwierdziło, że to jego głos. Nie potrafili rozpoznać autora tej wypowiedzi – stwierdził Miller.

Zaapelował też o cierpliwość. – Udowodniliśmy przez ujawnienie stenogramów, ze nie będziemy ukrywać faktów. I każdy, kto go przeczytał, przyzna mi rację: całej prawdy prawdopodobnie nie poznamy, bo pytań nasuwa się zbyt dużo – zastrzegł. W tym jedno, jak mówi, najważniejsze: - Skąd ta determinacja, aby wylądować? To jest kluczowe pytanie, bo wiemy, że piloci podjęli decyzję o podejściu do lądowania i z takim zamiarem zbliżali się do lotniska – stwierdził minister.

I zapewnił: - Rosjanie po przeczytaniu innego rejestratora powiedzieli jednoznacznie, że samolot nie zawiódł na pewno

Źródło: tvn24

Czytaj także: