Propozycja zmian w głosowaniu nad wyborem premiera. "Jeden z najbardziej anachronicznych przepisów"

Źródło:
TVN24, PAP
Sejm o propozycjach zmian w regulaminie Izby. Relacja reportera TVN24 Artura Molędy
Sejm o propozycjach zmian w regulaminie Izby. Relacja reportera TVN24 Artura Molędy
TVN24
Sejm o propozycjach zmian w regulaminie Izby. Relacja reportera TVN24 Artura Molędy TVN24

Posłowie debatowali w środę nad projektem zmian w Regulaminie Sejmu, zaproponowanym przez prezydium izby. Propozycja zakłada zmianę sposobu głosowania nad wyborem premiera w tak zwanym drugim kroku konstytucyjnym oraz w zasadach prac sejmowej Komisji Finansów Publicznych nad budżetem. Izba przejdzie do trzeciego czytania projektu, czyli ostatecznego głosowania po doręczeniu posłom i posłankom zestawienia zgłoszonych poprawek.

W środę po południu posłowie przeprowadzili pierwsze czytanie przedstawionego przez prezydium Sejmu projektu zmian Regulaminu Sejmu. Następnie - na wniosek KO - przeszli do drugiego czytania bez odsyłania projektu do komisji. W toku prac zgłoszono poprawki, w związku z tym prowadzący obrady wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty (Lewica) przekazał, że do trzeciego czytania projektu izba przejdzie po doręczeniu posłom i posłankom zestawienia zgłoszonych poprawek.

Projektowana zmiana przewiduje, że Sejm wybiera premiera w tzw. drugim kroku konstytucyjnym "na zasadach ogólnych", tzn. głosowanie co do zasady będzie odbywało się przez podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów, a głosowanie imienne byłoby fakultatywną formą, o której zastosowaniu mógłby zdecydować Sejm. Druga zmiana w Regulaminie Sejmu ma - w myśl wnioskodawców - usprawnić prace komisji finansów nad budżetem państwa. Zgodnie z projektem, w przypadku, gdy właściwa komisja nie przedstawi komisji finansów publicznych swojego stanowiska w określonym terminie, nie wstrzymuje to dalszych prac komisji finansów publicznych.

Wicemarszałkini Wielichowska (KO) o proponowanych zmianach

Projekt uchwały przedstawiła wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska (KO). - Projekt przewiduje dwie podstawowe zmiany. Pierwsza zmiana dotyczy prac nad budżetem w Sejmie. Jeśli Wysoki Sejm raczy przyjąć tę zmianę, to brak złożenia sprawozdań przez komisje merytoryczne nie będzie blokować prac w Komisji Finansów Publicznych - powiedziała. Jak stwierdziła, "ta zmiana jest niczym innym jak wpisaniem już funkcjonującej praktyki sejmowej do regulaminu Sejmu".

- Druga zmiana dotyczy doprecyzowania trybu wyboru prezesa Rady Ministrów w drugim kroku, w trybie artykułu 154 ustęp 3 Konstytucji. Ta zmiana polega na odejściu od archaicznego głosowania imiennego, który polega na wrzuceniu przez posłanki i posłów podpisanych imieniem i nazwiskiem kartek do urny i zastosowanie systemu elektronicznego - dodała.

Monika Wielichowska x.com/Sejm RP

- Jeśli tę zmianę Wysoki Sejm raczy przyjąć, to głosować będziemy przez podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów. Projekt zawiera także dwie zmiany o charakterze porządkującym. Pierwsza określa większość potrzebną do wyboru prezesa Rady Ministrów. Druga większość potrzebną do wyboru członków Rady Ministrów - powiedziała.

Smoliński (PiS): moglibyście te kilka godzin poczekać

Do propozycji odniósł się poseł Kazimierz Smoliński (PiS). - Kwestia głosowania, czy to jest głosowanie imienne, czy głosowanie tradycyjne przyjęte w Sejmie, to jednak nie jest taka zmiana techniczna czy archaiczna. To jest już wyraźny zapis i wola dotychczasowa Sejmu, żeby w tak ważnym głosowaniu, jakim jest w drugim kroku wybór prezesa Rady Ministrów, odbywał się w sposób imienny - mówił.

- Jedyny wniosek jest taki, że bardzo szybko chcecie przejąć władzę i tu każda minuta dla was jest ważna. Poczekajcie, moglibyście te kilka godzin poczekać, bo to rzeczywiście jest kilka godzin liczenia tych głosów. I do tej pory te przypadki, które były w historii, nie powodowały jakiejś tam zbędnej zwłoki. Ale skoro wam się tak śpieszy, to nie będziemy w tym zakresie tutaj wielkiego protestu składać - kontynuował.

Odniósł się także do zmian w pracy Komisji Finansów Publicznych. - Chcecie przyspieszyć pracę Komisji Finansów Publicznych, to jest jawne obniżenie jakości prac nad finansami państwa. Do tej pory nigdy nie było problemu, że harmonogram ustalony przez Prezydium Sejmu związany z pracą poszczególnych komisji nigdy nie powodował opóźnienia pracy Komisji Finansów Publicznych - stwierdził.

- W artykule 108 (Regulaminu Sejmu - red.) nie zmieniacie tego artykułu, a przecież tam nadal pozostaje zapis, że Komisja Finansów Publicznych po rozpatrzeniu przy udziale przedstawicieli poszczególnych komisji przedstawia sprawozdanie. Więc należałoby też ten przepis zmienić, że można to zrobić bez udziału przedstawicieli poszczególnych komisji - zwrócił uwagę poseł PiS.

- Absolutnie należałoby dokonać kolejnych zmian. Ta zmiana jest niechlujna i moim zdaniem niewłaściwa. Nasz klub będzie głosował przeciwko tej zmianie - powiedział.

Urbaniak (KO): PiS-owi nie chodzi o nic innego, jak tylko obstrukcję i wydłużenie działań Sejmu

Jak stwierdził poseł KO Jarosław Urbaniak, "PiS-owi w ostatnich tygodniach nie chodzi o nic innego, jak tylko obstrukcję i wydłużenie działań Sejmu, powołania stabilnego rządu Rzeczpospolitej Polskiej i szykowanie miny w postaci rozwiązania Sejmu przez prezydenta Rzeczpospolitej za nieprzedłożenie w terminie budżetu państwa".

Czytaj również: Były marszałek Sejmu z PiS o Szymonie Hołowni. "Nieźle to się ogląda"

- Miałem zamiar swoje wystąpienie rozpocząć od tego, że tą zmianą likwidujemy jeden z najbardziej anachronicznych przepisów, jakie przez nieuwagę utkwił w Regulaminie Sejmu, a mianowicie zdefiniowany przed wiekami sposób głosowania imiennego. Od momentu, kiedy przed każdym z państwa jest maszynka do głosowania i po 15 sekundach dzięki działowi informatyki cały świat wie, jak głosuje poszczególny poseł, metoda głosowania imiennego przy pomocy kartki z imieniem i nazwiskiem, urną i głosowaniem trwająca kilka godzin to coś niezwykle absurdalnego - dodał.

Osmalak (Polska 2050-TD): możemy podnieść rękę, nacisnąć przycisk i wynik głosowania będzie powszechnie znany

Głos zabrał także Łukasz Osmalak (Polska 2050-TD). - Myślę, że większość z nas wie, iż oczywistym jest, że zmiana dotyczy kwestii możliwości współpracy między komisjami. Chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby Komisja Finansów Publicznych mogła procedować równolegle z pracami, które będą toczyły się w innych komisjach. Nie ma tutaj żadnego innego podtekstu, ani niczego innego ukrytego - mówił.

- Jeżeli ktokolwiek myśli, że cokolwiek ukrywamy, to można by powiedzieć, że każdy mierzy swoją miarą. Celem procedowanego przepisu jest usunięcie pojawiających się w praktyce wątpliwości interpretacyjnych i usprawnienie rozpatrywania projektów oraz sprawozdań, o których mowa w artykule 150 Regulaminu Sejmu - dodał

Odniósł się także do propozycji zmian w sposobie wyboru prezesa Rady Ministrów. - Mamy dzisiaj na sali obrad sprzęt informatyczny, mamy urządzenia, które są w stanie precyzyjnie policzyć nasze głosy. Możemy podnieść rękę, nacisnąć przycisk i wynik głosowania będzie powszechnie znany, będzie wiadomo, kto jak zagłosował - powiedział.

Pyrzyk (PSL-TD): w obecnej kadencji mieliśmy już próby nadużywania regulaminu przez PiS

Stanowisko klubu PSL-TD zaprezentował Michał Pyrzyk. - Przed nami jako posłankami i posłami już wkrótce działania i decyzje o fundamentalnym znaczeniu. Wszystkim nam powinno zależeć, aby procedowane one były bez zbędnej zwłoki w sposób jasny, nie budzący żadnych wątpliwości zarówno natury prawnej, jak i interpretacyjnej. W obecnej kadencji Sejmu mieliśmy już ze strony ministrów rządu pana premiera (Mateusza) Morawieckiego próby wykorzystywania, a wręcz nadużywania zapisów regulaminowych dotyczących, jak pamiętamy, zabierania głosu poza kolejnością. Wszystko to tylko w celu opóźniania, a w konsekwencji paraliżowania obrad - mówił.

- Dlatego te przepisy wymagały też natychmiastowej wykładni funkcjonalnej i celowościowej dokonanej przez Prezydium Sejmu. Dobrze by było, żeby takie sytuacje nie miały już miejsca w przyszłości, bo przed nami naprawdę dużo pracy. Jednym z istotnych obszarów działań, o których wspomniałem na wstępie, będą prace nad najważniejszym aktem finansowym państwa, nad budżetem na 2024 rok. W ich toku komisje sejmowe przekazywać będą wiodącej Komisji Finansów Publicznych w określonym przez Prezydium Sejmu terminie, stanowiska zawierające wnioski, opinie lub propozycje poprawek - kontynuował.

- Dotychczasowe przepisy w żaden sposób nie regulowały skutków niedochowania tych terminów. Dlatego wobec mogących pojawić się wątpliwości interpretacyjnych wskazane było ich doprecyzowanie, tak aby nie wstrzymywać pilnych prac budżetowych z powodu mogących wystąpić opóźnień w działaniach poszczególnych komisji sejmowej - dodał.

Jak stwierdził, "wkrótce też Sejm wybierze w drugim kroku konstytucyjnym prezesa Rady Ministrów". - Uzasadniona jest w tym przypadku, jak już słyszeliśmy wcześniej, rezygnacja z głosowania imiennego, które mogłoby trwać co najmniej kilkadziesiąt minut na rzecz głosowania na zasadach ogólnych, czyli przez podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystywaniu urządzeń do liczenia głosów, co pozwoli nam znacząco skrócić całą procedurę - powiedział poseł PSL.

Tomaszewski (Lewica): Sejm to miejsce podejmowania decyzji, więc decyzje powinniśmy podejmować sprawnie

Jak przekazał Tadeusz Tomaszewski, projekt zmian w Regulaminie "w opinii klubu parlamentarnego Lewicy zmierza we właściwym kierunku". - Byłem w czasie prac parlamentarnych zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie, czyli przygotowujący opinię danej resortowej komisji, ale też i uczestniczący w Komisji Finansów Publicznych, kiedy prezentowałem to stanowisko - mówił.

- Chcę powiedzieć, że to prawda, że bardzo rzadko zdarzało się w polskim parlamencie, że nie na czas wyznaczony przez Prezydium Sejmu w porozumieniu z Komisją Finansów Publicznych trafiały te opinie. Teoretycznie rzecz biorąc możemy sobie taką sytuację wyobrazić i hamowałoby to pracę Komisji Finansów Publicznych nad projektem budżetu. Bo na przykład jakaś część budżetu nie miałaby stosownej opinii - kontynuował.

- Dlatego też doprecyzowanie, że jeśli dana komisja w wyznaczonym terminie nie przedstawi komisji finansów opinii własnej, to oczywiście jest jej wola, ale nie hamuje to prac Komisji Finansów Publicznych nad całym projektem ustawy. Myślę, że to jest logiczna konsekwencja wcześniej funkcjonującego zapisu - dodał.

Czytaj również: Kołodziejczak w ostrych słowach mówił o polityce energetycznej za rządów PiS. Bosak w finale wyłączył mu mikrofon

Jak mówił, "druga zmiana dotyczy sposobu wybierania prezesa Rady Ministrów. - Proponujemy to rozwiązanie, które jest powszechne w naszej Izbie, że głosowania imienne, kiedy dokonujemy wyboru osób na ważne funkcje w państwie zarówno w tej kadencji, jak i w poprzedniej kadencji podejmujemy poprzez głosowanie maszynką do głosowania - stwierdził.

- Chcę jednak zaznaczyć, że Sejm w tym regulaminie nie rezygnuje z dotychczasowego zapisu możliwości głosowania imiennego poprzez kartkę. Mówi o tym, że pozostawiamy tę alternatywę. To Sejm mógłby zdecydować, że mimo możliwości głosowania poprzez maszynę do liczenia, to decyzją parlamentu wrócono by do tego (głosowania tradycyjnego - red.) - kontynuował.

- Sejm, jak powiedział również dzisiaj pan marszałek (Sejmu Szymon) Hołownia, to miejsce podejmowania decyzji. Więc decyzję powinniśmy podejmować sprawnie, w sposób jak najbardziej przejrzysty i dostępny dla obywateli, a sposób zaproponowany przez prezydium Sejmu Wyboru zarówno prezesa Rady Ministrów, jak i członków Rady Ministrów właśnie taki jest - dodał.

Wawer (Konfederacja): zmiany sprawią, że komisje sejmowe właściwie nie muszą pracować

W dyskusji głos zabrał także Michał Wawer (Konfederacja). - Pracujemy nad projektem Regulaminu Sejmu, który zawiera między innymi postanowienia mówiące o tym, że komisje sejmowe to właściwie nie muszą pracować. Nie ma takiej potrzeby. Komisja Finansów Publicznych sama sobie ogarnie budżet - rozpoczął.

- Nie ma potrzeby, żeby pozostałe komisje cokolwiek tutaj dokładały, cokolwiek uzupełniały, żeby jakieś logistyczne wrzutki przechodziły jeszcze, nie daj Boże, przez komisje sejmowe inne niż Komisja Finansów Publicznych, która to "cyk cyk" w jednym w dwóch głosowaniach wszystko wprowadzi do budżetu i zdecyduje, jak mają być przez kolejny rok wydawane pieniądze Polaków - kontynuował.

Jak stwierdził, "nie ma za to w tej uchwale o Regulaminie Sejmu, choć przecież mogłoby być, nie ma tego, co obiecywał marszałek Hołownia na samym wstępie, czyli likwidacji zamrażarki sejmowej". - Likwidacja zamrażarki sejmowej to jest coś, co powinno nastąpić w ogóle u zarania polskiej demokracji. Ta zamrażarka nigdy nie powinna powstać, a bawimy się w tej chwili kolejną kadencję z tym, że aktualna większość rządzi sobie projektami ustaw, jakiej się podoba - dodał.

Kolejny poseł Konfederacji, Grzegorz Braun, złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. W głosowaniu ten wniosek został odrzucony.

Poprawki do zmian w regulaminie

Sejm przyjął po debacie wniosek Urbaniaka (KO) o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania projektu uchwały bez odesłania go do komisji.

W toku dalszej dyskusji projekt skrytykował Łukasz Schreiber (PiS) głównie za proponowane zmiany dot. procedowania budżetu państwa. Kazimierz Smoliński (PiS) zapowiedział również złożenie poprawek dot. "wzmocnienia autorytetu parlamentu". - Proponujemy wprowadzenie obowiązku składania oświadczeń przez wszystkie kluby i koła poselskie przy udzielaniu Radzie Ministrów lub odmowie udzielenia poparcia - mówił Smoliński, dodając, że chodzi także o możliwość zadawania pytań premierowi i członkom Rady Ministrów.

Smoliński powiedział również, że w poprawkach proponuje wprowadzenie możliwości udzielenia przez marszałka Sejmu głosu - poza kolejnością - przewodniczącym klubu z ograniczeniem do jednego wystąpienia w każdym punkcie porządku dziennego. - Ponadto chcemy, aby dotychczasową informację bieżącą i pytania w sprawach bieżących zastąpić rozwiązaniem w postaci pytań do prezesa Rady Ministrów oraz członków Rady Ministrów - mówił Smoliński.

Następnie głos zabrał Bogdan Zdrojewski (KO), który wniósł o niezwłoczne przejście do trzeciego czytania projektu, jednak wicemarszałek Czarzasty przekazał, że izba przejdzie do niego po doręczeniu posłom i posłankom zestawienia zgłoszonych poprawek.

Jak przebiega wybór premiera i rządu? Trzy kroki

Zgodnie z art. 109 ust. 2. Konstytucji RP pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu zwołuje prezydent na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów.

CZYTAJ TAKŻE: Rządzić bez większości w Sejmie? Scenariusze wyboru rządu

Krok pierwszy: prezydent desygnuje premiera i powołuje rząd

Do prezydenta należy również obowiązek desygnowania premiera, który skompletuje rząd i zaproponuje mu skład nowej Rady Ministrów. Zgodnie z art. 154. ust. 1 Konstytucji RP prezydent powołuje premiera wraz z rządem w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów i odbiera przysięgę od członków nowo powołanej Rady Ministrów.

W ciągu kolejnych 14 dni nowy premier przedstawia Sejmowi program działania rządu (exposé) wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Sejm uchwala je bezwzględną większością głosów (czyli więcej "za" niż "przeciw" i wstrzymujących się) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Krok drugi: Sejm wybiera premiera i rząd

Jeśli jednak nowo powołana Rada Ministrów nie zdobędzie zaufania posłów, wtedy to oni przejmą inicjatywę utworzenia nowego rządu.

Kandydata na Prezesa Rady Ministrów zgłasza wtedy grupa co najmniej 46 posłów, a do jego powołania konieczna jest bezwzględna większość głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent nie może odmówić powołania i zaprzysiężenia tak wybranego rządu.

Krok trzeci: Prezydent powołuje premiera i rząd. Do wotum zaufania potrzebna tylko zwykła większość

Jeśli jednak wskazany przez Sejm kandydat na premiera nie uzyska bezwzględnej większości głosów, inicjatywa wraca do prezydenta, który w ciągu 14 dni powołuje premiera i rząd na jego wniosek oraz odbiera od nich przysięgę.

W tym przypadku do udzielenia wotum zaufania wystarczy zwykła większość głosów (więcej "za" niż "przeciw", bez wliczania wstrzymujących się) w Sejmie w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Jeśli i ten trzeci krok nie przyniesie rezultatu w postaci powołania rządu, prezydent zarządza nowe wybory. Wtedy najprawdopodobniej wiosną Polacy mieliby znowu głosować.

Autorka/Autor:ks/dap,mrz

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Donald Trump podpisał rozkaz wysłania 1500 żołnierzy na granicę z Meksykiem, by przeciwdziałać "inwazji". Pentagon poinformował, że wojsko wyśle samoloty i śmigłowce, by wesprzeć deportację imigrantów. Władze Meksyku, by przygotować się na napływ migrantów wydalanych z USA, rozpoczęły stawianie olbrzymich obozów namiotowych w mieście Ciudad Juarez - podał Reuters. Władze Meksyku twierdzą, że są przygotowane na możliwość masowej deportacji, ale niezależni komentatorzy mają co do tego wątpliwości.

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Panamy zapewnia, że nie obawia się inwazji wojsk amerykańskich. Jose Raul Mulino podkreślił, że przekazanie kontroli nad kanałem "nie było ustępstwem ani prezentem od Stanów Zjednoczonych" i zapewnił, że kanał "należy i będzie należał do Panamy".

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

Źródło:
PAP

Donald Trump zagroził wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udowadnia, że za salę dla "kandydata obywatelskiego" płaci biuro poselskie PiS. Z kolei Iga Świątek zagra dziś o finał Australian Open. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 23 stycznia.

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Brytyjski resort obrony informuje o wytropieniu przez marynarkę wojenną rosyjskiego okrętu szpiegowskiego w kanale La Manche. Minister obrony John Healey zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal eksponować szkodliwą działalność Putina i zwalczać rosyjską "flotę cieni", by zapobiec finansowaniu nielegalnej napaści na Ukrainę.

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że prezydent USA Donald Trump zawiesił pracowników biur programów różnorodności, równości i integracji (DEI) w rządzie federalnym i wysłał ich na płatne urlopy.

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Źródło:
PAP

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24