Świece chanukowe zostały w czwartek ponownie zapalone w Sejmie. Wcześniejszą, wtorkową uroczystość zakłócił Grzegorz Braun z Konfederacji, który zgasił świece chanukowe za pomocą gaśnicy. - To jest niejedyny raz w historii, gdy ktoś starał się zgasić nasze światło, ale zawsze polska i żydowska historia będzie zapalać świeczki jeszcze raz. Nie mogą nas zgasić, ponieważ stoimy razem - mówił na czwartkowej uroczystości naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
W czwartek po południu odbyła się w Sejmie powtórna uroczystość zapalenia świec chanukowych. Pierwszą, wtorkową uroczystość, zakłócił poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapaloną chanukiję.
W związku z tym incydentem poseł został wykluczony z obrad, zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji, prezydium Sejmu nałożyło na niego kary finansowe, Kancelaria Sejmu zawiadomiła prokuraturę, a także Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie. Zachowanie Brauna wywołało też międzynarodowe komentarze.
Chanukowe świece ponownie zapalone
Chanukija została oczyszczona i w czwartek ponownie zapalono na niej świecie. Na popołudniowej uroczystości w Sejmie pojawili się między innymi prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia czy marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, na sejmowym korytarzu pojawiło się około 200 osób.
Na początku głos zabrał naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Powiedział, że to "wyjątkowy dzień" i "wszyscy jesteśmy razem".
Zwrócił też uwagę, że reakcją na zgaszenie chanukiji, świecznika chanukowego było ponowne zapalenie świec. - I to jest symbol naszej historii - mówił. Dodał, że "to jest niejedyny raz w historii, gdy ktoś starał się zgasić nasze światło, ale zawsze polska i żydowska historia będzie zapalać świeczki jeszcze raz". - Nie mogą nas zgasić, ponieważ stoimy razem - powiedział rabin Schudrich.
Przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce rabin Szalom Dow Ber Stambler podziękował zaś marszałkowi Szymonowi Hołowni za kolejne zaproszenie do Sejmu.
- Nie będziemy walczyć z mrokiem fizycznie, bo nie ma jak, nie ma po co - powiedział. - Mrok będziemy rozpraszać przez światło i mamy szczęście, że małe światło może rozpraszać dużo mroku. To jest ta ceremonia, zapalenie świec chanukowych, zapalenie światła, tolerancja, wzajemny szacunek i wolność religii w pełnym tego słowa znaczeniu - mówił.
Jak zauważył, po raz pierwszy na uroczystości zapalenia świec chanukowych są razem prezydent RP i marszałek Sejmu.
Po tych przemówieniach do chanukiji podeszli rabinowie, a także Hołownia, Kidawa-Błońska i Duda. Marszałek Sejmu zapalił symbolicznie środkową świecę. Później, przy dźwiękach muzyki, zapalono także pozostałe.
Źródło: TVN24, PAP