Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Uchwałę podjęli sędziowie wyłonieni z udziałem neo-KRS, w odpowiedzi na pytanie skierowane przez gdański sąd rejonowy. "Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" - skomentował sprawę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. W podobnym tonie wypowiedziała się Prokuratura Krajowa.
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, któremu przewodniczył prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. Ponadto w składzie byli sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Wszyscy trzej zostali wyłonieni do Sądu Najwyższego w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach z 2017 roku, tzw. neo-KRS.
Uchwałę podjęto w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu bieżącego roku przez gdański sąd rejonowy.
Rozstrzygnięcie poprzedziła batalia dotycząca wyłączenia sędziów Sądu Najwyższego rozstrzygających sprawę. Przedstawiciele Prokuratury Krajowej złożyli kolejny wniosek o ich wyłączenie, oceniając, że skład ten "nie tworzy sądu niezależnego, bezstronnego i niezawisłego". Pierwszy z takich wniosków PK złożony został kilkanaście dni temu. Przed tygodniem sędzia z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - również wyłoniony do SN po 2017 roku - pozostawił ten wniosek bez rozpoznania. W piątek skład SN uznał, że kolejny wniosek Prokuratury Krajowej jest tożsamy z poprzednim i także pozostawił go bez rozpoznania.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. "Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" - napisał. "Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury" - dodał.
Prokuratura: stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych
Do sprawy odniosła się też w komunikacie Prokuratura Krajowa, która uznała, że piątkowe stanowisko "nie jest uchwałą Sądu Najwyższego w rozumieniu art. 441 kpk". "Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione" - dodał rzecznik prasowy PK prok. Przemysław Nowak.
"W kwestii skuteczności powrotu ze stanu spoczynku Dariusza Barskiego zostały natomiast wydane orzeczenia przez sądy w prawidłowo powołanych składach – Sąd Okręgowy w Szczecinie i Sąd Apelacyjny w Szczecnie. Sądy te uznały, iż powrót Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku był nieskuteczny" - czytamy w komunikacie PK.
Zaznaczono, że "prokurator dwukrotnie, w dniu 13 i 27 września 2024 r., wnosił o wyłączenie Zbigniewa Kapińskiego, Marka Siwka oraz Igora Zgolińskiego od orzekania, z uwagi na to, że sąd z ich udziałem nie tworzy Sądu niezależnego, bezstronnego i niezawisłego". "Wnioski te zostały pozostawione bez rozpoznania. Żaden z tych wniosków o wyłączenie nie został rozpoznany przez prawidłowo powołanego sędziego" - przekazano.
Na briefingu prasowym Przemysław Nowak zapewnił, że Dariusz Korneluk nadal jest prokuratorem krajowym. - Osobiście widziałem dekret, w którym premier powołał Dariusza Korneluka na wniosek prokuratora generalnego na jego pierwszego zastępcę, czyli prokuratora krajowego - mówił.
W rozmowie z PAP Dariusz Barski stwierdził, że cały czas jest prokuratorem krajowym. - Działania prokuratora generalnego, które de facto odsunęły mnie od pełnienia funkcji, nie miały podstaw prawnych. Dziś potwierdził to Sąd Najwyższy - oświadczył.
Prezydent: z satysfakcją przyjmuję orzeczenie Sądu Najwyższego
"Z satysfakcją przyjmuję orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdzające słuszność mojego stanowiska o nielegalności usunięcia prok. Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego przez rząd Premiera Donalda Tuska" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda.
W jego ocenie "zarówno nielegalne usunięcie Dariusza Barskiego, jak i bezprawne powołanie na funkcję Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka, stanowią w istocie rażące pogwałcenie konstytucyjnej zasady praworządności".
Kaczyński: tracą moc nominacje dokonane przez nowego prokuratora krajowego
W podobnym tonie wypowiedział się prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas popołudniowego oświadczenia dla mediów. - Zapadł wyrok, który, można powiedzieć, zmienia wszystko, oczywiście przy założeniu, że prawo będzie przestrzegane, że nie będą stosowane różnego rodzaju chwyty retoryczne, niemające żadnego znaczenia prawnego, które mają unieważniać ten wyrok - oświadczył. Stwierdził, że "zapowiedzi tego już słychać".
Według prezesa PiS "stan jest w tej chwili taki", że skoro prokurator Barski jest cały czas prokuratorem krajowym, to wszystkie decyzje wydane przez "nielegalnych prokuratorów", były wynikiem "działań nielegalnych, a w istocie kryminalnych". Ocenił, że w związku z tym "tracą moc działania związane także z nominacjami dokonanymi przez nowego prokuratora krajowego".
Jak powiedział, tworzy to "bardzo skomplikowaną sytuację prawną", która może mieć różne negatywne konsekwencje w kwestii walki z "rzekomą przestępczością". Odniósł się w ten sposób do sprawy księdza Michała O. oraz byłych pracownic Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy przebywają w areszcie w sprawie śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.
W związku z decyzją SN Kaczyński zaapelował do służb, aby natychmiast uwolniły aresztowanych. - Należą im się oczywiście także odszkodowania, a państwu należy się regres w stosunku do tych, którzy podejmowali tego rodzaju decyzje - ocenił.
- Radziłbym w szczególności koalicjantom - bo KO jest tutaj nie do naprawienia - zastanowić się nad tym, co się będzie dalej w kraju działo i czy warto podtrzymywać tę sytuację, którą mamy w tej chwili - dodał Kaczyński.
Pytania gdańskiego sądu
Pytanie o wykładnię przepisów, na mocy których prokurator Barski został w 2022 roku przywrócony ze stanu spoczynku - a co za tym idzie o jego ówczesny status prawny jako prokuratora krajowego - gdański sąd zadał przy okazji rozpatrywania zażalenia na decyzję prokuratorskiej asesor z czerwca 2023 roku umarzającej dochodzenie w sprawie uchylania się od płacenia alimentów. Problem w tym, że - jak zwracał uwagę ten sąd - asesor, która postanowiła o umorzeniu sprawy, została powołana przez Barskiego jako prokuratora krajowego, działającego z upoważnienia prokuratora generalnego.
"Skoro prokurator w stanie spoczynku nie został skutecznie przywrócony do stanu czynnego, to (...) tym samym nie mógł zostać piastunem organu Prokuratora Krajowego, w związku z czym podjęte przez niego działania również nie powinny wywołać żadnych skutków prawnych. To zaś powoduje, że Dariusz Barski nie był uprawniony do mianowania asesorów prokuratorskich, nawet działając z upoważnienia Prokuratora Generalnego" - pisał w uzasadnieniu pytań sąd rejonowy. Jak dodawał, "tym samym osoby przez niego mianowane nie mogą pełnić funkcji asesora prokuratorskiego i wykonywać powierzonych im zadań".
Zmiany w Prokuraturze Krajowej
Zmiany na szczytach prokuratury zapoczątkowano 12 stycznia br. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z Barskim wręczył mu wówczas dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 roku przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".
CZYTAJ: Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało opinie prawne w sprawie prokuratora Dariusza Barskiego
Na mocy decyzji premiera pełniącym obowiązki prokuratora krajowego - do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie - został wówczas prokurator Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prokurator Dariusz Korneluk, którego w połowie marca szef rządu powołał na nowego prokuratora krajowego.
Z takim przebiegiem zdarzeń nie zgodził się Barski, który skierował skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów, na podstawie których został odsunięty z funkcji. Prezydent Andrzej Duda mówił wówczas, że niezmiennie stoi na stanowisku, iż prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, który "nie został skutecznie usunięty ze stanowiska". Prezydent w połowie stycznia skierował do TK wniosek w sprawie sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a premierem i PG.
Resort sprawiedliwości informując w styczniu o odsunięciu Barskiego z funkcji prokuratora krajowego podkreślał, że "wszelkie decyzje władcze, jakie zostały podjęte przez prokuratora Barskiego od 18 marca 2022 roku do 11 stycznia 2024 roku, pozostają w mocy w tym zakresie, w jakim Barski działał na podstawie upoważnienia i w imieniu Prokuratura Generalnego". "Natomiast w przypadku samodzielnych rozstrzygnięć podejmowanych przez Prokuratora Krajowego wszelkie kwestie w tym zakresie będą przedmiotem szczegółowej analizy i w zależności od jej wyników będą podejmowane dalsze decyzje" - dodawał wtedy resort.
Jak jednak w uzasadnieniu swoich pytań zauważył gdański sąd, w kwestii tej zarysowały się różne poglądy prawne. W związku z tym sąd zapytał SN, czy przepis dotyczący przywracania prokuratora ze stanu spoczynku zawarty w ustawie zawierającej regulacje wprowadzające Prawo o prokuraturze z 2016 roku miał charakter epizodyczny, czy też nie. Ponadto zapytał, czy przywrócenie prokuratora ze stanu spoczynku i następnie powołanie go na prokuratora krajowego wywołało skutki prawne. Sąd skierował też ogólne pytanie, czy w ogóle jest uprawniony do badania prawidłowości mianowania asesora prokuratorskiego.
CZYTAJ TAKŻE: "DGP": Sąd zwraca akt podpisany przez asesora, którego powołał Barski. "Prawdopodobnie pierwszy taki przypadek"
Kim jest Dariusz Barski?
Dariusz Barski przez komentatorów sceny politycznej nazywany jest szarą eminencją PiS. Jest zaufanym człowiekiem byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Barski jeszcze przed wyborami jako prokurator krajowy zyskał szerokie kompetencje.
- W momencie kiedy się okazało, że zagląda w oczy przegrana w wyborach, to wtedy stwierdzono, że trzeba pozbawić prokuratora generalnego wszelkich uprawnień do czegokolwiek i przesunięto te uprawnienia na prokuratora krajowego - komentował na antenie TVN24 były minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski. - Oczywiście to jest niekonstytucyjne - dodał.
- Po zmianach wprowadzonych przez PiS prokuratora krajowego nie można odwołać, bo na to potrzebna jest zgoda prezydenta. - U schyłku władzy zbudowano system, aby dać samotną wyspę, której nowa władza nie będzie mogła odwołać - tłumaczył prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Barski był nie tylko podwładnym Zbigniewa Ziobry, ale też jest z nim związany towarzysko. - Był świadkiem na jego (Zbigniewa Ziobry - red.) ślubie. Mamy do czynienia nie tylko z podległością służbową, ale z pewną zależnością towarzysko-przyjacielską - przypomniał były prokurator krajowy i były szef MSWiA Janusz Kaczmarek.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP