Przywódcy podpisali się pod planem pokojowym Donalda Trumpa. "To zajęło trzy tysiące lat"

Donald Trump w Szarm el-Szejk
Prezydent USA Donald Trump i przedstawiciele Kataru, Egiptu i Turcji podpisali plan pokojowy dla Strefy Gazy
Źródło: Reuters/TVN24
Donald Trump i przedstawiciele Kataru, Egiptu oraz Turcji podpisali plan pokojowy dla Strefy Gazy. Prezydent USA skomentował, że "to zajęło trzy tysiące lat, by dojść do tego punktu". Jego zdaniem pokój na Bliskim Wschodzie "utrzyma się".
Kluczowe fakty:

W trakcie szczytu pokojowego w egipskim Szarm el-Szejk plan pokojowy podpisali Trump, a także prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi, prezydent Turcji Recept Tayyip Erdogan i emir Kararu Tamim bin Hamad al-Thani.

Donald Trump w Szarm el-Szejk
Donald Trump w Szarm el-Szejk
Źródło: PAP/EPA/YOAN VALAT / POOL

- To zajęło trzy tysiące lat, by dojść do tego punktu. Potraficie w to uwierzyć? I to się utrzyma. To się utrzyma - zapewniał Trump, podpisując dokument. Ogłosił później, że jest to "monumentalny dzień w historii świata".

Plan pokojowy Donalda Trumpa dla Strefy Gazy

Choć nie opublikowano dotąd treści dokumentu, to Biały Dom sugerował, że jest to upubliczniony już wcześniej 20-punktowy plan pokojowy Trumpa. Pierwsza jego faza obejmowała zawieszenie broni, częściowe wycofanie się wojsk izraelskich i wymianę więźniów, do czego już doszło.

>> Plan pokojowy Trumpa. Co dalej ze Strefą Gazy, Hamasem i Palestyńczykami

Kolejne obejmują między innymi rozbrojenie Hamasu, wprowadzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych, utworzenie apolitycznych władz w Strefie Gazy pod nadzorem międzynarodowej Rady Pokoju, na której czele stanąć ma sam Trump, a czołową rolę odgrywać były brytyjski premier Tony Blair, uważany za pomysłodawcę planu.

Donald Trump w Szarm el-Szejk w Egipcie, gdzie podpisano pokojowy plan dla Strefy Gazy
Donald Trump w Szarm el-Szejk w Egipcie, gdzie podpisano pokojowy plan dla Strefy Gazy
Źródło: PAP/EPA/YOAN VALAT / POOL

Egipski przywódca z kolei oświadczył, że plan pokojowy ma stworzyć "niezbędny polityczny horyzont dla wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego". - Jest to bowiem jedyna droga do spełnienia uzasadnionych ambicji zarówno narodu palestyńskiego, jak i izraelskiego, które chcą zakończyć konflikt i żyć bezpiecznie.

El-Sisi ogłosił również, że za jego wysiłki na rzecz pokoju przyznał Trumpowi najwyższe odznaczenie państwowe Egiptu, Order Nilu.

W ceremonii w egipskim kurorcie wziął udział prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, lecz nie było premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Trump: wspieranie Gazy musi służyć dobru samych

W przemówieniu po podpisaniu dokumentu Trump twierdził, że jego plan już jest wdrażany, a wręcz że jest w "trzeciej lub czwartej fazie", a jego postanowienia nie muszą być wypełniane chronologicznie czy w równomiernym tempie. Podkreślał jednak, że musi on oznaczać, że do Strefy Gazy nie wróci terroryzm.

- Wszyscy zgodziliśmy się, że wspieranie Gazy musi służyć dobru samych mieszkańców, ale nie chcemy finansować niczego, co wiąże się z rozlewem krwi, nienawiścią czy terrorem, jak to miało miejsce w przeszłości. Z tego samego powodu zgadzamy się również, że odbudowa Gazy wymaga jej demilitaryzacji i że należy zezwolić na utworzenie nowej, uczciwej policji cywilnej, aby zapewnić mieszkańcom Gazy bezpieczne warunki - powiedział Trump.

Przedstawiając uczestników szczytu w Szarm el-Szejk, Trump stwierdził - wskazując zwłaszcza na państwa Zatoki Perskiej - że mają oni ogromne bogactwa, które przeznaczą na odbudowę Strefy Gazy.

Hamas wypuścił zakładników, Izrael zwolnił Palestyńczyków

Wcześniej, w poniedziałek przed południem, palestyński Hamas przekazał Czerwonemu Krzyżowi wszystkich 20 wciąż żyjących zakładników uprowadzonych do Strefy Gazy 7 października 2023 roku. Zwolnienie 20 Izraelczyków jest częścią obowiązującej od piątku 10 października pierwszej fazy rozejmu w Strefie Gazy. Hamas miał też wydać ciała 28 uprowadzonych osób, które zmarły w niewoli, ale jak do tej pory przekazał tylko cztery ciała.

Donald Trump tego dnia przemawiał też w izraelskim parlamencie, gdzie mówił, że to nie tylko koniec wojny w Strefie Gazy, ale i "historyczny świt nowego Bliskiego Wschodu".

Zgodnie z ustaleniami, w zamian za uwolnienie porwanych, Izrael uwolnił w poniedziałek 1968 palestyńskich więźniów. Według planu, w tej grupie miało być 250 skazanych na dożywotnie pozbawienie wolności - z tej grupy 154 zostało deportowanych do Egiptu - i ponad 1700 mieszkańców Strefy Gazy zatrzymanych po wybuchu wojny dwa lata temu.

OGLĄDAJ: Donald Trump: to koniec epoki śmierci i terroru
pc

Donald Trump: to koniec epoki śmierci i terroru

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: