Słowa mogą krzywdzić tak samo jak czyny. Ruszyła druga edycja kampanii "Dzieciństwo bez przemocy"

Przemoc domowa
Słowa mogą krzywdzić tak samo jak czyny. Ruszyła druga edycja kampanii "Dzieciństwo bez przemocy"
Źródło: Kinga Bury/Fakty po Południu TVN24
Dane mówią, że przynajmniej raz w swoim życiu przemocy doświadczyło prawie 80 procent dzieci i nastolatków. Co trzecie dziecko doznało jej ze strony bliskiej osoby dorosłej. Dlatego Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę rozpoczęła drugą edycję kampanii społecznej "Dzieciństwo bez przemocy".

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Wspieranie, tworzenie więzi i stała obecność w życiu dziecka - to elementy, które pozwalają mu budować wewnętrzną siłę. Druga edycja ogólnopolskiej kampanii "Dzieciństwo bez przemocy" odbywa się pod hasłem "Dobre dzieciństwo daje dziecku moc".

- Celem kampanii jest to, żebyśmy jako społeczeństwo byli coraz bardziej świadomi tego, że przemoc wobec dzieci występuje, jak jej zapobiegać, jak reagować na przemoc, jak pokonać obawy związane z reagowaniem. Też jak inwestować w dobre, uważne rodzicielstwo, bo ono daje dzieciom moc - oświadczyła Monika Sajkowska, liderka kampanii z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

"Dla układu nerwowego nie ma różnicy"

Z najnowszych badań Fundacji wynika, że blisko 70 procent dorosłych czuje, że mogłoby być lepszymi rodzicami, ale tylko jedna trzecia rodziców uznaje, że docenianie dziecka jest ważniejsze niż jego karanie.

Tymczasem eksperci podkreślają, że słowa mogą krzywdzić tak samo jak czyny.

- "Zobacz, jak Tosia sobie radzi, a ty? Powinieneś się bardziej postarać", "nic z ciebie nie wyrośnie", "przestań płakać, nic się nie stało". Te i wiele innych różnych komentarzy, słów, które wypowiadamy do dzieci, bolą je dokładnie tak samo jak ból fizyczny. To działa jak klaps. Dla układu nerwowego nie ma różnicy między tym, czy uderzysz dziecko, czy rzucisz w niego trudnymi komunikatami - mówi ekspertka w spocie Fundacji.

Jakie zachowania u dziecka powinny wzbudzić obawy?

Jak wynika z danych Fundacji, przynajmniej raz w swoim życiu przemocy doświadczyło 79 procent dzieci i nastolatków, a 32 procent dzieci doznało jej ze strony bliskiej osoby dorosłej.

- Pomoc każdemu krzywdzonemu dziecku zaczyna się od tego, że jest jedna osoba, która się nim przejmie i zareaguje, i takie kampanie jak ta są po to, żeby państwa przekonać do tego, żeby się nie bać reagować, kiedy martwimy się, czy dziecku dzieje się krzywda - skomentowała Joanna Paduszyńska, prezeska i założycielka Fundacji Słonie na Balkonie.

Najbardziej oczywistym dowodem przemocy są ślady na ciele dziecka, ale jest też cały szereg zachowań, które powinny zwracać uwagę dorosłych.

- Zaczyna się gorzej uczyć, że jest apatyczne, że staje się agresywny. Bardzo różnie dzieci reagują na doświadczenia przemocy. W każdym razie, że coś zmienia się w funkcjonowaniu dziecka - wyjaśniła Monika Sajkowska.

- Kiedy ma sytuację, w której na rysunku są rzeczy dla nas niezrozumiałe, natomiast widzimy, że to jest niepokojące, to możemy z nim porozmawiać, co jest na tym rysunku - powiedziała Joanna Paduszyńska. - W przypadku małych dzieci najważniejsza jest obserwacja - dodała.

Gdzie szukać pomocy?

Ważne jest również budowanie świadomości społecznej. Z badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że jedna trzecia dorosłych wciąż uważa, że dziecko można uderzyć w celach wychowawczych. Liczba ta systematycznie jednak maleje.

- Musimy też pamiętać, że tak naprawdę od kilkunastu lat mamy zakaz stosowania kart cielesnych w Polsce. To nie jest tak, że 20 lat temu kary cielesne były wobec dzieci zakazane, więc my też musimy powiedzieć o tym, że jako społeczeństwo też się edukujemy dopiero, uświadamiamy. Nie ma, że klaps to nie jest przemoc. Klaps jest przemocą. Powiedzenie do dziecka, że jest głupie, jest przemocą - zaznaczyła Agata Kobylińska, pełnomocniczka Urzędu Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży.

W każdym przypadku pomocy można szukać, dzwoniąc pod numer 116 111. To Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - czynny całą dobę. Pod numerem 800 100 100 pomocy mogą też szukać dorośli, którzy chcą porozmawiać o bezpieczeństwie dzieci.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Telefony zaufania dla dzieci i dla dorosłych
Telefony zaufania dla dzieci i dla dorosłych
Źródło: Fakty TVN
Czytaj także: