Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym pojawił się zupełnie z zaskoczenia - stwierdził w rozmowie z TVN24 Michał Laskowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego. Oświadczył, że Prawo i Sprawiedliwość "w drodze ustaw zmienia konstytucyjny ustrój" państwa.
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf będzie w czwartek gościem "Faktów po Faktach"
- To jest taki rodzaj kumulacji władzy i to jest coś, co zmienia ustrój władzy w Polsce. W drodze ustaw zmienia się konstytucyjny ustrój - powiedział. - Zmierzamy w jakimś kierunku, który nie jest kierunkiem zachodnich demokracji.
Laskowski powiedział, że "dochodzi do kumulacji władzy w rękach ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego". Podkreślił, że to kolejny zabieg tego typu.
Projekt PiS "zupełnie z zaskoczenia"
Laskowski podkreślił, że projekt ustawy ukazał się na stronie Sejmu w środę około godziny 23 i on sam dowiedział się o jego istnieniu dopiero następnego dnia o godzinie 6. - Chciałem zwrócić uwagę na sposób procedowania. Pojawia się w nocy, w wakacje, wtedy kiedy jest małe zainteresowanie, zupełnie z zaskoczenia, nie był planowany przecież w porządku obrad Sejmu - powiedział.
I dodał: - Jest to charakterystyczne, że tak ważny projekt dla ustroju państwa, bo to jest jedna z ważniejszych ustaw dotyczących ustroju państwa, ma być zmieniana (...) w trybie przyspieszonym i bez jakichkolwiek konsultacji.
Laskowski zwrócił uwagę, że 140-stronowy projekt ustawy do Sejmu wniosła grupa posłów. - Można się zastanawiać, czy to zrobili rzeczywiście posłowie, czy on wyszedł z ministerstwa - oświadczył.
Podkreślił, że projekt poselski nie wymaga konsultacji i opiniowania. - To jest celowe założenie. (...) To samo w sobie jest złe. Trzeba to powiedzieć, że to nie jest odpowiedni sposób tworzenia ustaw o tak doniosłym znaczeniu - ocenił.
"To jest po prostu wymiana kadr"
Laskowski powiedział, że jego "pierwszą refleksją" po przeczytaniu części projektu było to, że "dochodzi do wymiany składu Sądu Najwyższego" z tego powodu, że orzeczenia i opinie wydawane przez sędziów "są niewygodne z punktu widzenia władzy". - Żadnej innej przyczyny nie dostrzegam - podkreślił.
Wyjaśnił, że Sąd Najwyższy "pracuje na dobrym poziomie merytorycznym i poprawnie, jeśli chodzi o sprawność". - Nie ma innych powodów. To nie jest jakaś reforma Sądu Najwyższego. To jest po prostu wymiana kadr i wymiana wszystkich osób, które pełnią jakiekolwiek funkcje w tym sądzie - dodał.
Laskowski wyjaśnił, że jeśli ustawa wejdzie w życie, to on - jako sędzia Sądu Najwyższego - zostanie przeniesiony w stan spoczynku, czyli zostanie sędzią emerytem, chyba że inaczej zdecyduje minister sprawiedliwości.
Rzecznik SN komentował też zapis o tym, że w ustawie zaproponowano wiek graniczny dla sędziego, czyli 65 lat. Oznacza to, że funkcji pozbawiona zostałaby I prezes. - To pewnie jest jeden z celów tego projektu, żeby właśnie usunąć wszystkich starszych sędziów, wszystkich tych, którzy się zbliżają do tego wieku, albo już go osiągnęli. I to już jest ponad 40 procent dzisiejszego składu osobowego Sądu Najwyższego.
Projekt ustawy autorstwa PiS
PiS złożył w środę w Sejmie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakłada on, że po wejściu w życie ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie dotychczasowych przepisów, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości.
Projekt pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem. Wraz z uzasadnieniem liczy 139 stron, został już mu nadany numer.
Autor: pk/sk / Źródło: tvn24