Ruszył proces byłego rzecznika MON

Źródło:
PAP
Ruszył proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja M. Relacja Bartłomieja Ślaka
Ruszył proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja M. Relacja Bartłomieja ŚlakaTVN24
wideo 2/4
Ruszył proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja M. Relacja Bartłomieja ŚlakaTVN24

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja M. oraz pięciu innych osób. Prokuratura zarzuca im działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA, co spowodowało milionowe straty majątkowe spółki. Bartłomiej M. nie stawił się na rozprawie.

Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. oraz były członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej Radosław O. nie stawili się na wtorkowej rozprawie. Pozostali oskarżeni, czyli była urzędniczka MON Agnieszka M., były poseł PiS Mariusz Antoni K. oraz były dyrektor w PGZ Robert S. przybyli do sądu.

Prokurator Andrzej Dubiel przez blisko pół godziny odczytywał akt oskarżenia. - Rozumiem treść zarzutów. Nie przyznaję się do winy. Dziś nie będę składał wyjaśnień - powiedział w sądzie Mariusz Antoni K.

Do zarzutów nie przyznała się również była pracownica MON Agnieszka M. Ona również odmówiła składania wyjaśnień. Do winy nie przyznał się też Robert S., jednak on złożył wyjaśnienia. Stwierdził między innymi, że - w okresie, którego dotyczy akt oskarżenia - większość zamówień była realizowana z wolnej ręki, co mają potwierdzać zeznania świadków. Wyjaśnił, że przyjęte było, że pracownicy odpowiadają merytorycznie za przydzielony projekt, a zdecydowana większość zadań delegowana była z zarządu spółki.

Robert S. zaznaczył, że w tamtym czasie zachodziło wiele zmian kadrowych, w szczególności w departamencie marketingu oraz że wszelkie wnioski posiadały wszystkie możliwe akceptacje biur, w tym biura etyki. S. szczegółowo omawiał różne wnioski i umowy, odnosząc się do zarzutów z aktu oskarżenia.

Zdjęcie z 2019 roku
Bartłomiej M.Zdjęcie z 2019 rokuDarek Delmanowicz/PAP

Zarzuty wobec Bartłomieja M. i pozostałych osób

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego rzecznika MON Bartłomieja M. pod koniec stycznia 2019 roku na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury. Zatrzymano wtedy także byłego posła PiS Mariusza Antoniego K., byłego członka zarządu PGZ Radosława O., byłych dyrektorów PGZ SA i byłą pracownicę MON.

Bartłomiej M. przebywał w areszcie od 30 stycznia 2019 roku i wyszedł na wolność po pięciu miesiącach, po wpłaceniu 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Zamianę aresztu na poręczenie majątkowe umożliwił mu Sąd Okręgowy w Warszawie. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję, jednak w sierpniu 2019 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie i M. pozostał na wolności.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu pod koniec czerwca 2021 roku. Prokuratura informowała wówczas, że Bartłomiej M., przekraczając uprawnienia, działał na szkodę PGZ w związku z zawieraniem umów niekorzystnych dla spółki. Dotyczyły one między innymi organizacji koncertu i fikcyjnych usług szkoleniowych. "Bartłomiej M., działając wspólnie z urzędniczką w MON Agnieszką M., naraził spółkę na szkody w wysokości około 1,2 mln zł" - podawała prokuratura.

Według prokuratury, Bartłomiej M. miał też powoływać się na wpływy w MON, a za korzyści majątkowe obiecywał załatwianie różnych spraw, między innymi patronatu resortu obrony nad jedną z wystaw organizowanych w komercyjnym centrum wystawienniczym. W ten sposób uzyskał ponad 55 tysięcy złotych, a działający z nim były poseł Mariusz Antoni K. - 35 tysięcy złotych.

Były członek zarządu PGZ Radosław O. i były pracownik spółki Robert S. zostali natomiast oskarżeni w związku z zawarciem niekorzystnych kontraktów. Według prokuratury, wyrządzili oni spółce szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w łącznej wysokości ponad 3,3 miliona złotych.

Bartłomiejowi M., Radosławowi O. i Robertowi S. grozi 10 lat pozbawienia wolności. Agnieszce M. i Mariuszowi Antoniemu K. - 8 lat.

Autorka/Autor:kgr/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl