Rzecznik MSWiA o zawiadomieniu Giertycha

ABW
Negatywna opinia agenta ABW i decyzja o udzieleniu Karolowi Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa
Źródło: Michał Tracz/Fakty TVN
Do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wpłynęło zawiadomienie posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha - przekazał rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Jacek Dobrzyński. "ABW wdrożyła stosowne i przewidziane prawem czynności" - dodał.

W piątek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował na platformie X, że do ABW wpłynęło zawiadomienie w sprawie używania przez członków obwodowych komisji wyborczych aplikacji umożliwiającej rzekomą weryfikację zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Zawiadomienie zgodnie złożył poseł KO Roman Giertych.

"ABW wdrożyła stosowne i przewidziane prawem czynności w celu gruntownej weryfikacji i wyjaśnienia zgłoszonych informacji" - przekazał Dobrzyński.

Giertych informował, że złoży do ABW zawiadomienie w związku z ustaleniami organizacji Global Witness, która podała, że platforma TikTok promowała w kampanii wyborczej treści prawicowe pięć razy częściej niż inne.

Organizacja przeprowadziła badanie po pierwszej turze. W tym celu utworzono kilka nowych kont, aby zaobserwować, jakie treści będą dla nich proponowane. "TikTok pokazał naszym kontom testowym pięć razy więcej treści wspierających kandydata nacjonalistycznej prawicy Karola Nawrockiego niż kandydata centrowego Rafała Trzaskowskiego" - czytamy w raporcie.

Jak wskazuje Global Witness, kiedy przeprowadzano ten test, oficjalne konto Trzaskowskiego na TikToku "cieszyło się większą popularnością niż konto jego przeciwnika, mając o 12 tysięcy obserwujących więcej i prawie milion polubień więcej".

Aplikacja do "weryfikacji zaświadczeń"

Poseł PiS Dariusz Matecki w dniu wyborów na X zamieścił instrukcję, jak weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania. Można było je otrzymać, gdy nie wiadomo było, gdzie będziemy przebywać w dniu wyborów. Dokument umożliwiał oddanie głosu w dowolnym miejscu w Polsce i za granicą. Matecki zaapelował do członków Ruchu Kontroli Wyborów, którzy zasiadają w komisjach wyborczych, by sprawdzali dokument za pomocą specjalnej aplikacji. Informowali o tym także inni politycy wspierający Karola Nawrockiego.

Nieautoryzowana aplikacja stowarzyszenia RKW wywołała zamieszanie. W sieci krążyło między innymi zdjęcie zaświadczenia o wzięciu udziału w głosowaniu z odręczną adnotacją jednej z członkiń komisji wyborczej w Pruszczu Gdańskim o tym, że numer dokumentu "nie przeszedł weryfikacji w aplikacji testnr.org. Istnieje podejrzenie ponownego użycia zaświadczenia. Sytuację wpisano do protokołu".

W czwartek Roman Giertych odniósł się także do kwestii korzystania przez członków komisji ze wspomnianej aplikacji. "ABW powinna natychmiast zabezpieczyć aplikację pana Mateckiego, która została przez PiS dostarczona do wszystkich!!! członków komisji wyborczych z PiS. Wiemy, że aplikacja ta "Weryfikowała" zaświadczenia wyborcze. Robiła to zupełnie nielegalnie. Pytanie, czy aplikacja miała inne wskazówki dla członków komisji. W sytuacji gdy exit poll wskazuje inne wartości niż protokoły zawsze należy zachować szczególną staranność przy badaniu ważności wyborów" - podkreślił.

Czytaj także: