- To dwaj politycy, którzy rozumieją, że Duda może wzmocnić ich pozycję polityczną - tak w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat Jan Rokita ocenił Grzegorza Schetynę i Tomasza Siemoniaka. Dodał, że negatywnie na tę ewentualną współpracę mogą jednak wpłynąć zbliżające się wybory.
Komentator TVN24 Biznes i Świat przewiduje, że relacje pomiędzy nowym prezydentem a członkami rządu w kwestii polityki zagranicznej paradoksalnie mogą układać się dobrze. Jego zdaniem jest na to szansa dzięki temu, że na czele MSZ stoi Grzegorz Schetyna, a MON - Tomasz Siemoniak.
- To są dwaj politycy, którzy rozumieją, że pewien poziom sporu przed wyborami musi być - mówił Rokita. - Ale też doskonale rozumieją, że Duda ich obu w ciągu tych dwóch miesięcy (jakie pozostały do wyborów - red.), jako indywidualnych polityków może wesprzeć - dodał.
Zaznaczył, że w relacjach pomiędzy tymi ministrami a prezydentem - do czasu wyłonienia nowego rządu po wyborach - "nie spodziewa się katastrofy", choć realną przeszkodą dla nich może być trwająca kampania przed październikowymi wyborami parlamentarnymi w Polsce.
"PiS ma kompleks niemiecki. Ale nie Duda"
Wśród kierunków polityki zagranicznej, na których powinien się skupić nowy prezydent, Rokita wymienił nie tylko napiętą sytuację na Wschodzie, ale także relacje z Niemcami. Dodał przy tym, że partia, z której wywodzi się urzędujący prezydent, ma wobec naszego zachodniego sąsiada "kompleks niemiecki".
- PiS zawsze uważał Niemcy za tego starszego brata, który Polskę chce cały czas wykorzystywać i wobec którego trzeba się cały czas bronić - mówił Rokita. - Wydaje mi się, że sam prezydent nie ma tego kompleksu niemieckiego, który jest typowy dla tej partii - podkreślił.
Rokita studził też nadzieje przed przyszłorocznym szczytem NATO w Warszawie, którego gospodarzem będzie Andrzej Duda. Zdaniem niektórych komentatorów spotkanie może okazać się szansą na zmianę polityki Sojuszu dotyczącej obecności jego baz w Europie Środkowo-Wschodniej. Jednak zdaniem Rokity nie ma na to szans, dopóki prezydentem USA jest Barack Obama.
- Uważam, że więcej będzie można pomyśleć po zmianie amerykańskiego prezydenta, zwłaszcza gdyby okazało się, że zostanie nim kandydat republikanów - powiedział Rokita.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24