W sondażu poparcia dla partii politycznym przeprowadzonym przez Ipsos dla portalu OKO.press i radia TOK FM najwięcej zyskała Konfederacja. Przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych prowadzą regularne spotkania w wyborcami. - To jest testowanie tematów, które mogą być atrakcyjne da partii i wyborców - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Marciniak, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. - Chyba za mało mówimy o tym, że każda partia polityczna z głównego nurtu walczy o coś innego - stwierdził doktor Jarosław Kuisz, socjolog, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej".
Portal OKO.press i radio TOK FM opublikowały sondaż poparcia dla partii politycznych przeprowadzony na ich zlecenie przez pracownię Ipsos. To - jak pisze OKO.press, które opublikowało sondaż - może dowodzić, że "komfortowe i przewidywalne starcie PiS z obozem anty-PiS niekoniecznie musi być dominującą osią sporu" w kampanii wyborczej.
Gośćmi sobotnich "Faktów po Faktach" byli profesor Ewa Marciniak, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego oraz doktor Jarosław Kuisz, socjolog, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej".
Marciniak: trwa testowanie tematów, które mogą być atrakcyjne da partii i wyborców
Przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych prowadzą regularne spotkania w wyborcami. - To jest testowanie tematów, które mogą być atrakcyjne da partii i wyborców - oceniła Ewa Marciniak. Dodała, że dzięki obecnej dziś "różnorodności tematycznej", "każdy segment społeczeństwa znajdzie coś dla siebie".
- Z drugiej strony czas polityczny bardzo przyspiesza i może budzić chaos, chaos poznawczy - stwierdziła. Według politolożki przez to "wyborcy koncentrują się na dwóch głównych partiach politycznych, bo szybciej można podjąć decyzję". - Dzieje się dużo, szybko, intensywnie w sensie tematycznym, ale może to budzić chaos poznawczy i wyborcy mogą uciekać w absencję - dodała.
Kuisz: każda partia polityczna walczy o coś innego
- Chyba za mało mówimy o tym, że każda partia polityczna z głównego nurtu walczy o coś innego - powiedział Jarosław Kuisz. - PiS walczy o to, żeby się nie znudzić. Dwie kadencje to do tej pory maksimum tego, co osiągano. (...) Chodzi o to, by pokazać, że cały czas jesteśmy w grze - dodał.
Socjolog ocenił także jakie cele stoją przed pozostałymi partiami politycznymi. Donald Tusk, według Kuisza, miał trzy cele, "najpierw uratować Platformę Obywatelską" po spadku poparcia w okresie przywództwa Borysa Budki, teraz ma za zadanie "przystąpić do walki o władzę", zaś trzecim celem ma być "dokonanie depisyzacji Polski". - Chce zagrać o najwyższą stawkę - dodał.
- W przypadku [prezesa PSL, Władysława - przyp. red.] Kosiniaka-Kamysza to jest próba nie utracenia partii, żeby ta partia miała rację bytu. (...) W przypadku Szymona Hołowni, żeby nie wypaść z gry politycznej - ocenił, stwierdzając, że przez taką różnorodność celów dochodzi w dyskursie publicznym do "kakofonii".
Kuisz: Jarosław Kaczyński może wejść w każdy, najbardziej egzotyczny alians dla władzy
Przy wzroście poparcia dla Konfederacji coraz więcej mówi się o możliwej koalicji tego ugrupowania z Prawem i Sprawiedliwością po najbliższych wyborach parlamentarnych. - Wiemy od czasu prehistorii trzeciej Rzeczpospolitej, że Jarosław Kaczyński może wejść w każdy, najbardziej egzotyczny alians dla zdobycia władzy - ocenił Jarosław Kuisz, przypominając między innymi koalicję Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną oraz Ligą Polskich Rodzin z 2006 roku. - Czym miałaby się tutaj różnić Konfederacja? - dodał.
Gość "Faktów po Faktach" stwierdził, że jednym z potencjalnych scenariuszy jest rozbicie Konfederacji przez PiS. - Jarosław Kaczyński jest takim graczem, że jest w stanie to "towarzystwo" rozłożyć na części pierwsze, wziąć połowę Konfederacji albo jedną trzecią - powiedział.
- Konfederacja również ma swoje cele - powiedziała Ewa Marciniak, wskazując na "własną podmiotowość i zbudowanie tożsamości" przez Konfederację. Jak stwierdziła, "dzisiaj nie wiadomo do końca, co jest Konfederacją".
- Konfederacja miałaby dylemat, gdyby chciała wejść w jakiekolwiek koalicje - dodała, oceniając, że formacja ta "wpisuje się w energie partii antysystemowej", a każda koalicja "pozbawia tej świeżości" takie ugrupowania. - Budowanie koalicji z jakąkolwiek partią polityczną byłoby dla niej niekorzystne, ale władza to pokusa - uzupełniła politolożka.
Marciniak: Szymonowi Hołowni brakuje pewnego instrumentarium
W sondażu Ipsos Polska 2050 uzyskała sześć procent, zaś Polskie Stronnictwo Ludowe jeden punkt procentowy mniej. - Oni są zdezorientowani. (...) Sondażami, tym jak zorganizować te najbliższe miesiące - ocenił doktor Kuisz, odnosząc się do wyników sondażu. - Sam fakt dobierania się w takim egzotycznym układzie nie jest oczywisty. (...) Mam wrażenie, że to dezorientacja - dodał. Powiedział także, że zaczyna pojawiać się "znużenie rozmową o jednej liście", które liderzy obu formacji są przeciwni. - Politycy też płacą za to znużenie cenę - dodał.
- Pierwszy etap był budowany na fundamencie przywództwa socjo-emocjonalnego. (...) On trochę uciekał od polityki, a teraz musi być w polityce - oceniła profesor Marciniak. Dodała, że Hołowni brakuje "instrumentarium, począwszy od pieniędzy", by skutecznie działać w polityce.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24