Opozycja komentuje ogłoszone przez PiS trzecie pytanie referendalne dotyczące migrantów. "Hucpa, a nie referendum" - oceniła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska). Zdaniem szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza "skompromitowana władza ośmiesza ideę demokracji bezpośredniej, byle wygrać wybory". "Bojkot tego politycznego kabaretu, a później rozliczenie tych kabareciarzy, to jedyna słuszna decyzja" - napisał z kolei wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela.
Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło w piątek akcję przedstawiania kolejnych pytań referendalnych. Referendum miałoby się odbyć razem z wyborami, które prezydent Andrzej Duda zarządził na 15 października.
Jak przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński pierwsze pytanie będzie brzmiało: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?", a drugie - o czym informowała wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło - "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?". Trzecie pytanie ogłosił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki i będzie brzmieć: Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Projekt unijnego rozporządzenia w sprawie migrantów, który wciąż jest na etapie prac, nie zakłada przymusowego przyjęcia migrantów, co wyjaśniła sama unijna komisarz, a także korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: > Co zawiera projekt unijnego rozporządzenia? Korespondent TVN24 wyjaśnia > Unijny pakt migracyjny. 10 pytań i odpowiedzi > CAŁY WYWIAD Z UNIJNĄ KOMISARZ DS. WEWNĘTRZNYCH YLVĄ JOHANSSON
Kosiniak-Kamysz: skompromitowana władza ośmiesza ideę demokracji bezpośredniej
Sprawę referendum i ujawnionego w niedzielę trzeciego pytania komentują w mediach społecznościowych politycy opozycji.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że "referendum PiS ma tyle wspólnego z prawdziwym referendum, co krzesło elektryczne z wygodnym fotelem". "Skompromitowana władza ośmiesza ideę demokracji bezpośredniej, byle wygrać wybory. To kpina z Polaków i kpina z państwa" - napisał na Twitterze.
"To są pytania o ocenę nieudolności PiS"
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska) na Twitterze stwierdziła, że to "hucpa, a nie referendum". "Urządzają spektakl z ujawnianiem pytań, w każdym atakują PO i sugerują jaką odpowiedź zaznaczyć. A tak naprawdę chodzi o wyciągnięcie kolejnych milionów bez kontroli na swoją kampanię wyborczą. To niszczenie demokracji i czyste złodziejstwo" - oceniła.
"Najpierw zapytali się o własną sprzedaż Lotosu. Potem o wiek emerytalny, który chyba chcą podnieść. Teraz o uchodźców - tysiącami przez nich sprowadzanych" - napisał natomiast sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. "Co będzie następne? Pytanie o to czy Polacy lubią inflację i drożyznę? To są pytania o ocenę nieudolności PiS" - dodał.
W ocenie posła Koalicji Obywatelskiej Michała Krawczyka, "PiS ostatecznie zarzyna w Polsce ideę referendum". "Już zawsze 'referendum' będzie u nas kojarzone z pisowskim kabaretem" - dodał.
Biedroń: panie premierze Morawiecki, szach mat
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń mówił na konferencji we Wrocławiu, że trzecie pytanie referendalne "jest fake'm". - I chciałem powiedzieć, panie premierze Morawiecki, szach mat. Otóż dzisiaj, tak się składa, dostałem odpowiedź od pani Ylvy Johansson, komisarz do spraw wewnętrznych Unii Europejskiej, która na moje pytanie dotyczące przymusowej relokacji uchodźców daje jasną odpowiedź - poinformował.
- Na piśmie i stanowczo odpowiada - mechanizm przymusowej relokacji jest dobrowolny. Każde państwo, które jest poddawane presji imigracyjnej, może być z tej relokacji zwolnione. I pisze jasno i wyraźnie w tym piśmie pani komisarz, (że) ponieważ do Polski napłynęło około miliona uchodźców z Ukrainy ze względu na tragiczną wojnę w Ukrainie, polski rząd może złożyć wniosek o zwolnienie z przymusowej relokacji. I jak pisze pani komisarz, prawdopodobnie ten wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie dla polskiego rządu. A więc pytanie referendalne, panie Kaczyński, panie Morawiecki, jest niepotrzebne. Możecie je już dzisiaj wyrzucić do kosza. Mamy to na piśmie - dodał.
Pismo od unijnej komisarz Biedroń opublikował też na Twitterze.
Zdaniem wiceszefa klubu Lewicy Tomasza Treli, "trzecie pytanie znów pokazuje, że to referendum, to referendum strachu, strachu przed utratą władzy przez oszukańczy rząd PiS". "Bojkot tego politycznego kabaretu, a później rozliczenie tych kabareciarzy, to jedyna słuszna decyzja. Zrobimy to" - zapowiedział.
"PiS-owi już wykazano, że jego ludzie potrafią sprowadzić tysiące migrantów zarobkowych i to bez żadnego przymusu. Tym naprawdę potrzebującym pomocy, uciekającym przed wojną, gwałtem i głodem, Polacy pomagają sami, najczęściej wbrew pisowskiej władzy" - stwierdził natomiast były premier, europoseł Marek Belka.
PiS chce referendum w dniu wyborów
Rzecznik PiS Rafał Bochenek informował w piątek PAP, że "uchwała referendalna zostanie przedłożona na posiedzeniu Sejmu i będzie obejmowała cztery pytania, które będą systematycznie w najbliższych dniach prezentowane".
16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Zgodnie z harmonogramem, ma zająć się między innymi rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.
W czerwcu wicepremier Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w UE musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki.
Źródło: PAP, tvn24.pl