Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia dzień przed kolejną turą rozmów z Ministerstwem Zdrowia zorganizował konferencję w białym miasteczku. - Rozmowy spełzają na niczym - powiedzieli protestujący. W opublikowanym oświadczeniu zaznaczyli, że "zamysłem rządu jest, by rozmowy trwały i pokazywały 'dobrą wolę rządu'. A faktycznie żadnej dobrej woli nie ma". Mówili także, że do białego miasteczka docierają groźby.
Poprzednie rozmowy protestujących z przedstawicielami resortu zdrowia odbyły się 21, 23, 28, 30 września i 5 października. Wszystkie spotkania mają miejsce w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. Następne spotkanie zaplanowane jest na czwartek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wiceminister zdrowia: spotkanie merytoryczne i emocjonujące. Protestujący: nastrój nastrojem, chcemy konkrety
"Publiczna ochrona zdrowia faktycznie się rozsypuje"
Dzień przed spotkaniem Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia zorganizował konferencję w białym miasteczku przed KPRM.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak oświadczył, że "publiczna ochrona zdrowia faktycznie się rozsypuje". - Jest na naszych barkach, barkach tysięcy pielęgniarek, tysięcy lekarzy, tysięcy radioterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów, ratowników i wszystkich innych zawodów medycznych i niemedycznych - wymienił.
- Rozmowy spełzają na niczym - dodał, nawiązując do dialogu z resortem zdrowia.
Drobniak oświadczył przy tym: - To nie my, to nie lekarze, pielęgniarki odpowiadamy za to, że czekacie wiele miesięcy w kolejce, że czekacie na karetkę, która nie przyjeżdża, czy że wyniki badań będą za dwa, trzy tygodnie.
- To się dzieje dlatego, że ten system umiera i że rząd, ten i poprzedni również, nie robi wiele, żeby pomóc pracownikom i pacjentom - tłumaczył. Zapowiedział tu oświadczenie, w którym - jak opisał - wyjaśnione zostanie to, jak wyglądają dotychczasowe rozmowy z rządzącymi. Po konferencji opublikowano zapowiadane oświadczenie.
"Przebieg rozmów jest żenujący. Udowadniają one, że Minister Zdrowia nie chce żadnych zmian w systemie. Widzimy, że zamysłem rządu jest, by rozmowy trwały i pokazywały 'dobrą wolę rządu'. A faktycznie żadnej dobrej woli nie ma. Przedstawiciele Ministra Zdrowia nie są przygotowani, nie otrzymujemy obiecanych dokumentów i analiz. Na każdym spotkaniu wracamy wciąż do punktu wyjścia" - napisano w nim między innymi.
Kierownictwo resortu zdrowia argumentuje, że realizacja postulatów płacowych protestujących jest nie do udźwignięcia w przyszłorocznym budżecie.
Ptok: wiceminister mówi, że dopływamy do brzegu, ja mówię, że jesteśmy na środku jeziora
Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, oceniła, że "pomysłów na uzdrowienie systemu nie ma". - My mamy być niewolnikami w pracy i tylko chyba to się liczy - skwitowała.
Pytana o nadchodzące, czwartkowe rozmowy, odparła: - Wczoraj, jak pytałam pana wiceministra, czy potrzeba więcej czasu, to pan minister się żachnął i powiedział: "Komu potrzeba? Państwu czy mnie?". To znaczy, że wiceminister nie potrzebuje tego czasu, jest gotowy na jutro do rozmów, do zamknięcia sprawy i spisania porozumienia z nami. Wiceminister mówi, że dopływamy do brzegu, a ja mówię, że jesteśmy na środku jeziora - mówiła Ptok.
Drobniak o groźbach
Drobniak na konferencji wspomniał także o bieżących wydarzeniach wokół protestu. - Polityka rządu budowania niechęci, czasami agresji, wobec medyków ma swoje owoce i dzisiaj takie owoce znowu zbieramy - zaczął.
- Dostaliśmy telefony, że białe miasteczko stanie się krwawym, szkarłatnym miasteczkiem. W obliczu tego jesteśmy ciekawi, czy pan minister (zdrowia), który był zbulwersowany skierowanymi przeciw niemu w Sejmie i to jeszcze przez osobę, którą zna, oburzy również to, co się wydarzyło przeciwko nam - powiedział.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej mówił tu o wydarzeniu z 16 września, kiedy poseł Konfederacji Grzegorz Braun, zwracając się do Adama Niedzielskiego z mównicy Sejmowej, powiedział "będziesz pan wisiał". Słowa te wywołały zgodne oburzenie na sali plenarnej. W sprawie zostało złożone zawiadomienie do prokuratury.
Protest pracowników ochrony zdrowia
11 września, po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie w pobliżu KPRM, powstało "Białe miasteczko 2.0", nawiązujące do białego miasteczka pielęgniarek z 2007 roku. Odbywają się w nim między innymi tematyczne panele i wykłady. Można tam także wziąć udział w profilaktycznych darmowych badaniach.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24