Zakończyło się piąte już spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia. Kolejne spotkanie zaplanowane jest na czwartek. -Zakładamy, że w czwartek te negocjacje się zakończą, gotowość jest. Myślę, że druga strona to potwierdzi. Lub też nie potwierdzi - stwierdził wiceminister Piotr Bromber. Protestujący inaczej stawiają sprawę. - Jesteśmy bardzo daleko w najważniejszych punktach - przekazał wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Tomasz Imiela. Obie strony wyraziły chęć dojścia do porozumienia.
Poprzednie rozmowy medyków z przedstawicielami resortu zdrowia odbyły się 21, 23, 28 i 30 września. Wszystkie spotkania mają miejsce w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie.
Wiceminister zdrowia: spotkanie długie, merytoryczne i emocjonujące
Wiceminister zdrowia Piotr Bromber po spotkaniu podał, że wśród propozycji jest między innymi wzrost wynagrodzeń w 2022 roku na poziomie 70 procent przyrostu nakładów na ochronę zdrowia, zgodnie z ustawą 7 procent PKB na zdrowie. Inna z propozycji dotyczy przeniesienia pielęgniarek z wykształceniem średnim, ale długim stażem, do wyższej grupy zaszeregowania.
- Po ośmiu godzinach rozmów uzgodniliśmy tabelę z grupą zawodów precyzującą poziomy minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Przed nami dalsze rozmowy. Jesteśmy już jednak o krok dalej - stwierdził.
Wiceminister ocenił, że wtorkowe spotkanie było długie, merytoryczne i emocjonujące. - Zależało nam na tym, by w trakcie tego spotkania zaprezentować istotne punkty przyszłego porozumienia - przekazał.
Pytany, czy rozmowy zakończą się w czwartek, wiceszef MZ odparł: - Tak, zakładamy, że w czwartek te negocjacje się zakończą, gotowość jest.
- Myślę, że druga strona to potwierdzi. Lub też nie potwierdzi. Ale zakładam, że gotowość jest. Z naszej strony jest pełna gotowość do zawarcia porozumienia. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że ten dialog, rozmowy, są dla nas bardzo ważne. Na pewno jesteśmy bliżej niż wczoraj - oświadczył.
Przedstawiciel protestujących: chcemy uzyskać konkrety
Wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Tomasz Imiela przekazał po spotkaniu z kolei, że strony "w większości punktów są bardzo daleko od uzyskania jakiegokolwiek porozumienia". - Nastrój rozmów był dobry, ale nastrój nastrojem, a my chcemy uzyskać konkrety - akcentował.
Zapowiedział, że w środę o godzinie 17 w Białym miasteczku 2.0 planowana jest konferencja prasowa podsumowująca dotychczasowe negocjacje z ministerstwem oraz sytuację przed czwartkowym spotkaniem.
- Cały czas mamy głębokie przeświadczenie, nadzieję i jesteśmy gotowi do tego, żeby osiągnąć porozumienie, ale oczekujemy na konkretne propozycje drugiej strony, które będą otwarte na nasze postulaty. Wymaga się od nas, byśmy odchodzili od naszych postulatów, godząc się na to, co proponuje ministerstwo, czekamy na ruch z drugiej strony - powiedział Imiela.
Na uwagę, że jego wypowiedź stoi w sprzeczności z tym, co mediom powiedział wiceminister Piotr Bromber, że "są o krok dalej w rozmowach", Imiela odparł: - Nie chciałbym się odnosić do tych słów wiceministra. Jest późno, rozumiem, że humor dopisuje. Natomiast obiektywnie patrząc na to, co się dzieje, to rzeczywiście jesteśmy bardzo daleko w najważniejszych punktach.
- Będziemy w czwartek i jesteśmy otwarci na porozumienie. Jeżeli będzie taka wola i uda się znaleźć kompromis, to zrobimy wszystko, żeby do porozumienia doszło - zapewnił. Pytany, co jeśli kompromisu nie uda się zawrzeć, Imiela odpowiedział: - Nie będziemy mogli zakończyć protestu.
Postulaty protestujących
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów. Obejmują one między innymi podwyżki i realny wzrost wyceny świadczeń, wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak przed wejściem do centrum "Dialog" powiedział dziennikarzom, że do tej pory ze strony resortu nie padły żadne konkretne propozycje dotyczące postulatów. - Na pewno też usłyszymy, że jesteśmy jedyną stroną, z którą się nie da dogadać, bo sytuacja w ochronie zdrowia jest opanowana - dodał.
- Jesteśmy już po prostu tym zmęczeni i zniesmaczeni tym, jak te rozmowy się odbywają. (...) Dzisiaj mamy bardzo konkretną agendę. Liczymy na długie spotkanie. Liczymy, że ta agenda zostanie przyjęta i będzie realizowana punkt po punkcie. Liczymy wreszcie na profesjonalizm ze strony całego urzędu Ministerstwa Zdrowia, jego urzędników i pana ministra - mówił Drobniak.
Andrusiewicz: nie liczyłbym, że dzisiaj to porozumienie wypracujemy
Kierownictwo resortu zdrowia argumentuje, że realizacja postulatów płacowych protestujących jest nie do udźwignięcia w przyszłorocznym budżecie.
Jak mówił rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz, MZ "liczy, że z brzegowymi warunkami druga strona zejdzie w stronę kompromisu". - My przedstawiamy to, na co jesteśmy się w stanie zgodzić. Liczymy, że dzisiaj zaczniemy wypracowywanie porozumienia. Ale nie liczyłbym, że dzisiaj to porozumienie wypracujemy. Zaczniemy nad nim pracować - powiedział.
Protest pracowników ochrony zdrowia
11 września po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstało Białe miasteczko 2.0, nawiązujące do Białego miasteczka pielęgniarek z 2007 roku. Po przerwie spowodowanej zajściem podczas konferencji – samookaleczeniem się starszego mężczyzny, który zmarł - miasteczko wróciło do pierwotnej formy protestu. Odbywają się w nim między innymi tematyczne panele i wykłady.
Źródło: PAP, TVN24