Myślę, że premier Donald Tusk powinien przeprosić rodziny. Należą im się - powiedział w "Jeden na jeden" eurodeputowany Adam Bielan, komentując sprawę zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem, po katastrofie doszło do wielu zaniechań i błędów.
W opinii Bielana, na premierze ciąży odpowiedzialność za działania instytucji państwowych po katastrofie smoleńskiej. Tym bardziej, że władze zapewniały, iż państwo zdało egzamin. Tymczasem doszło do skandalu, jakim jest niewątpliwie - zdaniem Bielana - zamiana ciał ofiar katastrofy.
- Państwo nie zdało tego egzaminu - stwierdził eurodeputowany. Wymienił w tym kontekście - oprócz szefa rządu i jego współpracowników oraz ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz - także prokuratorów oraz służby dyplomatyczne.
- Z całą pewnością rodziny zmarłych, czy bliscy tych, którzy tam zginęli byli w fatalnych nastrojach, ale urzędnicy, szczególnie najwyższego szczeba, powinni zachować zimną krew. (...) Premier nie przestaje być premierem po takiej tragedii, wręcz przeciwnie ciąży na nim olbrzymia odpowiedzialność za to, żeby wszystkie instytucje działały sprawnie. Dziś wiemy, że doszło do wielu błędów, zaniechań - powiedział Bielan.
- Na miejscu (katastrofy smoleńskiej - red.) był nie tylko premier, ale też jego liczni doradcy, którzy zdecydowali o takiej, a nie innej drodze prawnej. Podjęli decyzję ws. konwencji chicagowskiej (chodzi o przekazanie sprawy Rosjanom - red.) - dodał.
W tej sytuacji, jak zaznaczył Bielan, premier powinien przeprosić rodziny Anny Walentynowicz i drugiej ofiary katastrofy, której ciało zamieniono.
Przypomniał, że spotkania szefa rządu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej sprzed wielu miesięcy nie były - w jego opinii - udane.
- Doszło tam do pewnego sporu. Pan premier źle poprowadził to spotkanie. Takie przeprosiny należą się więc rodzinom, niezależnie od poglądów politycznych. Zdajemy sobie bowiem sprawę, co muszą przeżywać bliscy (ekshumowanych ofiar - red.) - powiedział Bielan.
Zamienione ciała
Wczoraj Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że ciało Anny Walentynowicz zamieniono z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej.
W ub. tygodniu, na zlecenie prokuratury, ekshumowano szczątki dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej: Anny Walentynowicz i, jak nieoficjalnie podawały media, Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, wiceszefowej fundacji "Golgota Wschodu". Zrobiono to, gdyż pojawiły się podejrzenia, że ciała zostały ze sobą zamienione.
"Nie do końca to rozumiem"
Bielan odniósł się też do ostatnich, politycznych działań PiS-u, jego dawnej partii. Przyznał, że podobała mu się debata na temat programu gospodarczego PiS, która odbyła się w poniedziałek.
Jest natomiast sceptyczny - jak przyznał - wobec innego pomysłu PiS - wyznaczenia kandydata tej partii na szefa rządu technicznego, który będzie zgłoszony wraz z wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska.
- Nie do końca to rozumiem. Uważam, że PiS powinien raczej lansować kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego, który był, jest i będzie kandydatem na premiera w nadchodzących wyborach parlamentarnych - powiedział Bielan.
Autor: MAC/fac/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24