PiS będzie twardą opozycją - zapowiedział na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński. I na dowód ostro skrytykował PO. - Platforma chce ubezwłasnowolnić CBA. Za jej rządów grozi nam powrót do uległości wobec innych państw europejskich - grzmiał premier.
- Niepokoi nas zapowiedź ubezwłasnowolnienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a tym się skończy podporządkowanie tej instytucji Sejmowi – powiedział premier. I dodał: - CBA może sprawie działać pod warunkiem, że ściśle współpracuje z premierem i prokuratorem generalnym, i że jest wola polityczna do zwalczania korupcji. Donald Tusk powinien o tym doskonale wiedzieć i wie. Widać, że nie zależy mu, żeby CBA spełniło swoją rolę.
Jarosław Kaczyński powiedział, że niepokojąca jest radość ze zwycięstwa Platformy w tych stolicach, które mają "obiektywnie sprzeczne interesy z Polską" . I natychmiast skrytykował pierwsze zapowiedzi Donalda Tuska, kandydata PO na premiera w sprawie polityki zagranicznej. - Grozi nam powrót do uległości wobec innych państw europejskich. Relacje Tusk-Merkel nie są takie, jakie powinny być między przywódcami suwerennych państw. Przestrzegam przed taką polityką, bo będziemy żądali od rządu twardej ochrony interesów narodowych i będziemy wszystko, co niedobre i niebezpieczne dla Polski, stawiali na forum Sejmu oraz publicznym – zapowiedział premier.
Radził też Donaldowi Tuskowi, aby uważał na entuzjazm, jaki jego zwycięstwo wywołało w Rosji. - W relacjach z Moskwą również mamy do czynienia z interesami sprzecznymi, ale w innym wydaniu niż z Berlinem. Ponieważ Niemcy są naszym sojusznikiem, a Rosja nadal nie zaakceptowała, że Polska jest rzeczywiście krajem niepodległym - stwierdził premier.
Na pytanie, dlaczego prezydent nie pogratulował wyborczego zwycięstwa Tuskowi, Kaczyński ostro odpowiedział: - Jeśli ktoś głosi kult Huberta H. i okazuje niebywałe chamstwo, to niech nie liczy na gratulacje. Jeśli Tusk przypomni sobie, że w Polsce jest prezydent i zrozumie, że należny mu okazywać należny szacunek, to wtedy może liczyć na to, że będzie odpowiednio traktowany. Ale przedtem powinien przeprosić. To, co robił wymaga przeprosin i to mocnych - podkreślił premier.
I dodał: - Proszę, żeby pytań do prezydenta nie kierować do mnie. Bracia Kaczyńscy to jest zjawisko biologiczne, a nie kategoria polityczna.
Premier zwykłym posłem
Szef rządu przedstawił scenariusz polityczny dla PiS. - Będziemy w opozycji i to twardej, na cztery lata. Nie na zasadzie: „im gorzej, tym lepiej”, zamierzamy brać pod uwagę interesy kraju – to rzecz oczywista. Powtarzam to często, ale w naszej rzeczywistości jest wiele rzeczy oczywistych – powiedział premier.
Pytany o swoją rolę w nowej kadencji Sejmu premier podsumował krótko: - Nie interesuje mnie stanowisko wicemarszałka, nie ciągnie mnie do żadnych funkcji parlamentarnych, będę zwykłym posłem.
Jarosław Kaczyński zaprzeczył medialnym doniesieniom o rozliczeniach w PiS za przegraną kampanię wyborczą. – To, że Adam Bielan miałby przestać być rzecznikiem PiS uważam za niebywałą plotkę. Nie wiem skąd się wzięła – okazywał zdziwienie prezes PiS.
Na pytanie, czy Przemysław Gosiewski zastąpi Marka Kuchcińskiego na stanowisku szefa klubu parlamentarnego PiS, odpowiedział: - Decyzje w tej sprawie sprzed nami.
Pozwy przeciwko Platformie
Według Kaczyńskiego Platforma - jako partia opozycyjna – była bardzo niekulturalna i wielokrotnie obrażała PiS. – W najbliższym czasie wytoczymy politykom PO szereg procesów karnych i cywilnych za obrazę, w tym także Donaldowi Tuskowi. Dostałem spis wypowiedzi szefa PO z ostatnich dwóch lat, i nie ma ani jednej, która by się nie nadawała na proces. Pozwiemy również Stefana Niesiołowskiego - wolność słowa nie oznacza obrażania. Obyczaj obrażania musi raz na zawsze zniknąć – zapowiedział premier.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP