We wrześniu reporterzy "Czarno na białym" Rafał Stangreciak, Grzegorz Łakomski i Kajetan Kowalik w cyklu reportaży "Drogie posłanki, drodzy posłowie" przeanalizowali sprawozdania finansowe wszystkich 460 posłów, aby sprawdzić, na co wydają publiczne pieniądze. Ich analizie poddane zostały między innymi wydatki na przejazdy. Reporterzy sporządzili, w trzech kategoriach, rankingi posłów najwięcej jeżdżących. I zapytali ich, dokąd i po co jeżdżą, bo jeżdżą za pieniądze z podatków.
Poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik w poniedziałek sprzeciwił się pomysłowi zaostrzenia zasad rozliczania "kilometrówek" przez posłów. W serwisie X wdał się w dyskusję z internautami i napisał między innymi, że "nie jest posłem po to, by przesiedzieć 10h w tygodniu w pociągu" w drodze do Sejmu.
Później Ćwik stwierdził, że "rozpętała się burza" o jego wpis i dodał, że do Warszawy będzie z rodzinnej Zamojszczyzny dojeżdżał samochodem, dopóki nie powstaną szybsze połączenia kolejowe.
Słowa Ćwika we wtorek w Sejmie w rozmowach z reporterem TVN24 Radomirem Witem komentowali politycy.
Kwiatkowski: warto zaufać PKP
Senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że "w minionym tygodniu jechał na dłuższej trasie do Krakowa na konferencję" pociągiem. - Wspaniale mogłem wykorzystać ten czas do przygotowania się do tego spotkania - mówił.
- Chciałem pana posła (Ćwika) poinformować: te pociągi jeżdżą zdecydowanie szybciej, troszkę ponad dwie godziny do Krakowa. Pamiętam, jak jeździłem kiedyś, to bywały nawet cztery - stwierdził Kwiatkowski. - Panie pośle, warto zaufać PKP - dodał.
Czemu nie pociągiem do Sejmu? Decyduje "wygoda"
Zbigniew Kuźmiuk, pytany o to, czym dojeżdża do Sejmu, odparł, że samochodem. Dopytywany, dlaczego nie pociągiem, poseł Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział, że jest tak "wygodniej". - Po to Prawo i Sprawiedliwość budowało drogi, żebym dojechał ze swojego domu do Sejmu w godzinę i dziesięć minut - zaznaczył.
- Oczywiście kolej jest także ważnym elementem komunikacji i powinniśmy dążyć do tego, żeby Polacy nie byli wykluczeni komunikacyjnie. Natomiast nam z reguły zależy na czasie, nie mamy zbyt dużo tego czasu i dla mnie akurat dojazd samochodem jest najlepszy - przekonywał Kuźmiuk.
Posłanka "nie narzeka na komunikację"
Posłanka Polski 2050 Ewa Szymanowska powiedziała natomiast, że w przypadku dojazdu pociągiem do Warszawy z jej rodzinnej Łodzi "nie ma problemu". - Ale też jeżdżę samochodem, bo czasami potrzebuję, żeby przewieźć trochę więcej rzeczy - dodała.
- Nie narzekam na komunikację między Łodzią a Warszawą. Dobry dojazd pociągiem i dobry dojazd samochodem, więc jestem zadowolona - powiedziała Szymanowska.
Autorka/Autor: sz/akw
Źródło: TVN24