To jest niepierwszorzędna, raczej drugorzędna, a może nawet trzeciorzędna sprawa – ocenił premier Mateusz Morawiecki. To komentarz do decyzji posłów Porozumienia, którzy zagłosowali inaczej niż klub PiS, przez co nie odrzucono poprawki Senatu w sprawie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.
Podczas czwartkowych głosowań Sejm poparł, wbrew rekomendacji sejmowej komisji infrastruktury, poprawkę Senatu, która zmierza do obniżenia maksymalnych stawek procentowych, według których ma być wyliczana wysokość składki na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Do takiej decyzji przyczynili się posłowie Porozumienia, którzy w tej sprawie zagłosowali inaczej niż reszta klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Morawiecki: Solidarna Polska i Porozumienie to sojusznicy, przyjaciele
O głosowanie pytany był w piątek premier Mateusz Morawiecki. Przypomniał, że niecały tydzień temu trzech liderów partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy podpisało się pod wspólną deklarację programową. - Wszystkie elementy, które są częścią Polskiego Ładu, zostały potwierdzone przez podpis liderów Zjednoczonej Prawicy – powiedział.
- Jesteśmy również po wielu sesjach dyskusyjnych i debatach koncepcyjnych wraz z naszymi sojusznikami, przyjaciółmi z Solidarnej Polski i Porozumienia. Zasadniczo jestem absolutnie przekonany, że Polski Ład będzie tą koncepcją, tą wizją rozwoju, która przysłuży się bardzo wielu dziedzinom, szybszemu rozwojowi Polski, a także wprowadzi więcej elementów sprawiedliwości do systemu podatkowego – wymieniał.
Premier: nadmiernie się nie niepokoję, nie martwię tym
Odnosząc się do głosowania, o które zapytano, Morawiecki odparł: - Nie chciałbym nikogo urazić, ale to jest niepierwszorzędna, raczej drugorzędna, a może nawet trzeciorzędna sprawa, która została zaznaczona w taki, a nie inny sposób przez posłów Porozumienia.
- Generalnie życzyłbym sobie, żeby wszystkie głosowania były bardziej jednolite, ale zwracam uwagę na to, że z całą pewnością głosowanie głosowaniu nierówne. Dlatego nie tylko się nadmiernie nie niepokoję, nie martwię tym, ale jestem przekonany, że nasz tankowiec, nasz statek, który ma poprawić los Polski, Polaków płynie na właściwym kursie – zaznaczył premier.
Według niego wspomniany "statek" ma "bardzo dobrze zorganizowaną i całą załogę, i mostek kapitański". - I nie mam tutaj żadnych obaw co do tego, ze względu na jakieś dalece niepierwszorzędne głosowanie – przekonywał szef rządu.
Źródło: TVN24