"Cel działania podkomisji nie został zrealizowany". Wnioski końcowe
Resort obrony zaprezentował w czwartek raport zespołu, który oceniał funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. - Było potrzebne rozliczenie komisji i zbadanie zasad jej funkcjonowania. Prezentowany dziś raport ma 790 stron - przekazał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz na początku konferencji prasowej. Jak dodał, "zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji we wszystkich badanych aspektach". Relacja w tvn24.pl.
Wspólna konferencja wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka rozpoczęła się po godzinie 9.30 i zakończyła przed godzina 14.
Relacja odświeża się automatycznie
- 13:53
Zakończyła się konferencja prasowa. Dziękujemy za uwagę i również kończymy naszą relację.
- 13:52
Padło pytanie o to, ile kosztowały prace tego zespołu, który badał podkomisje smoleńską.
Tomczyk: Ten zespół działał bezkosztowo, bo ogromna większość ekspertów i wojskowych wykonywała swoją pracę w ramach obowiązków służbowych. Chyba poza dwoma wyjątkami, gdzie osoby zostały oddelegowane z uczelni wojskowych lub instytutów do pracy dla zespołu. Miejsce, gdzie funkcjonował zespół, było wydzielone z zasobów ministerstwa.
- 13:49
Tomczyk: Wszyscy dawali ze strony PiS na to zielone światło, żeby to mogło w ten sposób funkcjonować. Stawiam taką tezę ze względu na to, że minister Błaszczak o wszystkim wiedział i ze względu na to, że nie było żadnej reakcji na działania Macierewicza.
- 13:37
Tomczyk: Za rządów PiS nad Antonim Macierewiczem rozpościerał się parasol ochronny prokuratury.
- 13:33
Tomczyk: Jeżeli chodzi o zdanie MON, uważamy, że wszystko w tej sprawie od A do Z powinno być jawne. Co więcej, jeżeli będziemy zmuszeni do tego, żeby w jakimś charakterze zmienić przepisy, to będziemy chcieli zmienić przepisy tak, żeby nigdy więcej nikt nie mógł żonglować jakimiś materiałami, które dotyczą wypadków czy incydentów lotniczych. To są zbyt poważne sprawy, które dotyczą życia i zdrowia ludzkiego.
- 13:22
Tomczyk: Ja jako obywatel liczę na sprawiedliwość. Chyba nigdy jeden człowiek nie zrobił tak wiele złego, jeśli chodzi o dzielenie naszego narodu, co Antonii Macierewicz. Mam nadzieję, że państwo polskie już nigdy nie będzie tak bezbronne wobec kłamstwa.
- 13:20
Cezary Tomczyk: Nie da się przy pomocy faktów udowodnić kłamstwa, w związku z tym zamawiano kolejne ekspertyzy, jeżeli nie pasowały do z góry założonej hipotezy to je odrzucano. Cel Macierewicza był jasny od samego początku, żeby tego procesu nigdy nie zakończyć, chodziło o szerzenie propagandy i uprawianie polityki.
- 13:16
Władysław Kosiniak-Kamysz: Ten raport jest dowodem na to, że państwo polskie wcześniej czy później do prawdy dojdzie i będzie tą prawdę pokazywać.
- 13:01
WNIOSKI KOŃCOWE:
- Cel działania podkomisji, czyli wyjaśnienie przyczyn katastrofy i sformułowanie działań naprawczych nie został zrealizowany. Podejmowane działania nie były adekwatne do postawionych zadań przez ministra obrony narodowej. Podkomisja nigdy nie przeprowadziła oględzin miejsca katastrofy i wraku samolotu.
- Minister obrony narodowej doprowadził do zmiany przepisów wykonawczych do ustawy Prawo Lotnicze, to jest rozporządzenia w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Szef MON swoim działaniem przekroczył delegację ustawową i odebrał Komisji kompetencje badawcze. To doprowadziło do powstania odrębnego podmiotu zwanego Podkomisją.
- Podkomisja skupiła się na udowodnieniu hipotezy wybuchu, odrzucając inne scenariusze przebiegu katastrofy, koncentrując swój wysiłek na poszukiwaniu argumentów na jej potwierdzenie i ignorowaniu innych hipotez. Świadomie i celowo wpływano na wnioski z niektórych badań tak, aby potwierdzić hipotezę wybuchu. Pomijano lub odrzucano wyniki badań niezgodnych z hipotezą wybuchu. Podkomisja przerywała prace badawcze prowadzone na jej rzecz w przypadkach, gdy ich wyniki były niezgodne z oczekiwaniami.
- Prowadzono prace badawcze w sposób chaotyczny, bez planu, często w oparciu o doraźne decyzje przewodniczącego. Brak analiz, prawidłowości i zaproponowanych i wykorzystywanych metod badawczych przez wykonawców. Nie dokumentowano wyników wielu prac w postaci raportów. Ich przyjęcie ograniczało się jedynie do oświadczenia przewodniczącego lub osoby upoważnionej o wykonaniu pracy, co stanowiło podstawę do zapłaty wynagrodzenia.
- Przyjmowano nieoptymalne działania polegające na dublowaniu tematów prac badawczych, co naraziło Skarb Państwa na dodatkowe koszty.
- Powoływano do składu podkomisji wiele osób nieposiadających wymaganych kwalifikacji w dziedzinie badania wypadków lotniczych, co skutkowało niewłaściwą oceną materiału badawczego i błędną weryfikacją innych hipotez.
- Spowodowano trwałe zniszczenie samolotu TU-154 poprzez świadome działanie członków podkomisji, uniemożliwiające jego naprawę.
- Celowo przedłużano funkcjonowanie podkomisji przez ministra obrony narodowej na wniosek przewodniczącego podkomisji bez uzasadnienia merytorycznego. Podkomisja bezprawnie i niecelowo funkcjonowała po przyjęciu raportu z jej prac po dniu 10 sierpnia 2021 roku.
- Zawierano szereg umów z ekspertami na świadczenie usług po ich wykonaniu lub w trakcie realizacji tych działań. Stwierdzono występowanie błędów merytorycznych w umowach. Stwierdzono świadczenie przez ekspertów usług na rzecz podkomisji bez zawarcia umów. Zawierano umowy na świadczenie usług eksperckich w zakresie prac badawczych, które nie miały merytorycznego i badawczego uzasadnienia.
- Wypłacano wynagrodzenia na podstawie umów i aneksów do umów, które już wygasły. Nie przestrzegano postanowień i procedur odbioru prac wykonanych na rzecz podkomisji.
- Stwierdzono nieuzasadnione wydatkowanie środków z budżetu państwa na zabezpieczenie funkcjonowania podkomisji przez Żandarmerię Wojskową oraz Dowództwo Garnizonu Warszawa.
- Stwierdzono niesprawowanie nadzoru i kontroli przez ministra obrony narodowej nad zasadnością i celowością wydatkowania środków z budżetu państwa na rzecz podkomisji. Stwierdzono, że o konieczności wydatkowania środków publicznych celem zabezpieczenia potrzeb finansowych generowanych przez podkomisję decydował przewodniczący podkomisji.
- Udział procentowy wydatkowanych wydatków na wynagrodzenia członków podkomisji w stosunku do całościowych kosztów jej funkcjonowania dowodzi, że głównym zamiarem działalności podkomisji było osiągnięcie jak najwyższych profitów finansowych z pracy świadczonej na rzecz podkomisji. Stosunek wydatków eksperckich do wydatków na wynagrodzenia członków podkomisji po 2021 roku dowodzi, że badanie i wyjaśnienie przyczyn katastrofy nie były głównym celem dalszej działalności podkomisji.
- Naruszano przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych przez członków podkomisji skutkujące wszczęciem postępowań wyjaśniających. Przetwarzano materiały niejawne na jawnym serwerze. Wykorzystywano prywatne konta pocztowe do wymiany informacji związanych z pracami podkomisji, co jest niezgodne z procedurami obowiązującymi w resorcie obrony narodowej. Udostępniano również materiał będący własnością podkomisji, a tym samym jej własnością komisji, osobom trzecim nie wchodzącym w jej skład.
- 12:59
Pułkownik Leszek Błach: Zespół negatywnie ocenia funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej.
- 12:57
Karolina Suchanek-Frąckowiak przedstawiła najistotniejsze zagadnienia prawne w zakresie funkcjonowania podkomisji. - Zespół zauważył dwa główne naruszenia: przekroczenie delegacji ustawowej przez szefa MON oraz kolizję pełnionych funkcji przez Antoniego Macierewicza jako posła i jako przewodniczącego podkomisji - przekazała.
- 12:53
Naruszenie przepisów o ochronie informacji niejawnych
- 12:53
Wykorzystywanie prywatnych kont pocztowych
- 12:53
Dostęp do informacji niejawnych
- 12:42
Wochnowicz: Zespół ustalił, że w okresie funkcjonowania podkomisji w latach 2016-2023 z jej członkami zawarto 155 umów zleceń. Analiza treści zawartych umów dowodzi, że ich wspólną cechą były znaczne różnice czasowe pomiędzy datami zawarcia umów a datami ich rozpoczęcia, wynoszące 4785 dni, to jest 13 lat. Dotyczyło to 137 umów (84 proc.). Tylko 18 miało datę zawarcia zgodną z datą ich rozpoczęcia. Z tego tytułu wypłacono wynagrodzenie w wysokości 1 374 427 zł.
- 12:40
Zestawienie wydatków podkomisji smoleńskiej w latach 2016-2023
- 12:33
Łączne koszty funkcjonowania podkomisji wyniosły 34 557 921 zł. 47 mln zł to wartość zniszczeń samolotu TU-154.
- 12:32
Pułkownik Arkadiusz Wochnowicz przedstawił zestawienie wydatków podkomisji w latach 2016-2023. Zespół zidentyfikował 83 podmioty gospodarcze i osoby fizyczne, które świadczyły usługi lub zabezpieczały działalność podkomisji.
- Na usługi eksperckie wydano 16,8 mln
- Na wynagrodzenia za pracę na rzecz podkomisji wydano 12,6 mln
- Na ubezpieczenia społeczne pracodawcy - 1,4 mln
- Na pozostałe koszty dostaw i usług - 1,2 mln
- Na podróże służbowe - ponad 1 mln
- Na zużycie sprzętu i materiałów ponad 950 tys.
- Na zakwaterowanie w hotelach - ponad 245 tys.
- Na tłumaczenie rozmów z ekspertami zagranicznymi - ponad 74 tys.
- 12:17
Tomczyk: żona Antoniego Macierewicza wraz z koleżanką dokonywała ostatecznej edycji raportu podkomisji smoleńskiej
- 12:10
Na raport z prac zespołu do spraw oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej zareagował w czwartek na antenie Telewizji Republika Antonii Macierewicz. Według niego celem Władysława Kosiniaka-Kamysza i jego współpracowników jest przekonanie, że "Putin jest niewinny". - Istotą jest ochrona pana Putina i polityki pana Donalda Tuska. 99 procent przekazów, które oni dzisiaj formułują to kłamstwa i dezinformacje - stwierdził.
- 12:00
- 11:53
Podkomisja smoleńska, podsumowanie działalności. Antoni Macierewicz spotkał się z Rosjaninem, dostał pendrive z materiałami o katastrofie smoleńskiej
- 11:26
Podkomisja smoleńska, raport zespołu oceniającego jej działalność. Negatywna ocena, będą 41 zawiadomień do prokuratury
- 11:17
41 zawiadomień do prokuratury
- 11:12
Tomczyk: 10 z tych zawiadomień dotyczy byłego ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka. Inne zawiadomienia dotyczą Bartłomieja Misiewicza, Wacława Berczyńskiego, Kazimierza Nowaczyka, Glenna Jorgensena oraz pozostałych członków podkomisji.
- 11:09
Tomczyk: W związku z tym, co ustalił zespół, zdecydowaliśmy się złożyć 41 zawiadomień do prokuratury, które dotyczą działalności podkomisji Antoniego Macierewicza. 24 z tych zawiadomień dotyczy byłego przewodniczącego podkomisji Antoniego Macierewicza. Dotyczą one przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia osobistej korzyści, niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień, działania wbrew przepisom ustawy Prawo zamówień publicznych i finansów publicznych oraz o ochronie informacji niejawnych, poświadczenia nieprawdy w dokumentach, braku właściwego nadzoru, niewykonania postanowień sądu, dopuszczenia osób trzecich do prac podkomisji, która była chroniona prawem, fałszerstwa, czyli przerabiania dokumentów i łapownictwa, o którym pisze jeden z ekspertów podkomisji.
- 11:04
Tomczyk: Do prac nad ostateczną korektą edytorską zostały też dopuszczone osoby trzecie, które nie powinny mieć nic wspólnego z pracą w tym zakresie. Według analizy przygotowanej przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego "pod koniec 2021 roku małżonka przewodniczącego Antoniego Macierewicza oraz jej znajoma Anna Tuchowska rozpoczęły korektę edytorską załączników do raportu końcowego z prac pod komisji.Skorygowane teksty zostały przekazane przez przewodniczącego pod koniec marca 2022 roku, tuż przed oddaniem ich do druku".
Żona Antoniego Macierewicza wraz z koleżanką dokonywała ostatecznej edycji raportu, który jest oficjalnym dokumentem państwowym. Wydaje mi się, że to nie wymaga komentarzy.
- 10:57
Tomczyk: Macierewicz wywierał wpływ na członków komisji, a także jednoosobowo zmieniał załączniki dokumentów.
- 10:54
Porównanie raportu podkomisji z raportem NIAR
- 10:54
Porównanie raportu podkomisji z raportem NIAR
- 10:53
Porównanie raportu podkomisji z raportem NIAR
- 10:52
Porównanie raportu podkomisji z raportem NIAR
- 10:51
Porównanie raportu podkomisji z raportem NIAR
- 10:50
Cezary Tomczyk przedstawił porównanie ustaleń podkomisji Macierewicza z raportem amerykańskiego instytutu NIAR:
- 10:39
Tomczyk: Przez trzy lata Antoni Macierewicz kontaktował się więc z człowiekiem, którego prawdziwej tożsamości nie znał, dopuszczając go do informacji o działalności podkomisji smoleńskiej i sprawiając, że była możliwość kontaktu tego człowieka z ekspertami zagranicznymi.
- 10:37
Tomczyk: Jak wynikało z późniejszych ustaleń Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz nie znał prawdziwych danych osobowych rozmówcy i nie znał też jego motywacji. Z ustaleń Służby Kontrwywiadu Wojskowego wynika, że Roman Rostkiewicz to było fałszywe nazwisko obywatela Wielkiej Brytanii.
- 10:35
Tomczyk: W toku prac został zidentyfikowany przynajmniej jeszcze jeden wymagający wyjaśnienia przypadek. W roku 2016 za pośrednictwem jednego z ekspertów podkomisji kontakt z przewodniczącym nawiązał obywatel Wielkiej Brytanii ukrywający się pod danymi Roman Rostkiewicz. Brytyjczyk do 2019 roku posiadał wiedzę o prowadzonych pracach podkomisji, współpracował z ekspertami zagranicznymi na terenie Londynu, spotykał się z Antonim Macierewiczem i ekspertami oraz zobowiązał się do wykonania zadań na rzecz podkomisji.
- 10:30
Tomczyk przedstawił materiał Służby Kontrwywiadu Wojskowego, o kontaktach Macierewicza z obywatelem Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Glaskowem. Raport ten trafił na biurko szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zaznaczył, że informacje w tym zakresie trafiały również na biurko Mariusza Błaszczaka.
- Do bezpośredniego spotkania doszło 16 grudnia, dzień później, 2020 roku w biurze poselskim Antoniego Macierewicza przy ulicy Hożej 62 w Warszawie, a nie w oficjalnej siedzibie podkomisji, gdzie na spotkanie potrzebne jest pozwolenie Służby Kontrwywiadu Wojskowego dotyczące obcokrajowców.
W trakcie spotkania obywatel Federacji Rosyjskiej Aleksandr Glaskow przekazał nośnik USB Antoniemu Macierewiczowi zawierający materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej. Materiały zostały wstępnie ocenione przez Antoniego Macierewicza jako interesujące, a opisany przez obywatela Federacji Rosyjskiej przebieg zdarzeń z 10 kwietnia miał potwierdzać część dotychczasowych ustaleń podkomisji - głosi raport SKW.
- Dopiero 21 grudnia, czyli 5 dni później, Antoni Macierewicz o tej sprawie poinformował Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, co w praktyce uniemożliwiło Służbie Kontrwywiadu Wojskowego ochronę kontrwywiadowczą. Przeprowadzona wówczas analiza tych materiałów, które były zgromadzone na tym pendrivie, wskazywała na ich bardzo niską wiarygodność - mówił Tomczyk.
Tomczyk: Macierewicz spotkał się z Rosjaninem, dostał pendrive z materiałami o katastrofie
- 10:27
Tomczyk: jeden z meldunków był także skierowany do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
- 10:27
Tomczyk: Ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak był szczegółowo informowany przez służby o nieprawidłowościach w działalności komisji. Łącznie przesłanych zostało do niego 11 meldunków o klauzuli tajne i poufne.
Meldunki do szefa MON Mariusza Błaszczaka. Czego dotyczyły?
- 10:22
Tomczyk: Antoni Macierewicz wprost, według prokuratury, utrudniał śledztwo, ponieważ pozyskał dowody z prokuratury i nie miał zamiaru ich oddać albo je zgubił, albo uległy one zniszczeniu w trakcie badań podkomisji.
- 10:22
Wiceszef MON przekazał ponadto, że z korespondencji podkomisji z NIAR (National Institute for Aviation Research) wynika, że dowody w sprawie trafiły do MON - "na Klonową", a po przeprowadzce "na Kolską" - już ich nie było. Według niego są dowody pokazujące, że "w sposób świadomy przed prokuraturą i przed opinią publiczną starano się ukryć kluczowe fakty, które dotyczyły dowodów, pochodzących wprost z prokuratury".
- 10:20
Tomczyk przypomniał ponadto, że "na stan podkomisji, zgodnie z zarządzeniem o udostępnienie materiałów śledztwa, z prokuratury od roku 2016 przesyłano dowody".
- Dowody, czyli części Tupolewa, tego, który roztrzaskał się pod Smoleńskiem, oraz tego Tupolewa, który do dzisiaj, a właściwie jego szczątki, znajdują się w Mińsku Mazowieckim. Dokumenty zdeponowano w zamkniętych kopertach (...) przyjęto je bez żadnego protokołu - powiedział Tomczyk.
Podkreślił, że Macierewicz przekonywał, że w sprawie katastrofy smoleńskiej nie zostały zniszczone żadne dokumenty ani materiały dowodowe. - Pięć elementów części Tupolewa ze Smoleńska zostało zniszczonych, a 19 z tych elementów bezpowrotnie zagubiono. Pan minister Macierewicz (...) mówi, że to nieprawda, że żadne dowody nie zostały zagubione, żadne dowody nie zostały zniszczone. (...) To jest pismo Antoniego Macierewicza do zastępcy prokuratora generalnego Krzysztofa Urbaniaka z dnia 6 grudnia 2023 roku (...) W tym piśmie Macierewicz przyznaje, że nie tylko zgubił dowody, ale też oskarża Glenna Jorgensena, jednego z członków podkomisji, że ten jest w posiadaniu materiałów dowodowych – powiedział Tomczyk.
- 10:17
Tomczyk podkreślał, że przygotowanie merytoryczne wielu członków podkomisji smoleńskiej nie było stosowne do prowadzonych działań, a jej członkami byli m.in.: muzykolog, akustyk, psycholog oraz Antoni Macierewicz, "który z wykształcenia jest historykiem, a jego praca magisterska dotyczy Inków". - Żadna z tych specjalizacji (...) nie jest ujęta w prawie lotniczym jako wymagana do pracy w komisji badania wypadków lotniczych lotnictwa państwowego - zaznaczył. Ocenił, że podkomisja "pracowała w bałaganie i chaosie".
- 10:12
Cezary Tomczyk przedstawił szczegółowe wydatki podkomisji smoleńskiej. - Jedyny dokument prawidłowo przygotowany przez komisję to plan wydatków - stwierdził.
Podkreślił, że po 10 sierpnia 2021 r., a więc już po przyjęciu uchwały i opublikowaniu raportu z prac podkomisji, wydatkowano 4,8 mln zł. - Wydatkowanie środków po przyjęciu uchwały z raportem końcowym było bezpodstawne. Te niemalże 5 mln zł zostało wydatkowane bezprawnie, te środki powinny być zwrócone do budżetu państwa, w tej sprawie pojawi się stosowne zawiadomienie do prokuratury - zapowiedział Tomczyk.
Przywołał przy tym rozporządzenie z 2012 r., mówiące o tym, że "uchwała w formie pisemnej kończy badanie wypadku lub incydentu lotniczego i jest ostateczna". - Ta podkomisja nie miała prawa działać po roku 2021 - oświadczył Tomczyk.
Wydatki podkomisji smoleńskiej
- 10:09
Płk Błach: Przeanalizowaliśmy i poddaliśmy ocenie ponad 180 tysięcy stron dokumentów jawnych, ponad 14,5 tys. kopii kart dokumentów finansowo-księgowych, ponad 7,5 tys. dokumentów niejawnych.
- 10:08
Pułkownik pilot Leszek Błach, przewodniczący zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej: Nie podejmowaliśmy żadnych działań związanych z ponownym badaniem wypadku lotniczego.
- 10:05
Wiceszef MON Cezary Tomczyk: ten raport zostanie ujawniony w imię prawdy i sprawiedliwości.
- 10:04
Szef MON zwracał też uwagę, że podkomisja smoleńska opublikowała swój raport 10 sierpnia 2021 r., a jednak działa do końca rządów PiS. Jak ocenił, legalność działania podkomisji już po publikacji raportu była "żadna".
Przypomniał, że jego poprzednik Mariusz Błaszczak wydał decyzję o zakończeniu pracy podkomisji, ale po 9 dniach ją wycofał. - Pewnie gdyby nie zmiana rządu, nigdy nie doszłoby do zakończenia działań tej podkomisji - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem szefa MON, potwierdza to tezę, że celem działania podkomisji było osiąganie celów politycznych i dzielenie społeczeństwa, a nie dochodzenie do prawdy. - 10:03
Kosiniak-Kamysz: Jest sprawa omawiana w raporcie dotycząca samego funkcjonowania podkomisji, przekraczania uprawnień ustawowych związanych z wydawaniem aktów wykonawczych w postaci rozporządzeń jeszcze przez ministra Antoniego Macierewicza, kiedy powoływał w 2016 roku podkomisję. To też jest wszystko opublikowane.
- 10:01
Władysław Kosiniak-Kamysz: Członkowie podkomisji m.in. omijali lub nie stosowali prawa zamówień publicznych, wypłacali gigantyczne pensje i wynagrodzenia bez nadzoru czy zawierali umowy eksperckie z osobami niemającymi doświadczenia i kompetencji.
- 10:00
Kosiniak-Kamysz: Bardzo ważna była też kwestia gospodarności działania komisji. Koszty działania komisji to 34,5 mln zł. Do tego trzeba doliczyć nieodwracalne uszkodzenie, w efekcie zniszczenie samolotu TU-154, którego wartość wyceniono na 47 mln zł. Razem to daje ponad 81 mln zł, które Skarb Państwa poniósł na rzecz działania komisji pana Macierewicza.
- 9:53
Kosiniak-Kamysz: Stosowano nierzetelność, manipulację i wybiórczość. Nie napisano i nie stworzono mechanizmów naprawczych, propozycji dotyczących tego, jak unikać błędów na przyszłość.
- 9:50
Kosiniak-Kamysz: Jeśli chodzi o rzetelność, to już sam skład komisji, który został powołany nie był składem rzetelnym, bo nie były tam osoby, które znały się na badaniu wypadków lotniczych, łącznie z przewodniczącym Antonim Macierewiczem. Nie zajmowali się tym w przeszłości, nie mieli odpowiednich uprawnień, doświadczenia. W składzie komisji były osoby, które nie posiadały de facto żadnych kwalifikacji. W przeprowadzonych analizach udowodniono, że myliły podstawowe pojęcia i procedury, a formułowane przez członków komisji wnioski zaprzeczały prawom fizyki. Dochodziło do łamania ustawy o ochronie informacji niejawnej. Z premedytacją nie korzystano z doświadczonych ekspertów, jak również odrzucano te ekspertyzy, które nie dowodziły głównego założenia hipotezy o wybuchu.
- 9:48
Kosiniak-Kamysz: Podkomisja miała wyjaśnić przyczyny katastrofy, żeby do takich katastrof nigdy nie dochodziło. Ten cel nie został osiągnięty w żaden sposób. Bo prawdziwy cel był inny, było nim potwierdzenie, tylko jednej hipotezy o wybuchu. Ten cel był ściśle określony od początku - nie wyjaśnienie katastrofy tylko potwierdzenie swojej hipotezy. Politycznym celem było dalsze budowanie podziału społecznego i niszczenie wspólnoty narodowej, sianie kłamstwa i nieprawdy.
- 9:45
Władysław Kosiniak-Kamysz: Katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku jest jednym z najtragiczniejszych wydarzeń, które doświadczyło całą Polskę. Zginął prezydent Rzeczpospolitej wraz z małżonką, zginęli najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego, przedstawiciele wszystkich partii politycznej politycznych. Katastrofa pod Smoleńskim, która w pierwszych godzinach połączyła całą Polskę, już niedługo później przez wielu została wykorzystywana do budowania podziału społecznego i politycznego, a w efekcie do wyniszczającej wojny wewnątrz naszego narodu i społeczeństwa.
- 9:43
Kosiniak-Kamysz: Te 800 stron raportu stanowi podstawę do wyciągnięcia konsekwencji i działań organów ścigania, określone wnioski do prokuratury na podstawie tego raportu zostaną przez nas sformułowane i wystosowane.
- 9:40
Kosiniak-Kamysz: Wniosek generalny płynący z tego raportu odnosi się do funkcjonowania pokomisji. Zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności. We wszystkich celach, jakie postawiliśmy przed zespołem, we wszystkich tych kryteriach wskazano naruszenia, które będą dziś prezentowane.
- 9:37
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz: jedną z pierwszych decyzji podjętych przez nasz resort 15 grudnia było zakończenie prac komisji Macierewicza. Było potrzebne rozliczenie komisji i zbadanie zasad jej funkcjonowania. Prezentowany dziś raport ma 790 stron.
- 9:34
Rozpoczęła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowany zostanie raport o podkomisji smoleńskiej Macierewicza.
- 9:33
Świerczek: mam nadzieję, że raporty europejskich ekspertów i prace Instytutu NIAR zostaną w całości pokazane opinii publicznej
- 9:32
Piotr Świerczek w TVN24: Rozumiem, że jest problem z prawem lotniczym, jest problem z pewnymi uwarunkowaniami prawnymi, nie można wszystkiego pokazać, ale mam nadzieję, że zespół za pośrednictwem Komisji Badania Wypadków Lotniczych zwróci się do sądu i te dokumenty zostaną odtajnione.
- 9:31
Piotr Świerczek w TVN24: Mam nadzieję, że raport europejskich ekspertów i prace amerykańskiego Instytutu NIAR, które ujawniłem dwa lata temu, że to wszystko będzie w całości pokazane opinii publicznej tak, by to opinia publiczna mogła sobie wyrobić zdanie niezależnie. Jeśli te materiały nie zostaną ujawnione dzisiaj, to mam nadzieję, że stanie się tak w najbliższej przyszłości.
- 9:21
Tomasz Siemoniak w Radiowej Jedynce o podkomisji smoleńskiej: opinia publiczna miała już dostatecznie wiele dowodów całkowitej kompromitacji Macierewicza i tej dziwnej grupy, która wielokrotnie się ze sobą kłóciła, niszczyła dowody, siała zamieszanie, siała napięcie i bez żadnych efektów skończyła swoją pracę, wydając mnóstwo pieniędzy (…). Po to pracowała wiele miesięcy grupa fachowców, żeby opinii publicznej to dziś przedstawić.
- 9:12
O godzinie 9:20 gościem TVN24 będzie Piotr Świerczek z "Czarno na białym", autor serii reportaży o katastrofie smoleńskiej i podkomisji Macierewicza.
"Siła kłamstwa" reportaż Piotra Świerczka o raporcie podkomisji Antoniego Macierewicza
- 9:09
Jak poinformował reporter TVN24 Jan Piotrowski prezentacja raportu odbędzie się w tej samej sali, w której przez lata podkomisja Macierewicza głosiła swoje tezy.
- 9:08
O godzinie 9.30 wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z wiceministrem obrony narodowej Cezarym Tomczykiem przedstawią raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej.
Podkomisja smoleńska Macierewicza
Podkomisja smoleńska została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 roku, które podpisał Antoni Macierewicz - później jej przewodniczący. W kwietniu 2022 roku Macierewicz przedstawił raport z prac podkomisji, który kwestionował ustalenia Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera. Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji Macierewicza, która tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia 2023 roku, została rozwiązana.
Nieprawidłowości w działaniu podkomisji smoleńskiej bada prokuratura. Jednocześnie w styczniu tego roku powstał zespół do spraw oceny funkcjonowania podkomisji. W jego skład wchodzi około 20 ekspertów i ekspertek, a przewodniczącym zespołu jest pułkownik pilot Leszek Błach.
Tezy o zamachu a nagrania, zdjęcia i ekspertyzy
Kłam tezom forsowanym przez kosztującą podatników miliony złotych podkomisję Macierewicza zadał w reportażu "Siła kłamstwa" dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek, ujawniając nagrania, zdjęcia i ekspertyzy zlecone przez podkomisję, które nigdy nie znalazły się w jej raportach.
Materiały te albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii. Świerczek rozmawiał także z ludźmi, którzy pracowali dla podkomisji, ale nie zgadzają się z jej wnioskami, że w Smoleńsku miało dojść do zamachu. Co więcej, rozmówcy dziennikarza wprost mówili, że ich badania zostały zmanipulowane lub wybiórczo wykorzystane pod tezy z góry założone przez podkomisję.
Autorka/Autor:ads/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Przemysław Piątkowski
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu