We wtorek zbiera się zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej. Szefowie regionów przedstawią wstępne propozycje obsady pierwszy 5 miejsc na listach podczas jesiennych wyborów parlamentarnych. Z list PO wystartuje prawdopodobnie aż 11 ministrów z rządu Tuska i sam premier.
Wstępne wersje list wyborczych PO chce przygotować do końca marca, a wybory planuje na 23 października.
- Nie dążymy do wcześniejszych wyborów. Powiedziałabym, że nareszcie zabieramy się za tworzenie list w odpowiednim momencie. To jest duże zadanie logistyczne. Musimy przygotować listy, zatwierdzić je, przedstawić kandydatów, którzy będą prowadzić kampanię w swoich regionach. Przypominam też, że przed wyborami będą dwa miesiące wakacji, które z definicji nie są czasem intensywnej kampanii - tłumaczy szefowa warszawskiej PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Prestiżowy bój o stolicę
Jak podaje PAP, powołując się na źródła zbliżone do władz partii, listę PO w Warszawie otworzy premier Donald Tusk i zmierzy się w prestiżowym pojedynku z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy z drugiego miejsca z Warszawy wystartuje minister finansów Jacek Rostowski, który deklarował publicznie, że chce kandydować w wyborach, ale nie wskazywał, z jakiego okręgu.
Jedynką w Radomiu ma być minister zdrowia Ewa Kopacz. "Lokomotywą" listy we Wrocławiu ma być minister kultury Bogdan Zdrojewski, w Legnicy - marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Numerem jeden na liście łódzkiej ma być minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, nie ma natomiast decyzji, czy minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski będzie startował w wyborach do Sejmu, czy do Senatu.
Wciąż nierozstrzygnięte jest, kto będzie liderem listy PO w Krakowie - czy szef małopolskich struktur partii poseł Ireneusz Raś, czy może minister obrony Bogdan Klich. Rozważany jest też wariant, zgodnie z którym listę w Krakowie będzie otwierała minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
W Bydgoszczy "jedynką" ma zostać minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, w Tarnowie - minister skarbu Aleksander Grad, a na Podlasiu - minister nauki Barbara Kudrycka. Do Senatu z Pomorza ma startować minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Listę PO w Gdańsku otworzy najpewniej szef pomorskiej PO Sławomir Nowak, choć do tej pory Nowak (obecnie minister w Kancelarii Prezydenta) nie zadeklarował, że kandyduje.
A Mucha w "Kozim Grodzie"?
Inne właściwie pewne "jedynki" na listach PO to: w Zielonej Górze - wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, w Chrzanowie - rzecznik rządu Paweł Graś, w Poznaniu - Rafał Grupiński, w Piotrkowie Trybunalskim - Elżbieta Radziszewska, w Płocku - minister w kancelarii premiera ds. walki z korupcją - Julia Pitera, w tzw. wianuszku okołowarszawskim - szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki, w Olsztynie - Sławomir Rybicki, W Nowym Sączu - Andrzej Gut-Mostowy.
W Pile liderem listy ma być Adam Szejnfeld, w Koszalinie wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, w Szczecinie - Magdalena Kochan, w Rzeszowie - Zbigniew Rynasiewicz, w Krośnie - Tomasz Kulesza, w Opolu - Leszek Korzeniowski, a w Wałbrzychu - posłanka Katarzyna Mrzygłocka (z tego miejsca w poprzednich wyborach startował Zbigniew Chlebowski, który od tzw. afery hazardowej jest zawieszony w prawach członka PO). Jedynką w Lublinie ma zostać "kobieca twarz Platformy" - Joanna Mucha.
Źródło: PAP