PO apeluje do PiS, by wystawiło do proponowanych przez Platformę debat swój gabinet cieni, który miałby przejąć władzę po ewentualnej wygranej partii Jarosława Kaczyńskiego w jesiennych wyborach parlamentarnych. - Z tego miejsca do prezesa Kaczyńskiego chciałbym zaapelować: panie premierze, czas na odważne decyzje - zwrócił się do prezesa PiS szef sztabu wyborczego PO europoseł Jacek Protasiewicz.
- Czas powiedzieć Polakom, kto będzie ministrem spraw zagranicznych, nawet jeśli to będzie pani Anna Fotyga, kto będzie odpowiadał za gospodarkę, nawet jeśli to będzie pani Beata Szydło, kto będzie odpowiadał za sprawy wewnętrzne w pana ewentualnym rządzie, nawet jeśli to będzie Antoni Macierewicz - mówił na konferencji prasowej Jacek Protasiewicz.
Małgorzata Kidawa-Błońska dodała, że po przedstawionej przez PO propozycji, pojawiła się "panika" w szeregach partii Prawa i Sprawiedliwości. - Usłyszeliśmy chaos komunikacyjny. Rzecznik partii mówił co innego, prezes mówili co innego. Pojawił się obraz partii, która boi się rozmowy - dodał europoseł PO.
List do szefa
Protasiewicz w obecności dziennikarzy podpisał list do szefa sztabu wyborczego PiS Tomasza Poręby, w którym ponawia propozycję cyklu debat. Polityk mówił, że chciałby, aby odbyły się one "na gruncie neutralnym". Według niego najlepiej byłoby skorzystać z propozycji stacji telewizyjnych, które są zainteresowane takim wydarzeniem. - Tak, żeby jak najwięcej Polaków mogło posłuchać tych debat - powiedział europoseł.
Debaty miałyby rozpocząć się 29 sierpnia i trwać do 9 września. Obecni ministrowie mieliby spotykać się z przedstawicielami "gabinetu cieni" PiS codziennie.
Czas powiedzieć Polakom, kto będzie ministrem spraw zagranicznych, nawet jeśli to będzie pani Anna Fotyga, kto będzie odpowiadał za gospodarkę, nawet jeśli to będzie pani Beata Szydło, kto będzie odpowiadał za sprawy wewnętrzne w pana ewentualnym rządzie, nawet jeśli to będzie Antoni Macierewicz Jacek Protasiewicz
W odpowiedzi na propozycję debat ze strony Donalda Tuska PiS zaproponował przedwyborczą rozmowę na temat edukacji. Szef partii Jarosław Kaczyński zapowiedział, że minister edukacji Katarzyna Hall otrzyma zaproszenie na debatę na piątek na godz. 12. Na minister Hall ma oczekiwać b. wiceminister edukacji prof. Andrzej Waśko. Spotkanie miałoby odbyć się w ośrodku programowym Prawa i Sprawiedliwości.
Minister edukacji odpowiedziała już za pośrednictwem Twittera: "Wreszcie PiS przypomniał sobie o szkole, którą kiedyś oddał w ręce LPR. Jestem gotowa do debaty w miejscu i czasie uzgodnionym przez sztaby" - napisała.
"Brak zaufania do wszystkiego poza twierdzą PiS"?
Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła, że "szkoda, że PiS nie chce wyjść ze swojej kryjówki". - To jest brak zaufania do wszystkiego, co dzieje się poza miejscem, gdzie PiS ma swoją twierdzę - powiedziała na konferencji posłanka.
Jak mówiła, według PiS, "zły jest Trybunał Konstytucyjny, Państwowa Komisja Wyborcza, brak zaufania do mediów, brak chęci wyjścia na zewnątrz, a debata powinna być na zewnątrz".
Szef sztabu PO Jacek Protasiewicz zaznaczył, że niewiele wiemy o ośrodku programowym PiS. - To jakaś tajemna instytucja, która została powołana ad hoc, nagle, w panice po propozycji, którą złożył w sobotę premier Donald Tusk - powiedział.
Co z SLD?
Pytany, dlaczego do debat PO nie zaprosiła SLD odpowiedział: "przewidujemy rozmowy z innymi formacjami politycznymi (...), przyjdzie również czas na rozmowę z partiami, które nie aspirują do roli głównych, wiodących w ewentualnej przyszłej koalicji".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24