Powołany na prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski oświadczył, że chciałby przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami władzy ustawodawczej i wykonawczej, w tym premierem, marszałkami Sejmu i Senatu oraz reprezentantami najważniejszych ugrupowań politycznych. Jak mówił, chce spróbować "osiągnąć jakiś kompromis w zakresie funkcjonowania i działania TK".
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego sędziego Bogdana Święczkowskiego. Dotychczas funkcję tę sprawowała Julia Przyłębska, której kadencja jako sędzi zakończyła się 9 grudnia.
We wtorek Święczkowski zorganizował konferencję prasową. - Będę starał się doprowadzić do rozmów z przedstawicielami władzy wykonawczej i ustawodawczej, aby spróbować osiągnąć jakiś kompromis w zakresie funkcjonowania i działania Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział.
Jak dodał, w związku z tym poprosi o spotkanie lub zaprosi do TK marszałka Sejmu i Senatu, premiera, przedstawicieli najważniejszych partii politycznych, I prezesa Sądu Najwyższego, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz prezesa Narodowego Banku Polskiego, a także "inne osoby, które z punktu widzenia funkcjonowania demokratycznego państwa prawa mają coś do powiedzenia w Rzeczypospolitej".
- Chciałbym doprowadzić do sytuacji, w której funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego będzie niezagrożone, jeśli chodzi o skład osobowy i budżetowanie Trybunału Konstytucyjnego - dodał prezes TK.
- Moim zadaniem, jako prezesa Trybunału, będzie doprowadzić do tego, aby Trybunał wykonywał swoje konstytucyjne zadania bez względu na to, jak toczy się w innym obszarze życia publicznego walka polityczna - mówił Święczkowski.
CZYTAJ TAKŻE: "Strażak, który wchodzi z pochodnią do lasu". Kim jest nowy prezes Trybunału Konstytucyjnego
Święczkowski: zwrócę się do premiera w sprawie publikowania orzeczeń
Zapowiedział, że zwróci się z prośbą i żądaniem do premiera Donalda Tuska, żeby opublikować orzeczenia Trybunału. Jak mówił, niepublikowanie ich w Dzienniku Ustaw to "bardzo zła okoliczność".
Dodał jednak, że publikowanie ich to czynność "ściśle techniczna, z której nie wynika żadna konsekwencja prawna - przynajmniej tak w ostatnich orzeczeniach stwierdza Trybunał". Jak jednak powiedział, te kwestie techniczne "niestety prowadzą do wielu problemów w zakresie wielu osób fizycznych - utrudnienia w dochodzeniu ich praw".
Święczkowski o odwołanym posiedzeniu
Święczkowski był pytany o odwołane w poniedziałek posiedzenie TK w sprawie oceny wniosku prezydenta o zbadanie wybranych przepisów ustawy o Trybunale i regulacji ich wprowadzających pod kątem zgodności z Konstytucją. Prezes TK wyjaśnił, że sprawa spadła z wokandy z powodu powołania nowego prezesa Trybunału.
- Myślę, że dosyć sprawnie zostanie wyznaczony nowy termin rozprawy, oczywiście po przeprowadzeniu wcześniej w Trybunale technicznych narad w tym zakresie. Myślę, że to będzie początek stycznia, ale nie chcę teraz już wskazywać, jaki to będzie termin - dodał.
Święczkowski odniósł się także do kierowanych wobec niego zarzutów upolitycznienia, mówiąc, że nigdy nie objął mandatu poselskiego i nie prowadził działalności politycznej. - Byłem kandydatem bezpartyjnym. Startowałem tylko z listy Komitetu Wyborczego PiS. Nigdy nie należałem do partii, nigdy nie prowadziłem działalności politycznej - oświadczył.
Zastrzeżenia co do legalności TK
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i dużą część środowiska sędziowskiego oraz prawników. Sejm przyjął 6 marca tego roku uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".
W uchwale stwierdzono też między innymi, że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa - Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego (są określani jako "sędziowie dublerzy").
Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Natomiast Trybunał pod koniec maja uznał, że marcowa uchwała Sejmu jest niezgodna z konstytucją.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara