Do końca marca do Polski trafi pierwszych 100 uchodźców w ramach procesu relokowania imigrantów z południa Europy. Premier Szydło zadeklarowała, że Polska przyjmie siedem tyś. uciekinierów z Bliskiego Wchodu, do czego zobowiązał się rząd Ewy Kopacz. Materiał "Faktów" TVN.
Premier Beata Szydło zadeklarowała, że Polska jest gotowa przyjąć na początek 100 uchodźców, w ramach ich relokacji z Grecji i Włoch. Dodała, że ruszyła machina sprawdzania tych osób. Pierwsi relokowani uchodźcy mieliby do Polski trafić do końca marca. Szydło dodała, że jej rząd jest rządem przewidywalnym i zamierza wywiązać się z zobowiązań, których podjęli się jej poprzednicy. Zanim uchodźcy trafią do Polski, uruchomiona zostanie procedura weryfikowania dotyczących ich informacji.
Do Polski chrześcijanie
- Musimy wiedzieć, kto to jest. Musimy wiedzieć jak wyglądało ich życie przed ucieczką z kraju pochodzenia i musimy wiedzieć, czy są to cudzoziemcy dla nas bezpieczni, czy nie będą stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa - mówi Tomasz Cytrynowicz z Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Sprawdzanie informacji o uchodźcach jest trudne, gdyż posługują się często sfałszowanymi dokumentami bądź nie mają ich wcale. Politycy PiS zapowiedzieli, że Polska będzie przyjmowała jedynie chrześcijan. - Łatwiej się będzie adaptować irackim czy syryjskim chrześcijanom, którzy w Polsce nie będą narażeni na agresję ze strony radykalnych muzułmanów, a to może ich spotkać np. we Francji - powiedział eurodeputowany z PiS, Ryszard Czarnecki.
Autor: tmw/ja / Źródło: Fakty TVN