W moim przekonaniu polskie problemy powinniśmy rozwiązywać w Polsce - powiedział we wtorek Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej rozmawiał w Brukseli o zapowiadanej na przyszły tydzień debacie w europarlamencie, która ma być poświęcona sytuacji w Polsce, w tym kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Petru, który przebywa z wizytą w Brukseli, w trakcie konferencji prasowej mówił m.in. o swojej wczorajszym spotkaniu z liderem frakcji liberałów w europarlamencie Guy Verhofstadtem.
Politycy rozmawiali o debacie w Parlamencie Europejskim, zwołanej na przyszły tydzień przez przedstawicieli trzech frakcji: ludowej (należy do niej PO), socjalistów i liberałów. Eurodeputowani chcą w jej trakcie dyskutować o tym, co dzieje się w Polsce, zwłaszcza w kontekście trwającego zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego.
"Eskalacja - niepotrzebna"
- Powiedziałem, że w moim przekonaniu powinniśmy polskie problemy rozwiązywać w Polsce. W związku z tym nie sądzę, aby na tym etapie taka dyskusja była potrzeba - mówił Petru.
- Jestem przekonany, że nie ma potrzeby, by tego typu kwestie na tym etapie były eskalowane na poziomie Brukseli. W Polsce jest takie dobre powiedzenie, że "własne brudy pierzemy w domu" - podkreślił lider Nowoczesnej.
Dodał, że w Brukseli spotkał się także z belgijskim ministrem spraw zagranicznych, z którym rozmawiał m.in. o Syrii i rozwiązaniu problemu fali uchodźców.