Tomasz Trela, wiceprzewodniczący komisji do spraw Pegasusa, powiadomił we wtorek, że komisja przygotowuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę przy zakupie oprogramowania szpiegującego. Przyznał przy tym, że do ukończenia zawiadomienia potrzebne są zeznania byłego ministra sprawiedliwości przed komisją.
Trela powiedział we wtorek, że komisja przygotowuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę, które dotyczy "całej sfery zakupowej" oprogramowania Pegasus. Jak dodał, niezbędne jest do tego przesłuchanie b. szefa MS i prokuratora generalnego Ziobro jednak już kilkukrotnie nie stawiał się na wezwanie komisji. Kolejny termin przesłuchania został wyznaczony na 24 kwietnia.
- Zawiadomienie do prokuratury w sprawie pana Ziobry się pisze, ale żeby było ostatecznie napisane, potrzeba jego zeznań, bo to, że pan Ziobro przekroczył swoje uprawnienia, jeżeli chodzi o Pegasusa, że o wszystkim wiedział, nadzorował to wszystko i że to wszystko było ukartowane, to my doskonale wiemy - powiedział.
Jak przekazał polityk Lewicy, zawiadomienie "dotyczy sfery zakupowej", ale wyraził przekonanie, że po przesłuchaniu Ziobry "będą też zarzuty czy argumentacje do zarzutów, jeżeli chodzi o funkcjonalność Pegasusa, dlatego że Pegasus był stosowany nielegalnie".
- Pytanie, czy pan Ziobro wymuszał, na kim i komu dawał polecenia - powiedział sugerując, że decyzje ws. stosowania technik operacyjnych mogły być wymuszane.
Trela: wcześniej czy później Ziobro się stawi i złoży zeznania
Trela, pytany o to, co w sytuacji, gdyby Ziobro, podobnie jak do tej pory, nie stawi się znów na przesłuchanie, odpowiedział, że komisja ponownie wystąpi do sądu o nałożenie kary grzywny i wyznaczy kolejny termin przesłuchania. - Wcześniej czy później pan Zbigniew Ziobro się stawi i te zeznania złoży - ocenił.
Po tym, jak Ziobro nie stawiał się na przesłuchanie przed komisją, ta wystąpiła do Sejmu o uchylenie posłowi immunitetu, żeby doprowadzić go na posiedzenie. Sejm wyraził na to zgodę. Jednak policja zatrzymała polityka w dniu posiedzenia komisji dopiero o godzinie, na którą było zaplanowane przesłuchanie. Finalnie Ziobro nie został przesłuchany. Po tym komisja wystąpiła do sądu o zastosowanie kary do 30 dni aresztu, żeby w tym czasie móc przesłuchać b. szefa MS. Sąd się na to nie zgodził, komisja wyznaczyła więc kolejny termin przesłuchania Ziobry - na 24 kwietnia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zakup i użycie oprogramowania Pegasus
Według ustaleń śledztwa oraz przekazanych dotąd, m.in. przez NIK informacji, oprogramowanie szpiegujące Pegasus zakupiono jesienią 2017 r. dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w zasadniczej części (25 mln zł) ze środków Funduszu Sprawiedliwości, który nadzoruje ministerstwo sprawiedliwości. W tamtym czasie jego dysponentem, jako szef MS, był Ziobro. Zdaniem NIK zakupu dokonano z naruszeniem prawa, bo działania CBA nie mogą być finansowane z funduszu celowego.
Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie poseł KO).
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Pegasus to stworzony przez izraelską firmę NSO Group system pozwalający na podsłuchiwanie rozmów a także dostęp do danych zainfekowanego tym oprogramowaniem telefonu.