Wewnętrzna ewakuacja w szpitalu miejskim nr 1 w Sosnowcu. Czasowo zlikwidowano część oddziałów, a ich pacjenci przenoszeni są na inne. Powód - brakuje lekarzy.
- Obsada w szpitalu została minimalna. Nie ma zabezpieczenia na izbie przyjęć - tłumaczy w rozmowie z portalem tvn24.pl dr Grzegorz Wiśnicki wiceprzewodniczący OZZL w Sosnowcu. Sytuacja spowodowana jest trwającym od tygodni strajkiem w służbie zdrowia. W każdym z ośmiu oddziałów sosnowieckiego szpitala całodobową opiekę nad pacjentami zapewnia jedynie jeden lekarz. Pozostali, albo prowadzą protest głodowy, albo musieli go przerwać ze względu na zagrożenie dla ich zdrowia i są czasowo niezdolni do pracy.
W szpitalu przebywa obecnie 130 pacjentów. Ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Nasz strajk jest ograniczony zdrowiem pacjentów - mówi Wiśnicki. Jak dodaje, krytyczna sytuacja może potrwać jeszcze co najmniej trzy dni.
W dalszym ciągu trwają także protesty głodowe lekarzy i pielęgniarek w innych szpitalach w województwie śląskim, w tym w Szpitalu Specjalistycznym w Dąbrowie Górniczej, w Mysłowicach i dwóch szpitalach w Sosnowcu.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl