- To jest pytanie, czy oni dobrze wybrali adresata tych protestów - oceniał ruch "oburzonych" prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski. Jak oceniał w TVN24, ich postulaty - świadomie bądź nie - przejmują też politycy europejscy, ale według niego brakuje im odwagi, by podjąć właściwe decyzje.
Sobolewski powiedział, że rozumie "oburzonych" na całym świecie, ale to nie znaczy, że dobrze o nich myśli.
Akurat padło na tych biednych bankierów Ludwik Sobolewski, prezes GPW
Jego zdaniem, protestujących można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej zaliczył tych, którzy faktycznie zostali dotkniętych przez kryzys, którzy stracili swoje domy, majątki, prace. W ich przypadku - jak oceniał - zachodzi nowe zjawisko, upodabniania się optymistycznego społeczeństwa amerykańskiego do pesymistycznego europejskiego. W drugiej grupie umieścił różnych aktywistów i działaczy zaprawionych w protestach przeciw rozmaitym zjawiskom.
- Ci pierwsi, którzy rzeczywiście zostali dotknięci stratami mogą tak myśleć i to jest w dużym stopniu zrozumiałe. Natomiast ci drudzy ci drudzy specjalizują się w wyrażaniu protestu i w kontestowaniu różnych przypadków, różnych ludzi, różnych instytucji i różnych ludzi. Akurat padło na tych biednych bankierów - powiedział Sobolewski.
Gdzie protestować?
- To jest pytanie, czy oni dobrze wybrali adresata tych protestów - zastanawiał się prezes giełdy.
Jego zdaniem, winnych jest kilka grup podejmujących decyzje - nie tylko bankierzy, ale też politycy, politycy gospodarczy (np. zarządzający rezerwą federalną, czy bankami centralnymi). Są wśród nich też - jak podkreślał Sobolewski - ci, którzy zadłużali się ponad stan, ci którzy myśleli, że wszystko będzie dobrze, że ceny mieszkań będą rosły w nieskończoność.
Brak odwagi
Jak zwrócił uwagę, politycy UE zgłaszają propozycje zbliżone do postulatów "oburzonych" - jak np. kary za spekulacje. Według niego jest to "gra pod publiczkę", a nie właściwe propozycje walki z kryzysem. - Obawiam się, że to jest po prostu z braku lepszych, sensownych pomysłów, jak ten system europejski uzdrawiać - powiedział.
Jak ocenił, są to proste, populistyczne pomysły, podczas gdy są inne propozycje, tylko potrzeba odwagi, by je zrealizować.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24