Słysząc hasło "rak głowy i szyi", pacjenci często myślą o guzie mózgu. Ale to nie to samo. Nowotwory w rejonie od obojczyka w górę często dają nietypowe objawy, a jednocześnie są bardzo niebezpieczne. Kluczowa jest wczesna diagnostyka. - Około 50 procent pacjentów, u których rak wejdzie w trzeci lub czwarty stopnień zaawansowania, umiera w ciągu pięciu lat - podkreśla prof. Wojciech Golusiński.
Trwa Europejski Tydzień Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi - Make Sense Campaign. Jednym z lekarzy zaangażowanych w propagowanie tej inicjatywy w Polsce jest prof. dr hab. n. med. Wojciech Golusiński, prezes Polskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi, Kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Głowy, Szyi i Onkologii Laryngologicznej.
- Zapytani o nowotwory głowy i szyi, pacjenci zwykle myślą o raku mózgu. To nie to samo - zaznacza prof. Golusiński. - Nowotwory głowy i szyi to wszystkie te, które pojawiają się w rejonie od obojczyka w górę. Jest ich wiele: rak wargi, rak dna jamy ustnej, rak języka, rak podniebienia, rak błony śluzowej jamy ustnej, rak gardła, rak migdałka, rak krtani, rak węzłów chłonnych, rak zatok przynosowych, rak podstawy czaszki, rak tarczycy oraz rak skóry w obszarze głowy i szyi - tłumaczy lekarz.
Poproszony o wymienienie tych występujących najczęściej, profesor wskazuje cztery nowotwory: języka, dna jamy ustnej, gardła i krtani.
ZOBACZ TEŻ: Jest szansa na nowe metody leczenia choroby Alzheimera. Naukowcy odkryli, jak się rozwija
Nowotwory szyi i głowy a wirus HPV
Ekspert podkreśla, że głównymi czynnikami ryzyka w rozwoju guza krtani czy jamy ustnej są papierosy, alkohol oraz brak odpowiedniej higieny jamy ustnej. Z kolei za nowotwory gardła czy migdałków najczęściej odpowiedzialny jest wirus brodawczaka ludzkiego (HPV).
- Jest to nowy czynnik rozwoju raka głowy i szyi. Z danych amerykańskich wynika, że w Stanach Zjednoczonych wirus ten odpowiada obecnie za około 70 procent nowotworów w tym rejonie. W Polsce na razie za około 20-30 procent wszystkich przypadków. U nas wciąż dominują czynniki tradycyjne, jak alkohol czy papierosy - mówi prof. Golusiński, podkreślając, że do powstawania nowotworów doprowadzić mogą tylko niektóre odmiany wirusa HPV.
Wirus ten szczególnie często odpowiada za raka u młodych ludzi. - Jest to związane z czynnikiem określanym jako "ryzykowne zachowania seksualne". Zaliczają się do nich m.in. duża liczba partnerów czy seks oralny. Wirus wywołuje nowotwory nie tylko w obszarze głowy i szyi. U kobiet jest często przyczyną raka szyjki macicy - dodaje profesor.
- Ministerstwo Zdrowia wprowadziło powszechny program szczepień, zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek. My, w ramach kampanii, do zaszczepienia się zachęcamy również dorosłych, niezależnie od wieku - mówi nasz rozmówca.
ZOBACZ TEŻ: Szczepienia przeciw HPV skutecznie chronią przed rakiem. W jakim wieku najlepiej je podać?
Rak głowy i szyi - objawy, diagnostyka
Wracając do samego raka: jakie objawy powinny nas zaniepokoić? - Nowotwory głowy i szyi często dają o sobie znać w sposób, którego generalnie nie łączymy z rakiem. Eksperci wyselekcjonowali sześć podstawowych objawów: przewlekła chrypka, guz na szyi, niegojące się owrzodzenie lub białe czy czerwone naloty w obrębie jamy ustnej, ból gardła i problemy z połykaniem, jednostronna niedrożność nosa - wylicza ekspert.
Wyjaśnia, że diagnostyka zazwyczaj odbywa się w gabinecie laryngologa. - Ścieżka pacjenta z podejrzeniem nowotworu w tym rejonie ciała jest następująca: zgłasza się on do lekarza rodzinnego, ten powinien przejawiać tzw. czujność onkologiczną. Jeśli zauważa u chorego któryś z niepokojących objawów, kieruje go na specjalistyczne badanie onkologiczne. Musi być ono uzupełnione o badanie endoskopowe. Końcowy etap to pobranie fragmentu guza i przesłanie go do analizy histopatologicznej, a także skierowanie chorego na tomograf komputerowy lub rezonans magnetyczny - mówi prof. Golusiński.
Leczenie nowotworów głowy i szyi
Są trzy podstawowe metody leczenia nowotworów głowy i szyi: chirurgia, radioterapia oraz onkologia kliniczna, czyli leczenie systemowe. - W pierwszym etapie rozwoju choroby istnieje możliwość zastosowania chirurgii małoinwazyjnej, czyli np. zabiegów endoskopowych, robotowych, przy użyciu neuronawigacji, z wykorzystaniem lasera. Jeśli rak jest w zaawansowanym stadium, potrzebne są duże, wielogodzinne operacje, zwykle wymagające rekonstrukcji tkanek - tłumaczy prezes Polskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi. - Ważna jest indywidualizacja leczenia. Nie możemy kierować się wyłącznie schematami. Metoda leczenia powinna być uzależniona od wielu czynników: wieku chorego, jego ogólnej kondycji czy stopnia zaawansowania nowotworu - dodaje.
Profesor Golusiński zauważa, że rejon głowy i szyi jest wyjątkowo wrażliwą częścią ludzkiego ciała. - To obszar doskonale unaczyniony i unerwiony, co sprawia, że nowotwory rozwijają się wyjątkowo szybko, a w zaawansowanej fazie choroby dają silne dolegliwości bólowe. Dodatkowo w obrębie głowy i szyi znajdują się cztery podstawowe narządy zmysłów: słuchu, węchu, smaku i wzroku. Rozwój nowotworów powoduje więc znaczne obniżenie komfortu życia. Chory zaczyna mieć problemy z odczuwaniem bodźców i komunikowaniem się - mówi ekspert.
Apeluje do pacjentów, by po zauważeniu niepokojących objawów niezwłocznie zgłaszali się do gabinetów lekarskich. - Wtedy jesteśmy w stanie zapewnić powodzenie leczenia. Nawet 90 procent pacjentów, u których nowotwór wykryto w pierwszej czy drugiej fazie rozwoju, czyli krótko po wystąpieniu pierwszych objawów, wraca do pełni zdrowia i normalnego życia. Wśród tych, u których rak znajduje się w trzecim lub czwartym stopniu zaawansowania, statystyki są przerażające. Około 50 procent tych pacjentów umiera w ciągu pięciu lat - mówi prof. Golusiński.
Podkreśla jednocześnie, że rozwój nowotworu jest kwestią indywidualną i trudno określić konkretne ramy czasowe dla poszczególnych etapów. - Zauważyliśmy za to, że guzy w tym obszarze ciała szybciej rozwijają się u mężczyzn niż u kobiet - tłumaczy profesor.
Jak wynika z posiadanych przez niego danych, w Polsce rocznie odnotowujemy ok. 12-14 tysięcy nowych zachorowań na nowotwory głowy i szyi.
Prezes Polskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi zwraca uwagę na pozytywny aspekt kampanii profilaktycznej. - Kiedy zaczynaliśmy naszą kampanię, zaledwie 20 procent Europejczyków wiedziało, czym są nowotwory głowy i szyi. Dzisiaj odsetek ten wzrósł do 60 procent. W Polsce ta świadomość też rośnie, choć podobnych statystyk nie mamy - podsumowuje.
ZOBACZ TEŻ: Po 18 latach od udaru i utraty mowy, kobieta odzyskała swój głos dzięki nowej technologii
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock