Dziewczynkę, noworodka - wcześniaka, ktoś podrzucił do piwnicy domu jednorodzinnego w Borui Kościelnej (Wielkopolska). Dziecko urodziło się raptem kilka, a może kilkanaście godzin przed porzuceniem. - Ze względu na znaczne wyziębienie jej stan jest ciężki - poinformował Krzysztof Szymankowski, ordynator oddziału położniczego poznańskiego szpitala, do którego trafiła dziewczynka.
Lokatorzy domu jednorodzinnego znaleźli dziecko około godz. 11. Kiedy przyjechali lekarze okazało się, że to wcześniak z około 31. tygodnia ciąży. Dziewczynka natychmiast została zabrana do szpitala.
Dziecko w stanie ciężkim
Trafiła do Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Tam specjaliści, ze względu na znaczne wyziębienie wcześniaka, ocenili jego stan jako ciężki. Obecnie jest w inkubatorze, lekarze "dogrzewają" dziecko. Nie wiadomo jak długo dziewczynka będzie w szpitalu i ile potrwa obserwacja.
Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli wszystkie ślady. W tej chwili poszukują matki noworodka. - Jeśli ktoś wie, że jakaś kobieta była w ciąży i już nie jest, a nie ma dziecka, proszony jest o kontakt z najbliższym komisariatem policji, bądź telefon na numer 997 - zaapelował podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik KWP w Poznaniu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24