Od najbliższej soboty nastąpi zmiana w restrykcjach dotyczących zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych - powiedział na konferencji prasowej w środę premier Mateusz Morawiecki. W przestrzeniach ogólnodostępnych ich zasłanianie nie będzie obowiązkowe.
Premier podkreślił na konferencji prasowej w środę, że w związku m.in. z rosnącą liczbą powrotów do zdrowia osób, które były zakażone koronawirusem, znoszone będą niektóre obostrzenia. Jak zaznaczył, "od najbliższej soboty, od 30 maja, sporo się zmienia". - Najpierw zmieniamy zasady dotyczące maseczek - powiedział.
Maseczki - gdzie i kiedy można z nich zrezygnować?
- Będzie obowiązywała jedna generalna zasada w przestrzeniach ogólnodostępnych, o ile będzie to możliwe, to będzie to zasada przestrzegania dwumetrowego dystansu społecznego, a noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe - powiedział, dodając, że zasada ta obowiązywać będzie także w przestrzeniach zamkniętych, gdzie będzie się "dało przestrzegać dystansu, jeżeli odpowiednio do tego zostaną przygotowane warunki, na przykład restauracja, zakład fryzjerski czy inne zakłady usługowe".
Jak dodał, zalecane jest, by nosić maseczki, jeśli "dwie osoby idą blisko siebie". - W sklepie, w komunikacji publicznej, kościołach czy w kinach maseczki będą wciąż obowiązkowe - mówił premier.
- Maseczki to nie jest żaden cudowny lek, ale w tej trójce najbardziej podstawowych zaleceń wciąż się znajdują. Dezynfekcja, dystansowanie, maseczki - powiedział.
"Z dnia na dzień liczba chorych maleje"
O to, czemu rząd zdecydował się znieść obowiązek zasłaniania ust i nosa, mimo że od wprowadzenia tego obowiązku liczba zakażonych znacznie się zwiększyła, zapytany został minister zdrowia Łukasz Szumowski.
- W tamtym okresie byliśmy na ostrej krzywej wzrostowej. Mieliśmy poziomą transmisję wirusa, czyli na ulicy mieliśmy szansę spotkać inną osobę chorą i wiedzieliśmy, że ta krzywa rośnie (...). Wiedzieliśmy, że tych chorych będzie przybywało - tłumaczył Szumowski.
Jak dodał, "w tej chwili, poza nielicznymi powiatami w Polsce, wiemy, że z dnia na dzień liczba chorych maleje". - Wiemy, że spadamy z liczbą chorych, zmniejszamy liczbę zgonów - wskazał.
Źródło: TVN24, PAP