Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski nie wierzy w wielką więź Polski i Ameryki. - Nie jesteśmy strategicznym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, jesteśmy sojusznikiem regionalnym. Powinniśmy realistycznie patrzeć na nasz sojusz z USA i na miejsce Polski w polityce amerykańskiej - powiedział w TVP.
W programie "Bronisław Wildstein przedstawia", minister spraw zagranicznych dodał, że Polska nie jest osamotniona w funkcji sojusznika regionalnego. - Żaden kraj Unii Europejskiej w pojedynkę nie jest strategicznym partnerem Stanów Zjednoczonych - podkreślił Sikorski.
W opinii ministra takim partnerem dla USA nie jest już nawet Wielka Brytania, tradycyjnie uznawana za najbliższego sojusznika Stanów Zjednoczonych. Sikorski argumentuje to faktem, że Londyn nie miał żadnego wpływu na decyzję Amerykanów ws. wojny w Iraku.
Z małymi nie chcą "gadać"?
Sikorski dlatego też uważa, że "tylko Unia Europejska jako całość może mieć wpływ i może być strategicznym partnerem Stanów Zjednoczonych".
Pytania do ministra Sikorskiego o stosunki polsko-amerykańskie padły w kontekście rangi delegacji USA na obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na czele amerykańskiej reprezentacji stanął wówczas w ostatniej chwili szef Narodowej Rady Bezpieczeństwa USA gen. James Jones.
Bezpośrednio po spotkaniu Sikorski - Jones 1 września w Gdańsku, obaj politycy podkreślali, że stosunki między Polską i USA są bardzo dobre i umacniają się. Nie strategicznie. Regionalnie.
Źródło: TVP, PAP