Ponad tysiąc sędziów wzięło udział w Warszawie w nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich. "Wzywamy (...) do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego i ich publikowania. Sprzeciwiamy się arbitralnej odmowie powołania przez prezydenta RP kandydatów przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa. Takie działania prezydenta stanowią krok do upolitycznienia funkcji sędziego i ograniczenia niezawisłości sędziowskiej" - czytamy w jednej z uchwał przyjętych na koniec kongresu.
Przed zakończeniem Kongresu sędzia Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa odczytał treść jednej z uchwał przyjętych podczas obrad.
- Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich z całą stanowczością stwierdza, że w dotychczasowej historii wolnej Polski sędziowie różnych szczebli sądów i trybunałów nie byli przedmiotem tak drastycznych działań zmierzający do obniżenia ich autorytetu. Wzywamy zatem do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego i ich publikowania - głosi treść odczytanej uchwały.
- Sprzeciwiamy się arbitralnej odmowie powołania przez prezydenta RP kandydatów przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa. Takie działania prezydenta stanowią krok do upolitycznienia funkcji sędziego i ograniczenia niezawisłości sędziowskiej. Procedura wyłaniania sędziów przestaje być przejrzysta i uchyla się spod jakiejkolwiek kontroli - zwrócili uwagę sędziowie.
Przed dwoma miesiącami Krajowa Rada Sądownictwa otrzymała postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez Radę do pełnienia urzędu sędziego. Postanowienie prezydenta nie zawiera uzasadnienia - informowała wówczas KRS.
Sprzeciw wobec działań ws. TK
- Przeciwstawiamy się także decyzji prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, który odmówił zaprzysiężenia wybranych zgodnie z prawem sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Z dezaprobatą oceniamy ustawy "naprawcze" dotyczące TK - czytał dalej Żurek. Sędziowie przyznali, że z niepokojem przyjmują propozycje dotyczące zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która jest konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. - Mamy świadomość potrzeby reform tego organu, w szczególności zmiany zasad wyboru jego członków na bardziej demokratyczne. Jednak aktualne propozycje nowelizacji tej ustawy zmierzają do osłabienia pozycji Rady i osłabienia władzy sądowniczej - głosi uchwała. - Każda władza publiczna musi działać w ramach konstytucji. Akceptując w pełni wybory dokonane przez obywateli w akcie głosowania stwierdzamy, że zmiana porządku ustrojowego może odbywać się jedynie przez zmianę konstytucji. Dopóki jednak obowiązuje konstytucja, którą obywatele przyjęli w referendum, wszyscy, także władza ustawodawcza i wykonawcza, jesteśmy zobowiązani do jej przestrzegania - odczytywał sędzia Żurek.
W drugiej z uchwał obok przekazania nadzoru administracyjnego nad sądami z resortu sprawiedliwości do Sądu Najwyższego, uczestnicy Kongresu domagają się też wyłączenia możliwości delegowania sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości. Trzecia z przyjętych uchwał nie dotyczy spraw krajowych i wyraża solidarność z sędziami tureckimi.
Kongres otworzyła pierwsza prezes SN
Na rozpoczęciu Kongresu przemawiała pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf.
- My nie jesteśmy politykami. Sędziowie nie są politykami opozycji, nie są mafią, nie są grupą kolesiów, która broni poprzedniego systemu czy własnych stołków i przywilejów - powiedziała, nawiązując do słów rzeczniczki klubu PiS Beaty Mazurek, która pod koniec kwietnia uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN nazwała zebraniem "grupy kolesi".
- Jedyne, czego mamy prawo, ale i obowiązek bronić, to państwo prawa - dodała prof. Gersdorf.
W trakcie otwarcia Kongresu głos zabrał także prof. Adam Strzembosz, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Trybunału Stanu.
- Z wielkim niepokojem, będąc już blisko przejścia do innej rzeczywistości, patrzę na to, co się w Polsce dzieje, i apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli, by trójpodział (władzy - red.) w Polsce był utrzymany, tak jak musi być utrzymana praworządność w naszym państwie - mówił wyraźnie poruszony.
- Suma zmian legislacyjnych, suma zmian ustawodawczych może doprowadzić do tego, co już trzeba chyba wyraźnie dostrzegać - takiej groźby, czyli do unicestwienia państwa prawa - powiedział prof. Marek Safjan, sędzia Trybunału Sprawiedliwości UE i były prezes TK przed rozpoczęciem kongresu.
- Jeżeli mamy od czynienia przecież nie tylko z wyraźną presją na TK, kwestionowaniem orzecznictwa Trybunału, ale także z niezwykle ostrymi wypowiedziami polityków w stosunku do wszystkich sędziów, do wszystkich instancji sądowniczych, z tego rodzaju sytuacją, z jaką konfrontujemy się dzisiaj - odmową powołania sędziów na podstawie bliżej nieokreślonych kryteriów, to wydaje się, że jest to sytuacja graniczna, bardzo niebezpieczna - dodał prof. Safjan.
O niezawisłości sędziów
Prof. Andrzej Zoll, były prezes TK i Rzecznik Praw Obywatelskich, tłumaczył, że Kongres jest odpowiedzią na pojawiające się kolejne problemy ustrojowe.
- Przybywają problemy zupełnie zasadnicze ustrojowe. Kwestia podziału władzy, niezależności sądów, niezawisłości sędziów, stają się coraz bardziej aktualne i pytanie, czy konstytucja jest w stanie zabezpieczyć te wartości przed krokami, które podejmowane są przez polityków sprawujących władzę - powiedział prof. Andrzej Zoll. Podobnego zdania jest prof. Adam Strzembosz, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Trybunału Stanu.
- Sprawa ograniczenia uprawnień KRS i przejmowania przez władzę wykonawczą części uprawnień tej Rady to jest moim zdaniem szczególnie ważna sprawa. Oderwanie nominacji sędziowskich od władz sędziowskich czy ośrodków politycznych było chyba największym osiągnięciem zmian, które wprowadziła ustawa z 20 grudnia 1989 r. - ocenił przed kongresem prof. Strzembosz.
Najważniejsi politycy nie przyszli
Na Kongres zaproszeni zostali m.in.: prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Na obrady jednak nie przybyli.
- Jako obywatel, sędzia i prezes Trybunału Konstytucyjnego żałuję, że ich nie ma. Na pewno czekałoby ich tutaj bardzo dobre przyjęcie. Tu nikt nie jest wrogo nastawiony - powiedział dziennikarzom obecny na Kongresie prezes TK Andrzej Rzepliński.
Dodał, że na początku obecnej kadencji Sejmu "wielu czuło się zaskoczonych i bezbronnych wobec argumentu - my jesteśmy suwerenem". - Suwerenem są również sędziowie, którzy wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej, w imieniu suwerena - zaznaczył.
Sędziowie zgromadzeni na Kongresie powitali prezesa TK długimi oklaskami na stojąco.
Obecni byli także m.in. politycy PO i Nowoczesnej: Sławomir Neumann i Ryszard Petru oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Trybunał jak papierek lakmusowy
- Los TK jest papierkiem lakmusowym stanu naszego państwa, widzimy jak traktowana jest niezależność tej instytucji - wskazała Gersdorf. Dodała, że w związku z tym nie wiadomo, czego należy się spodziewać po zapowiadanym projekcie nowego Prawa o ustroju sądów powszechnych, który "większość parlamentarna tworzy w tajemnicy".
Z kolei były I prezes SN w latach 1990-1998 prof. Adam Strzembosz powiedział, że obecnie władza wykonawcza chce mieć - przynajmniej w jakimś stopniu - wpływ na to, czy ktoś będzie sędzią. - Szalenie nas to niepokoi, przecież było inaczej, wszyscy godziliśmy się, że wymiar sprawiedliwości musi być absolutnie niezależny od władzy ustawodawczej i wykonawczej - powiedział.
Wsparcie dla sędziów
- Podzielamy wasze obawy i oferujemy wam nasze wsparcie i pomoc. Mamy jeden wspólny cel - wiarygodne i niezależne sądownictwo - mówiła przewodnicząca Europejskiej Sieci Rad Sądowniczych (ENCJ) Nuria Diaz Abad.
Wspólny list do uczestników Kongresu przesłało 12 organizacji pozarządowych, m.in.: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International, Fundacja Batorego, Forum Obywatelskiego Rozwoju i Fundacja Panoptykon. "Od władzy ustawodawczej i wykonawczej oczekujemy szacunku dla władzy sądowniczej i powstrzymania się od działań zagrażających niezależności sądów oraz od wywierania presji na sędziów" - napisano w tym liście.
Nadzwyczajny kongres
Uchwałę o zwołaniu Kongresu KRS podjęła w końcu lipca. "W środowisku sędziowskim zgłaszane są postulaty przeprowadzenia powszechnej debaty na temat obecnej sytuacji sądownictwa w Polsce, zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - wskazywała. Rada zorganizowała Kongres wspólnie z czterema stowarzyszeniami sędziowskimi: Stowarzyszeniem Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszeniem Sędziów "Themis", Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych "Pro Familia".
Autor: mw,kło/kk,rzw / Źródło: TVN24, PAP