Były minister sportu Mirosław Drzewiecki po dwumiesięcznej przerwie znów pojawił się na Wiejskiej. Polityk Platformy Obywatelskiej zapowiedział w środę, że stawi się przed sejmową komisją śledczą ds. afery hazardowej.
Mirosław Drzewiecki nie pojawiał się w Sejmie od czasu, kiedy pojawiły się zarzuty, że wraz ze Zbigniewem Chlebowskim lobbował na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. W mediach pojawiały się w międzyczasie doniesienia o zawale serca, jaki miał przejść polityk. Jak się później okazało - doniesienia fałszywe.
Wypowiadać się nie będzie
Były minister - który stanowisko stracił właśnie w związku z tzw. aferą hazardową - zapowiedział, że do czasu wystąpienia przed komisją nie ma zamiaru wypowiadać się publicznie na żaden temat. - Po komisji śledczej mogę rozmawiać z państwem, spokojnie - zapewnił dziennikarzy w Sejmie. - Najpierw chcę stanąć przed komisją śledczą, to wtedy będzie o czym mówić - dodał.
Drugi z polityków podejrzewanych o udział w lobbowaniu przy pracach nad ustawą, Zbigniew Chlebowski, w parlamencie pojawił się we wtorek. Pytany przez dziennikarzy o swoją nieobecność, stwierdził, że odpoczywał. Chlebowski w wyniku afery stracił funkcję szefa klubu Platformy oraz przestał być przewodniczącym sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Źródło zdjęcia głównego: PAP