Dajmy sobie spokój, bo to są spekulacje, bezpodstawne i niepoważne - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się w ten sposób do pytań o to, czy zabronił ministrom wypowiadać się w mediach. Z kolei wicepremier Waldemar Pawlak zapewniał, że nie słyszał o takim zakazie.
Premier nie krył zdziwienia spekulacjami jakoby miał dyscyplinować ministrów i nie pozwalał im mówić (pojawiły się, bo w mediach przestali się pojawiać zwłaszcza nowi ministrowie: zdrowia - Bartosz Arłukowicz, sprawiedliwości - Jarosław Gowin, czy pracy Władysław Kosiniak-Kamysz).
- To, co mnie najbardziej rozbawiło, to informacja po berlińskim wystąpieniu ministra Sikorskiego, że założyłem mu knebel. Przeczytałem to w dniu, kiedy minister Sikorski był sześć razy w mediach - powiedział Tusk.
"Nie chcę, żeby minister był komentatorem"
Zapewnił, że nikomu nie zabronił wypowiadania się w mediach. - Dajmy sobie spokój, bo to są spekulacje, bezpodstawne i niepoważne - stwierdził premier.
Szef rządu zaznaczył jednocześnie, że każdy, kto zna temperament ministrów w jego rządzie, a w szczególności takich, jak Gowin, Arłukowicz czy Sikorski, to wie, że trudno byłoby założyć im knebel.
Szef rządu przyznał jednak, że zaleca swoim ministrom, aby nie uczestniczyli w setkach audycji, w których redaktorzy prowadzący pytają gości o każdy temat.
- Ponieważ moi ministrowie powinni się wypowiadać na temat spraw, którymi się zajmują w resorcie. Być może macie wrażenie, że rzadziej goszczą w studiach, w audycjach, gdzie każdy mówi wszystko, co mu do głowy wpadnie. Nie jestem zwolennikiem tego, by ktoś, kto pracuje w rządzie, był społecznym komentatorem politycznym - podkreślił Tusk.
"Z kim się pani chciała umówić?"
Wicepremier Waldemar Pawlak pytany o medialny zakaz dla ministrów zapewnił, że o nim nie słyszał. A sprawę próbował obrócić w żart.
- Z kim by się pani chciała umówić? - zwrócił się do dziennikarki, która zapytała, dlaczego ministrów nie ma w mediach, np. szefa resortu zdrowia Bartosza Arłukowicza. - Przekażę ministrowi Arłukowiczowi, że jest oczekiwany w Sejmie i ma wielkie grono fanek, które czekają na jego wypowiedź - zakończył Pawlak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP