- Zarzuty Kaczmarka są wyssane z palca - tak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro komentuje opinię byłego szefa MSWiA, że prokuratura i służby specjalne są narzędziem w ręku władzy.
Nie idzie tutaj, to czy ktoś był w Partii czy nie. Ale idzie tu o prawdę. Waszym zadaniem jest ustalić, kiedy Janusz Kaczmarek mówi prawdę. Zbigniew Ziobro do dziennikarzy
Minister dodał też, że jego były podwładny nigdy nie zgłaszał wątpliwości co do działań prokuratury, kiedy w niej pracował. Według Ziobry, o nieprawidłowościach Kaczmarek nie rozmawiał też z prezydentem, jak sam zapewniał.
Minister zaprzeczył zarzutom Andrzeja Leppera by manipulował nagraniem swej z nim rozmowy z 14 czerwca tego roku. Lepper twierdzi, że Ziobro ostrzegł go wtedy o przygotowywanej przez CBA akcji w ministerstwie rolnictwa. Ziobro zaprzeczył i nazwał Leppera "kłamcą i oszczercą".
- Dziś prokuratura nie boi się prowadzić śledztwa wobec polityków - oświadczył. Podkreślił, że tak było w Polsce przez długie lata, ale dziś "wszyscy są równi wobec prawa".
Ziobro pokazał też dziennikarzom wyciągi z akt personalnych Kaczmarka co do jego przynależności do PZPR. Dokumenty zostały udostępnione do wglądu tylko na miejscu konferencji: - Nie idzie tutaj, to czy ktoś był w Partii czy nie. Ale idzie tu o prawdę. Waszym zadaniem jest ustalić, kiedy Janusz Kaczmarek mówi prawdę - minister zwrócił się do dziennikarzy i przypomniał, że były szef MSWiA początkowo mówił, że nie był w PZPR, a potem twierdził, że nigdy nie wypierał się, że należał do partii.
Reporter TVN24, który przeglądał udostępnione dokumenty, przyznaje, że nie wynika z nich jasno, czy Kaczmarek był w PZPR. W 1988 r. były minister określał się jako "kandydat" do PZPR. W następnym roku pisał już o tym, że był członkiem Partii od 1986 r., aby w 2001 r. członkowstwu ponownie zaprzeczyć.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24