Christina Lamb i Filip Gańczak odebrali w środę Międzynarodową Nagrodę im. Witolda Pileckiego. To pierwsi laureaci ustanowionej w tym roku nagrody dla publikacji reporterskich i historycznych. Komisja konkursowa nominowała po pięć publikacji w trzech kategoriach: naukowa książka historyczna, reportaż historyczny oraz nagroda specjalna dla korespondentów wojennych.
Zwracając się do uczestników środowej gali w Arkadach Kubickiego, dyrektor Instytutu Pileckiego dr Wojciech Kozłowski przypomniał, że celem ustanowionej w tym roku nagrody jest nie tylko docenienie wybitnych historyków i reportażystów, ale także wsparcie tych, którzy "mówią w imieniu tych, którzy sami głosu zabrać nie mogą".
Przypomniał, że misja rotmistrza Pileckiego miała właśnie na celu mówienie prawdy "w czasie nieludzkim i okrutnym". Dodał, że również "dziś potrzeba na całym świecie ludzi o podobnej odwadze i determinacji, takich, którzy badają historię i docierają do prawdy lub oglądają historię na własne oczy".
W liście wicepremiera Piotra Glińskiego do uczestników uroczystości, odczytanym przez wiceminister Magdalenę Gawin, podkreślono, że przesłanie misji Pileckiego musi być stale obecne w przestrzeni międzynarodowej, ponieważ jego głównym elementem jest sprzeciw wobec zła.
"Raporty Pileckiego nie tylko dokumentują zbrodnie Holokaustu, ale były pomyślane również jako wezwanie do działania i do dziś niosą ważne przesłanie moralne" – stwierdził minister kultury.
Dodał, że ma nadzieję, że nagroda ustanowiona przez Instytut Pileckiego będzie inspirowała twórców wyrażających wartości zbliżone do przesłania pozostawionego przez rotmistrza Pileckiego i stanie się znakiem jakości pisarstwa historycznego i reporterskiego.
Do pierwszej Międzynarodowej Nagrody im Witolda Pileckiego komisja konkursowa nominowała po pięć publikacji w trzech kategoriach: naukowa książka historyczna, reportaż historyczny oraz nagroda specjalna dla korespondentów wojennych.
Christina Lamp z nagrodą specjalną dla korespondentów wojennych
Nagrodę specjalną dla korespondentów wojennych otrzymała Christina Lamb, autorka "Our Bodies Their Battlefield: What War Does to Women". Książka brytyjskiej dziennikarki jest poświęcona trudnej sytuacji kobiet w czasie współczesnych konfliktów zbrojnych. Jej opowieść oparta jest na osobistych świadectwach ofiar XX i XXI-wiecznych konfliktów, między innymi w Bangladeszu, Bośni i Hercegowinie, Demokratycznej Republice Konga oraz Syrii.
Przedstawiając zwyciężczynię w tej kategorii, Jack Fairweather, autor biografii rtm. Witolda Pileckiego, podkreślił związek pomiędzy działalnością autorki i misją "ochotnika do Auschwitz".
Jego zdaniem Lamb, podobnie jak bohater Polskiego Państwa Podziemnego, odczuwali potrzebę mówienia prawdy, jakkolwiek byłaby trudna. Dodał, że ich wspólnym celem jest "odkrywanie zła" i budzenie sumienia świata, który wydaje się być obojętny na popełniane zbrodnie.
- Jedna z ofiar bojowników ISIS powiedziała mi, że nie przestanie mówić prawdy, ponieważ dzięki temu nikt nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział o tych zbrodniach. To jej dedykuję tę nagrodę i wszystkim kobietom, których historię poznałam – powiedziała autorka.
Filip Gańczak zwycięzcą w kategorii reportaż historyczny
W kategorii reportaż historyczny zwyciężył dr Filip Gańczak z Instytutu Pamięci Narodowej, autor książki "Jan Sehn. Tropiciel nazistów", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne. Sehn jako przewodniczący Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Krakowie przesłuchiwał czołowych zbrodniarzy niemieckich wydanych Polsce i z ogromnym poświęceniem dokumentował wszystkie ślady popełnianych przez nich zbrodni.
- Książka Filipa Gańczaka musi być zauważona, bo wydobywa z niepamięci postać kluczową, bez której nie byłoby możliwe ukaranie zbrodniarzy wojennych. Jeśli system nazistowski był tworzony przez prawników nie może dziwić, że do ich ukarania konieczne było zaangażowanie tak wybitnych prawników jak Jan Sehn – powiedziała w laudacji prof. Patrycja Grzebyk z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW.
Podkreśliła, że książka zasługuje na miano reportażu historycznego, ponieważ skupia się na metodach pracy Jana Sehna, a nie jego osobistych losach i poglądach. Odbierając nagrodę, dr Gańczak powiedział, że zasługi Sehna są tak wielkie, że do dziś po wszystkich stronach barykady politycznej jest uznawany za postać ważną. Dodał, że jest to dowód na odgrywanie przez pamięć historyczną roli spoiwa wspólnoty narodowej. Zapowiedział, że niebawem ukaże się niemieckie wydanie jego książki.
W kategorii "Naukowa książka historyczna" zwyciężyła Eliyana Adler za "Survival on the Margins: Polish Jewish Refugees in the Wartime Soviet Union" wydane przez Harvard University Press. Laureatka kilka dni temu odmówiła przyjęcia nagrody. Wobec takiej decyzji nagroda w kategorii "Naukowa książka historyczna" w tegorocznej edycji konkursu nie została wręczona.
Ufundowana przez Instytut Pileckiego nagroda uświetnia przypadającą w tym roku 120. rocznicy urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego. Nagrodę mają otrzymywać autorzy najlepszych książek naukowych i reporterskich, które ukazały się w minionym roku po polsku lub po angielsku i dotykają polskiego doświadczenia dwóch totalitaryzmów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24