Dlaczego przez 27 lat nikt nie wymyślił losowego przydziału spraw? Dlaczego skoro chcemy zawłaszczyć sądy, chcemy losowo przydzielać sprawy? My szanujemy obywatela, to ma być system przejrzysty i transparentny - mówił o projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa PiS w "Tak jest" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Poselski projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, który pojawił się w środę wieczorem na sejmowej stronie internetowej przyznaje jeszcze więcej kompetencji ministrowi sprawiedliwości. Zgłoszenie go jako projektu poselskiego, a nie rządowego, pozwala ominąć proces konsultacji społecznych.
Według artykułu 87. projektu "z dniem następującym po dniu wejścia w życie ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości". To również szef resortu wyznaczy pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
Posłowie PiS tłumaczą, że to rozwiązanie wyłącznie przejściowe. Ma obowiązywać do momentu, gdy wyłonieni zostaną sędziowie Sądu Najwyższego. A zgodnie z projektem ustawy sędziów Sądu Najwyższego będą wyłaniać członkowie nowej Krajowej Rady Sądownictwa, która w znacznie większym stopniu będzie zależeć od polityków. Według projektu to Minister Sprawiedliwości napisze regulamin, według którego będzie funkcjonował nowy Sąd Najwyższy.
"Nie zmieniamy zasad"
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik również przekonywał w "Tak jest", że minister wskaże sędziów Sądu Najwyższego "na okres tymczasowy". - Sąd Najwyższy ma nie funkcjonować przez ileś miesięcy? Bo wejdzie w życie ustawa po 14 dniach o Sądzie Najwyższym i jak ma funkcjonować kraj bez Sądu Najwyższego? Kto będzie w takim razie zażalenia rozstrzygał na zdjęcie immunitetu na przykład? - pytał Michał Wójcik.
- Nie zmieniamy zasad - przekonywał.
Pytany, czy nie będzie zaniepokojony, jeśli kiedyś władzę przejmie opozycja i zrobi to, co PiS - wymieni cały skład KRS-u i swoją większością wybierze swoich przedstawicieli, Wójcik odpowiedział, że nie ma zdolności przewidywania przeszłości, chociaż bardzo by chciał.
"To ma być system przejrzysty"
- Wiem jedno - sędziowie na telefon to byli w czasach tych panów polityków z opozycji, którzy dzisiaj tak bardzo atakowali rząd Prawa i Sprawiedliwości. A dzisiaj co my wprowadzamy? Przyszedłem, żeby to powiedzieć: losowanie - podkreślił wiceminister.
- Dlaczego przez 27 lat nikt nie wymyślił losowego przydziału spraw? Dlaczego skoro chcemy zawłaszczyć sądy, chcemy losowo przydzielać sprawy? Bo my szanujemy obywatela, to ma być system przejrzysty i transparentny - tłumaczył.
Pytany, kiedy nowy system zacznie obowiązywać, odpowiedział, że już jest procedowany. Został przegłosowany, teraz jest procedowany w Senacie, także za chwilę będzie, będą nowe rozwiązania - mówił.
- Ja przyszedłem, żeby obywateli naprawdę uspokoić. Proszę nie mówić, że będzie się działo coś nadzwyczajnego. Nie dzieje się nic nadzwyczajnego - zaznaczył Wójcik.
Przywołał słowa opozycji o zamachu stanu i zamachu lipcowym. - To są bardzo mocne słowa. Nie wolno takich słów używać - ocenił wiceminister sprawiedliwości.
Autor: kb/ / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24