"Dowód, że premier wiedział i akceptował". Jak decydowano o zakupie respiratorów od handlarza bronią

Źródło:
tvn24.pl
Prezes KGHM i afera respiratorowa
Prezes KGHM i afera respiratorowaTVN24
wideo 2/9
Prezes KGHM i afera respiratorowaTVN24

Premier Mateusz Morawiecki wiedział i akceptował, że dostawcą respiratorów zostanie Andrzej Izdebski, właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią - wynika z maili opublikowanych ostatnio w internecie. Z tej samej wymiany korespondencji wynika, że jako wiarygodnego kontrahenta Izdebskiego, który dziś jest poszukiwany listem gończym, polecił prezes KGHM Marcin Chludziński. Ani kancelaria premiera, ani miedziowy koncern nie odpowiedziały na pytania, które redakcja tvn24.pl im przesłała. 

Od prawie roku w internecie regularnie publikowane są maile, które zostały skopiowane przez nieznane osoby ze skrzynek pocztowych m.in. szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, byłego ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego oraz byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Bączka.

"Ok" od premiera

20 maja opublikowano wymianę maili, które dotyczą głośnych zakupów respiratorów na początku pandemii, a także m.in. maseczek i kombinezonów ochronnych. Korespondencja, w której aktywny udział wzięli premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński i prezes miedziowego giganta KGHM Marcin Chludziński miała być prowadzona między 4 a 6 kwietnia 2020 roku.

"Poniżej oferta od Pana Andrzeja Izdebskiego. Dziękuję Marcin za namiary" - napisał 6 kwietnia Cieszyński, który nadzorował wtedy zakupy związane z COVID-19 w resorcie zdrowia.

Cytowana oferta Izdebskiego brzmiała: "w nawiązaniu do rozmowy telefonicznej oferujemy dostawy 1000 szt. Respiratorów SH-300 w cenie Eur 51000/szt. Potwierdzenie ceny i terminów dostaw będziemy mieli jutro rano (dzisiaj w Chinach jest święto). Formalną ofertę prześlemy jutro z rana po potwierdzeniu przez Chińczyków. W przypadku nie potwierdzenia tego typu respiratorów zaproponujemy model alternatywny o podobnej charakterystyce i krótkim terminem dostawy. Warunki płatności 50% przedpłata pozostałe 50% za każdą partię po dostarczeniu na lotnisko w Chinach".

Cieszyńskiemu odpowiedział prezes KGHM: "Proszę. My działamy z tymi bellavista (rodzaj respiratora - red.) które sobie wcześniej potwierdziliśmy. Te chińskie są o tyle ciekawe że mają koncentrator tlenu".

Całość wątku skwitował krótkim "OK" premier Mateusz Morawiecki.

- To kolejny dowód, że premier Mateusz Morawiecki wiedział i akceptował jako dostawcę respiratorów Andrzeja Izdebskiego - komentuje poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który w duecie z posłem Dariuszem Jońskim od miesięcy prześwietla kulisy sprawy z respiratorami.

Izdebski ostatecznie w deklarowanym terminie dostarczył tylko 200 z ponad 1241 zamówionych u niego respiratorów. Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, resort zdrowia przepłacił za nie przynajmniej dwukrotnie. A te nieliczne, które dotarły do kraju, nie nadawały się do użytku w szpitalach.

Premier kilka razy odnosił się publicznie do tych kontrowersyjnych zakupów - ostatnio na konferencji prasowej 14 kwietnia. Przypomniał, że gdy zaczynała się pandemia, brakowało sprzętu dla lekarzy i pochwalił "odważną decyzję" ministra zdrowia, "aby wszędzie na świecie i natychmiast szukać tych respiratorów, żeby ratowały życie". Dodał, że "lwia część zasobów, które zostały skierowane do zakupu od tego konkretnego dostawcy wróciła do Skarbu Państwa". - Pozostała część też myślę, że wróci - mówił szef rządu.

W rzeczywistości Izdebski jest jeszcze winien ponad 40 milionów złotych. Trwają licytacje komornicze majątku jego spółki. On sam od dwóch miesięcy jest poszukiwany listem gończym przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie.

Firma rekomendowana przez Agencję Wywiadu

Szczegóły tej zakończonej fiaskiem transakcji o wartości 250 milionów złotych prześwietliła już w ubiegłym roku także Najwyższa Izba Kontroli.

Z wystąpienia pokontrolnego znane są szczegóły dotyczące "umowy ramowej", którą ze spółką E&K podpisał już w osiem dni po cytowanej wymianie maili wiceminister Janusz Cieszyński.

Umowę z firmą zawarł, choć Izdebski nigdy wcześniej nie zajmował się handlem sprzętem medycznym. Koncentrował się na branży lotniczej, specjalizując m.in. w organizacji transportów z trudno dostępnych miejsc jak np. Afganistan. A inna działalność Izdebskiego, zarejestrowana pod tym samym lubelskim adresem, to handel bronią.

Wiceminister Cieszyński podpisał "umowę ramową", choć Izdebski był wcześniej podejrzewany w kilku prokuratorskich śledztwach dotyczących nielegalnego handlu bronią – o czym informowały media.

- Przedstawiona przez niego (Izdebskiego – red.) oferta została pozytywnie zweryfikowana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Oferent znajdował się na liście rekomendowanych dostawców przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa – tak sam Cieszyński wyjaśniał podczas przesłuchania w Najwyższej Izbie Kontroli.

Od rozmówców z NIK dowiedzieliśmy się, że w tych zeznaniach nie wspomniał o roli prezesa KGHM, który - jak wynika z opublikowanej wymiany maili - miał mu przesłać namiary na Izdebskiego.

Inspektorom NIK Cieszyński tłumaczył za to, że "sytuacja epidemiczna i doświadczenie poprzednich tygodni wskazywało, że w przypadku ofert zakupu respiratorów decyzje należało podejmować natychmiast, ponieważ oferty znikały z rynku w ekspresowym tempie".

NIK: liczne nieprawidłowości

NIK-owcy w tej samej kontroli wytknęli całą serię nieprawidłowości. Po pierwsze, "umowa ramowa" została podpisana z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych.

Ministerstwo - w tym sam Cieszyński - nawet nie sprawdziło, jakie ceny oferują działający na rynku dostawcy za te same (lub podobne) respiratory. W efekcie przepłacali za nie przynajmniej dwukrotnie.

Już 14 kwietnia, czyli w osiem dni po wymianie maili, Izdebski w imieniu E&K złożył cztery oferty łącznie na dostawę 1241 sztuk respiratorów, które w trzech transportach miały trafić do Polski. Ostatnie respiratory miały wylądować w kraju najpóźniej do końca czerwca.

Jeszcze tego samego dnia wszystkie cztery oferty zostały zaakceptowane przez Cieszyńskiego. W ślad za tymi decyzjami na konta lubelskiej firmy E&K wysłano przedpłatę w wysokości 35 milionów euro, czyli 161 milionów złotych.

NIK zarzuciła, że już sama przedpłata była niezgodna z zawartą umową. Dlatego, że płatności powinny nastąpić dopiero po wystawieniu faktur przez Izdebskiego. Gdy E&K wystawiło już faktury, to nie zawierały one podatku VAT. Wbrew prawu – resort je zaakceptował.

- Teraz, gdy komornik sprzedał siedzibę spółki E&K, to najpierw przelewał pieniądze dla fiskusa w związku z niezapłaconym VAT-em – mówi nam Dariusz Joński, który wraz z posłem Szczerbą był świadkami licytacji. - Mamy zatem do czynienia ze zbrodnią VAT-owską, bo należności wynoszą ponad 10 milionów - dodaje Szczerba.

Na koniec zaś kontrolerzy NIK wytknęli, że umowa była tak skonstruowana, iż nawet po naliczeniu kar resort tracił dodatkowe środki, dlatego że wziął na siebie ryzyko zmian kursu euro.

Hamulec resortu

W związku z tym, że E&K nie wywiązało się z zawartych umów i nie dostarczyło 1041 respiratorów, resort zdrowia w lipcu 2020 roku zaczął domagać się zwrotu przedpłaconych środków, powiększonych o kary, od Andrzeja Izdebskiego.

Jednak ze śledztwa posłów Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego wynika, że na kolejne trzy miesiące zamroził te działania sam Janusz Cieszyński, o czym szczegółowo informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku.

Potwierdziliśmy wtedy oficjalnie w Prokuratorii Generalnej, że 10 lipca 2020 roku resort zwrócił się do tej dbającej o majątek państwa instytucji, by przygotowała wniosek o "wszczęcie sprawy cywilnej o zapłatę przeciwko spółce E&K". Było to wkrótce po 30 czerwca, gdy minął ostatni termin realizacji umowy przez spółkę Izdebskiego.

- Postępowanie nie zostało wszczęte wobec wycofania tego wniosku przez Ministerstwo Zdrowia 27 lipca - powiedział nam wtedy rzecznik prokuratorii mecenas Bartosz Swatek.

Co mogło spowodować "zaciągnięcie hamulca" przez Cieszyńskiego? Dysponujemy kopią pisma, które prezes Izdebski przesłał do resortu 14 sierpnia. Przyznał w nim, że jest dłużnikiem państwa i całość należności zwróci do 31 października.

Ostatecznie wniosek do Prokuratorii Generalnej został wysłany z resortu dokładnie 31 października, już po odejściu ministra Łukasza Szumowskiego i wiceministra Janusza Cieszyńskiego (obaj zrezygnowali w sierpniu). Następnie sprawa trafiła do sądu 3 listopada i wkrótce potem swoje działania rozpoczął komornik.

Czytaj też: Co z pieniędzmi wydanymi na respiratory? Premier i rzecznik resortu zdrowia odpowiadają

Kalendarium umowy na kupno respiratorów w 2020 rokuTVN24

Brak 40 milionów

Do dziś nie udało się jednak odzyskać ponad 40 milionów od Andrzeja Izdebskiego. A choć nieliczne sprowadzone do Polski przez Izdebskiego respiratory w lutym zeszłego roku zajął komornik, to nie udało się mu ich sprzedać. Pozbawione gwarancji producenta, źle przechowywane i konserwowane, są nieużyteczne dla szpitali.

Z dokumentów NIK wynika, że największa kwota, którą udało się zabezpieczyć na kontach jego spółki, pochodziła z przelewu, który... otrzymał od KGHM.

Było to około 25 milionów, które zaksięgował jako zapłatę za dostarczenie miedziowemu gigantowi respiratorów, maseczek i strojów ochronnych.

Respiratory dla KGHM 

Ujawnione maile najprawdopodobniej odnoszą się też do wspólnych interesów między Izdebskim a samym KGHM. "My działamy z tymi respi. bellavista, które wcześniej sobie potwierdziliśmy" - miał napisać prezes Chludziński.

Dlaczego w ogóle KGHM zaangażował się w sprowadzanie sprzętu? Koncern został zobowiązany do kupowania produktów leczniczych, wyrobów medycznych decyzją, którą 31 marca 2020 roku podpisał premier Morawiecki.

Miesiąc temu NIK skierowała do prokuratury dwa doniesienia o popełnieniu przestępstwa, których zawartość jako pierwsza opisała Judyta Watoła z "Gazety Wyborczej".

NIK-owcy dowodzą w jednym z zawiadomień, że również interesy KGHM z Izdebskim przyniosły budżetowi państwa stratę, którą wyliczyli na minimum 27 milionów złotych. W ich ocenie winna strat i złamania prawa jest kancelaria premiera, która zlecała zakupy – choć w zawiadomieniu nie jest wskazany konkretny urzędnik.

- (Kancelaria premiera – red.) nie zobowiązała spółki do stosowania reguł obowiązujących jednostki sektora finansów publicznych przy wydatkowaniu środków publicznych, na skutek czego KGHM kupiło, a następnie dostarczyło 285 respiratorów marki Bellavista 1000 za cenę jednostkową od 158 tysięcy za sztukę - tak - według informacji tvn24.pl - dowodzą inspektorzy w zawiadomieniu złożonym w prokuraturze.

Czytaj też: "Do wentylacji domowej". Ujawniamy ekspertyzę biegłego, który badał respiratory od handlarza bronią

Te "reguły" to m.in. obowiązek sprawdzenia, jakie są aktualne ceny na rynku, by wybrać najbardziej konkurencyjną ofertę. KGHM tego nie robił, bo nie zobowiązywała go do tego umowa z kancelarią premiera.

Z wystawionych faktur wynika, że koncern kierowany przez prezesa Chludzińskiego płacił 158 tysięcy za jeden respirator. Jak sprawdzili NIK-owcy w swojej kontroli, w tym samym czasie maszyny Bellavista można było kupić od oficjalnego dystrybutora za... 65 tysięcy. Tymczasem źródłem respiratorów dla miedzowego koncernu była także firma E&K kontrolowana przez Izdebskiego. Również respiratory, które dostarczył KGHM, nie nadawały się do użytku. Wytknęli to urzędnicy z Agencji Rezerw Materiałowych, którzy przyjmowali do magazynów urządzenia. Brakowało im dokumentów od producenta, nie były przystosowane do polskiej sieci, wiele z nich miało zamontowane przeterminowane komponenty. Były to tak poważne usterki, że naprawy respiratorów trwały jeszcze jesienią 2021 roku.

Człowiek Morawieckiego

Prezes KGHM Marcin Chludziński uchodzi za jednego z "ludzi Morawieckiego". Znalazł się na ujawnionej przez redakcje "Gazety Wyborczej" i Onetu liście - stworzonej przez samych polityków Zjednoczonej Prawicy - zawierającej 160 nazwisk urzędników i menadżerów stanowiących najbliższe zaplecze premiera.

Jego kariera w biznesie nabrała tempa, gdy od premiera otrzymał fotel prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu w 2016 roku. Od lata 2018 roku kieruje miedziowym gigantem.

To właśnie Chludziński stał za sprowadzeniem 14 kwietnia 2020 roku wypełnionego towarem z Chin największego samolotu transportowego świata - Antonowa An-225 Mrija. Na płycie lotniska witał go w otoczeniu premiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina

- To, że ten samolot mógł przylecieć do Polski, to efekt wielu dni żmudnych negocjacji - mówił Morawiecki.

Wkrótce potem w serii tekstów dziennikarz "Gazety Wyborczej" Jacek Harłukowicz ujawnił kulisy tego transportu i jego zawartości. Z jego ustaleń wynikało, że KGHM przepłacał kilkukrotnie za chińskie maseczki. Przyleciały z bezwartościowymi certyfikatami, nie mogły być używane w szpitalach, przychodniach - co później potwierdziły badania przeprowadzone w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy. Dziennikarz ujawnił, że transport dla miedziowego koncernu w rzeczywistości załatwiła spółka Quantron - niewielka firma specjalizująca się w handlu bronią, za którą stoi Andrzej Mikołajczyk, były żołnierz Wojskowych Służb Informacyjnych. Jego wspólnikiem jest zaś Szymon Skalski, który jest znajomym kierującego od końca 2016 roku Agencją Wywiadu Piotra Krawczyka. 

Poseł Michał Szczerba wskazuje na podobieństwa dotyczące spółek E&K oraz Quantron. 

- Po co byli KGHM-owi niewielcy pośrednicy, specjalizujący się w handlu bronią i bez doświadczenia w sprzęcie medycznym? Przecież KGHM posiada własne rozbudowane biuro handlowe w Szanghaju - zwraca uwagę poseł. 

Znikający Izdebski

Sam Izdebski jest od marca tego roku poszukiwany listem gończym wystawionym na wniosek Prokuratury Regionalnej w Lublinie. 

Służby graniczne zarejestrowały wyjazd Izdebskiego z kraju w pierwszych dniach grudnia 2020 roku. Od tamtej pory ślad się za nim urywa.

Wydaje się, że nie jest on ścigany zbyt intensywne. Jego listu gończego nie ma np. na publicznej stronie z poszukiwanymi, którą prowadzi policja. Choć w tym samym momencie można znaleźć tam listy gończe za dwoma Izdebskimi: Eugeniuszem i Bartłomiejem. Nie są podejrzani o wielomilionowe malwersacje, uchylają się od płacenia alimentów.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, policyjne zespoły specjalizujące się w poszukiwaniach również nie dostały polecenia, by priorytetowo szukać Izdebskiego.

- Co oznacza, że trafi za kratki, o ile posługuje się własnymi dokumentami i gdzieś w Unii Europejskiej wpadnie na przykład na prowadzeniu auta po spożyciu – wyjaśnia nam policjant.

Pytania bez odpowiedzi

Do kancelarii premiera oraz do centrali KGHM przesłaliśmy serię pytań. Chcieliśmy wiedzieć, jaką rolę w dostawie chińskiego sprzętu pełniły spółki E&K oraz Quantrom, skoro koncern posiada swoich pracowników i biura w Chinach. Spytaliśmy również miedziowy koncern, czy przed transakcjami na sprzęt, który miał ratować życie, prowadził interesy z tymi niewielkimi firmami.

Od kancelarii premiera chcieliśmy się dowiedzieć, czy rzeczywiście premier akceptował zakupy respiratorów za pośrednictwem firmy E&K. Zapytaliśmy też, jaki to miało cel, skoro zakupami już się zajmował KGHM.

Maile pozostały bez odpowiedzi.

Blokada portalu

Od dwóch dni portalu, który publikuje maile urzędników, nie da się otworzyć w przeglądarkach internetowych ze standardowymi ustawieniami. 

Jak ujawnili dziennikarze z branżowego serwisu Zaufana Trzecia Strona, blokada to efekt polecenia szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pułkownika Krzysztofa Wacławka. Nakazał on dostawcom usług internetowych blokadę portalu, powołując się na artykuł 180 Prawa telekomunikacyjnego.

Jak poinformowali dziennikarze z Zaufanej Trzeciej Strony, w ocenie ABW publikacje stanowią "zagrożenie dla obronności, bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego". 

Rządzący kwestionowali prawdziwość publikowanych maili, ale do tej pory nie pokazali ani jednego przykładu maila nieprawdziwego. Istnieje za to co najmniej kilka maili, których prawdziwość została potwierdzona przez osoby wymienione z nazwiska w korespondencji.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24