Fakt, że polityk jest w więzieniu, nie znaczy, że jest więźniem politycznym - oznajmiła w czasie środowej konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart, odnosząc się do osadzenia skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Odpowiadając na pytanie w sprawie protestu głodowego zapowiedzianego przez Kamińskiego, Ejchart stwierdziła, że "każdy ma prawo nie jeść i nie pić, na tym polega prawo do wolności osobistej".
Maria Ejchart wyjaśniła, że definicja więźnia politycznego została stworzona przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w 2012 roku na kanwie dyskusji o tym, czy więźniowie reżimu w Azerbejdżanie należałoby uznać za więźniów politycznych czy nie.
- Zgodnie z przyjęta definicją, żeby być uznanym za więźnia politycznego trzeba spełnić jeden z warunków tej definicji. W przypadku skazanych pana Kamińskiego i Wąsika żaden z tych warunków nie został spełniony. Dlatego nie można o nich mówić, że są więźniami politycznymi. To jest nadużycie, również wobec więźniów politycznych, którzy przebywają w więzieniach na całym świecie - dodała.
Podkreśliła, że fakt, że polityk jest w więzieniu, nie znaczy, że jest więźniem politycznym.
Ejchart: każdy ma prawo nie jeść i nie pić
Wiceminister sprawiedliwości w czasie konferencji prasowej była pytana o protest głodowy zapowiedziany przez przebywającego w areszcie byłego ministra Mariusza Kamińskiego. - Każdy ma prawo nie jeść i nie pić, to jest decyzja indywidualna, na tym polega prawo do wolności osobistej - odpowiedziała.
Zastrzegła jednak, że gdy ktoś jest skazany i przebywa pod opieką państwa, a taki jest obecnie status byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, taka osoba jest poddawana szczegółowym badaniom lekarskim, pomiarom ciała i innym procedurom, by ustalić, jak organizm reaguje na odstawienie pożywienia. - Może zostać umieszczony w izbie chorych lub szpitalu - dodała Ejchart.
Wiceminister była też pytana o ewentualne przymusowe karmienie w takiej sytuacji. - Tylko sąd może o tym zdecydować - zastrzegła.
CZYTAJ TAKŻE: Mandat Kamińskiego wygaszony, odwołanie nieuwzględnione. Decyzja Izby Pracy Sądu Najwyższego
Kwestia ułaskawienia przez prezydenta
Ejchart, na pytania dotyczące ułaskawienia, wskazała, że "prezydent nie miał prawa ułaskawić osób, które nie zostały prawomocnie skazane". - To jest jasne, to wynika z konstytucji, wynika z prawa. Potwierdził to również Sąd Najwyższy - dodała.
- Pan prezydent może skorzystać z prawa łaski w tej chwili, kiedy mamy prawomocny wyrok, czyli po 20 grudnia ubiegłego roku - powiedziała. Podkreśliła ponadto, że Kamiński i Wąsik nie są posłami, a ich mandaty wygasły. - Do marszałka Sejmu należy teraz procedura z objęciem tych miejsc, które zostały zwolnione - zaznaczyła.
Ejchart dodała, że Sejm może obradować mając nieobsadzone dwa mandaty. - Nie widzę tutaj żadnego niebezpieczeństwa politycznego. To są decyzje marszałka Szymona Hołowni, mam zaufanie w pełni do decyzji. Nie widzę żadnego zagrożenia, państwo działa, Sejm obraduje - mówiła.
Dopytywana o kwestię ustawy budżetowej wiceminister sprawiedliwości powiedziała: - Nie widzę w tej chwili żadnego niebezpieczeństwa żeby budżet nie został uchwalony.
Sprawa wróciła na wokandę
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia zeszłego roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca 2023 roku Sąd Najwyższy w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy byłych szefów CBA dokonane w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych byłych szefów CBA i przekazał sprawę sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell